W Lubuskiem kobiety najczęściej w kraju umierają z powodu raka szyjki macicy i najpóźniej jest on diagnozowany. Od 1 kwietnia ruszamy zatem z programem, w ramach którego panie będą mogły zgłosić się na pogłębioną diagnostykę – mówi kierownik Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze dr hab. Rafał Rzepka.
Jest pan kierownikiem Oddziału Ginekologiczno-Położniczego zielonogórskiego Szpitala Uniwersyteckiego. Nie ma chyba lepszej osoby do porozmawiania w Dniu Kobiet o kobietach…
Rzeczywiście, bowiem to nie jest oddział tylko dla matek i dzieci, ale dla kobiet, każda jest matką, przynajmniej potencjalną. Damy z siebie wszystko, aby kobiety mogły na nas liczyć na każdym etapie swojego życia, od momentu, gdy są noworodkami aż po czas, gdy są starszymi paniami, wymagającymi opieki ginekologicznej. Na razie Centrum mieści głównie położnictwo i patologię ciąży, ale tuż za łącznikiem zlokalizowana jest ginekologia. Chcemy otworzyć się na pacjentki, na Lubuszanki, aby każda kobieta mogła u nas uzyskać pomoc.
Problemem w Polsce jest zmniejszająca się dzietność. Szpital wychodzi naprzeciw niektórym lękom pań i organizuje wycieczki dla przyszłych mam.
Mamy za sobą już dwa spacery, chcemy, aby panie zapoznały się z miejscem, w którym mogą urodzić. Wiele z nich mówi, że nie myślało o Zielonej Górze, jako o miejscu porodu, ale teraz zmieniają zdanie i jest to dla nas komplement i powód do radości. Wreszcie stworzono miejsce, gdzie kobiety mogą rodzić równie godnie, jak w innych ośrodkach.
Jak Lubuskie wygląda na tle kraju?
Mamy problem w regionie i o tym musimy mówić. W Lubuskiem kobiety najczęściej w kraju umierają z powodu raka szyjki macicy i najpóźniej jest on diagnozowany. Od 1 kwietnia ruszamy zatem z programem, w ramach którego panie będą mogły zgłosić się na pogłębioną diagnostykę. Mam nadzieję, że dzięki temu uda się zmienić te niechlubną statystykę, gdyż to wstyd, aby w tak pięknym regionie było tak kiepsko.
Z czego wynika ta czarna statystyka?
Po pierwsze pogłębiona diagnostyka jest wykonywana w publicznej służbie zdrowia w nielicznych miejscach. Po drugie panie nie zgłaszają się na badania cytologiczne, zwłaszcza jest to problem na południu regionu. Stąd chcielibyśmy wyjść do Lubuszanek.
Plany i marzenia na przyszłość…
Marzenia? Chciałbym, abyśmy byli jednym z najładniejszych i najlepszych oddziałów nie tylko w regionie. Liczba porodów w naszej placówce powinna sięgać 2 tys., gdyż szkoda takiego obiektu, z takim wyposażeniem i kadrą na obecne 1200-1300. Dążymy do uruchomienia poradni dla wszystkich kobiet, żeby trafiały tu nie tylko panie ze skierowaniami od ginekologa. Byłaby to poradnia bardziej wyspecjalizowana, ale przede wszystkim otwarta przed każdą kobietą, która będzie potrzebowała porady ginekolog. Zamierzamy zająć się diagnostyką rozszerzoną szyjki macicy i badaniami prenatalnymi, aby objąć nimi nie tylko te panie z grupy ryzyka zaburzeń genetycznych płodu. Program prenatalny obejmuje w Polsce kobiety powyżej 35. roku życia, natomiast z założenia powinien skryningowy i dotyczyć każdej kobiety, żebyśmy mogli wyłapać wszystkie te chore dzieci, a nie tylko w grupie objętej refundacją. Jest jeszcze pewna choroba będąca najczęściej przyczyną śmierci płodów i matek – preeklamsja. Chcielibyśmy, aby była wykrywana już w 12 tygodniu ciąży. Tutaj profilaktyka nie jest refundowana, ale są metody wykrycia ryzyka już na wczesnym etapie ciąży. Nasze laboratorium już podjęło kroki do pozyskania odpowiednich odczynników.
Wreszcie chcielibyśmy operować, aby pacjentki nie czekały na zabieg nie dłużej niż 6 tygodni. W ogóle w medycynie przejmuje się, że okres oczekiwania nie powinien być ani dłuższy, ani krótszy niż 6 – 8 tygodni. Nie krótszy, bo nie można działać zbyt pochopnie, dłuższy, gdyż większość schorzeń wymaga szybkiej reakcji. Oczywiście onkologia wymaga innego działania i tutaj chcielibyśmy, aby operować pacjentki w ciągu kilku dni od zgłoszenia się.
Jest jeszcze endometrioza…
To już choroba społeczna, która dotyczy młodych, szczupłych kobiet. Skutkuje bolesnymi miesiączkami, przewlekłym bólem brzucha, problemami z zajściem i donoszeniem ciąży. To również, przyczyna wielu operacji ginekologicznych, a leczenie jej jest skomplikowane, kosztowne i w większości zajmują się tym to ośrodki prywatne. Chciałbym, aby w naszym centrum operacje endometriozy głębokiej mogły być prowadzone, mimo że nie opłacają się szpitalowi. Pacjentkom bardzo.
Czego życzy pan kobietom w dniu ich święta?
Zdrowia, zdrowia, zdrowia i radości…
