Już nie tylko 30-metrowa wieża widokowa przy brzegu rzeki, ale także przyjazna turystom infrastruktura kusi, by udać się właśnie w to miejsce. W Uradzie, w gm. Cybinka, trwają ostatnie prace przy budowie obiektów małej architektury dla wypoczywających. Z początkiem kwietnia wszystko powinno być gotowe. Niech tylko jeszcze się zazieleni, a kolejny odcinek środkowej Odry i jej okolic będzie można podziwiać z różnych perspektyw.
Wisienką na torcie tego transgranicznego projektu będzie udostępnienie przeprawy promowej na stronę niemiecką. Łódka ma pływać w weekendy w czasie wakacji. – Będzie mogło do niej wsiąść jednorazowo do 12 osób – mówi Sebastian Łukaszewicz sekretarz Miasta i Gminy Cybinka.
Po stronie niemieckiej ma powstać wkrótce przyczółek dla cumującego promu. Po stronie polskiej przystań już jest – powstała kilka lat temu w ramach większego projektu „Odra dla turystów”. Przypomnijmy, wybudowano wówczas 10 przystani (ich budowa kosztowała łącznie 3,3 mln zł, a unijne dofinansowanie projektu z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego sięgało 99%). Przystanie powstały w miejscowościach: Siedlisko, Stara Wieś (gmina Nowa Sól), Bobrowniki (gmina Otyń), Krępa (miasto Zielona Góra), Pomorsko (gmina Sulechów), Nietków (gmina Czerwieńsk), Gostchorze (gmina Krosno Odrzańskie), Urad (gmina Cybinka), Górzyca oraz Kostrzyn nad Odrą.
Wrócić nad Odrę
Czy po latach starań uda się wreszcie przywrócić turystykę rzeczną choć połowicznie? W ostatnim czasie Odra nie miała szczęścia do ożywienia żeglugi na swoich wodach. Najpierw nękające region długotrwałe susze i drastyczny spadek poziomu wody w rzece, a także wybuch pandemii – zmusiły do zawieszenia popularnych rejsów promami Zefir i Laguna. Natomiast ubiegłoroczna katastrofa ekologiczna sprawiła, że rzekę szerokim łukiem zaczęli omijać wszyscy.
Obszar idealny na weekendy i mini-wypady
Wbrew sytuacjom losowym samorządy nadodrzańskie starają się nie poddawać i robią wszystko, by przyciągać turystów. Wraz z nadejściem wiosny zachęcają do wędrówek pieszych i rowerowych. Realizowany przez gminę Cybinka projekt pozwala zwiedzać okolice wzdłuż trasy Odra-Spreewa po stronie niemieckiej oraz na terenie gminy Cybinka, gdzie w wybranych miejscach zostały zamontowane tablice informacyjne w języku polskim oraz niemieckim (szczegóły można znaleźć w Punkcie Informacji w Brieskow-Finkenheerd, w Urzędzie Miejskim w Cybince oraz na stronie internetowej www.schlaube-oderland.de). – Głównym celem projektu właśnie jest pogłębienie współpracy pomiędzy partnerskimi jednostkami samorządu terytorialnego w zakresie turystyki – dodaje Łukaszewicz.

Aktywne doświadczanie regionu pogranicza
Latem, po atrakcjach wieży widokowej w Uradzie, na zwiedzanie swoich okolic zaprasza strona niemiecka: w tym Niziny Ziltendorf, Klasztoru Neuzelle czy Kanału Fryderyka Wilhelma. Ta ostatnia atrakcja sięga XVII wieku. To pierwszy kanał łączący Odrę ze Szprewą, który przez prawie 200 lat był głównym szlakiem wodnym między Hamburgiem, Berlinem i Wrocławiem.
Z Aurith wyruszyć też można do miasta Eisenhüttenstadt, zdaniem wielu – najdziwniejszego miasta wschodnich Niemiec, którym zresztą kilka lat temu zachwycił się sam Tom Hanks. Eisenhüttenstadt było modelowym NRD-owskim tworem. Mieszkać tu było niemal nobilitacją. Dziś zwiedzających przyciąga socjalistyczna architektura oraz ciekawe muzea, w tym Centrum dokumentacji kultury dnia codziennego w NRD (Dokumentationszentrum Alltagskultur der DDR), które eksponuje kilkanaście tysięcy przedmiotów przedstawiających różne dziedziny życia w NRD.
