Kompleks sportowy w Bytomiu Odrzańskim? I to za niespełna rok!

Wykopane krawężniki, zniszczone krzesełka i wiata
Na stadionie w Bytomiu Odrzańskim, gdzie powstanie nowy kompleks sportowy, ruszyły już prace rozbiórkowe
Będą dwa boiska z nawierzchnią naturalną i jedno ze sztuczną. Do tego kryta trybuna. I jeszcze siłownia, sala crossfitowa… Wiosną 2024 ma być gotowy kompleks sportowy w Bytomiu Odrzańskim. Burmistrz się boi. A prezes Odry ma już plan na drugi etap inwestycji.

We wtorek (4 kwietnia) podpisana została umowa z wykonawcą kompleksu sportowego w Bytomiu Odrzańskim. Za budowę odpowiedzialne będzie konsorcjum firm, na czele z CNS z Zielonej Góry i przy pomocy spółki Mizar z Podbrzezia Dolnego. Dodajmy, że ta druga stawiała „balon”, czyli kryte boisko, w Zielonej Górze.

O tym, jak będzie wyglądał obiekt w Bytomiu Odrzańskim, opowiedział nam Piotr Michalewicz, prezes miejscowej Odry. Powstaną dwie naturalne płyty, główna z oświetleniem spełniającym wymogi II-ligowe. I jeszcze trzecia – sztuczna. Wszystkie pełnowymiarowe. Tylko główna płyta będzie miała trybunę – 560 miejsc pod dachem. Z możliwością dostawienia trybun mobilnych. Główna płyta będzie od strony ul. Sportowej. Wejście na trybunę – bezpośrednio z tej ulicy. Na dole w trybunie będzie siłownia i sala crossfitowa, służąca także piłkarzom do rozgrzewek. Na górze – sala VIP, która będzie wykorzystywana również do organizacji imprez. Ponadto szatnie, biuro, pokój sędziów… Obiekt ma służyć nie tylko klubowi, ale też mieszkańcom gminy.

Wizualizacja kompleksu sportowego w Bytomiu Odrzańskim

Piotr Michalewicz: Wstydziliśmy się ostatniego meczu na naszej płycie

– Największy wkład ma chyba burmistrz Sauter – mówi o etapach na drodze prowadzącej do inwestycji prezes Michalewicz. – On uwierzył w to, co realizujemy w klubie. Zobaczył, jak wiele rzeczy zrobiliśmy sami do tej pory, bo wybudowaliśmy choćby boisko treningowe. I uznał, że to jest etap, w którym on powie: „OK, pomagam”. Na każdym etapie mogłem liczyć na wsparcie burmistrza i urzędu miasta.

– Podejrzewam, że gdyby nie to, to dla samego wyniku nie byłbym w klubie w Bytomiu Odrzańskim, bo mówiłem to od początku – podkreśla prezes Michlewicz. – Fajnie jest budować wynik, ale uważam, że mocno się wstydziliśmy ostatniego meczu na naszej płycie. Wyglądało to dramatycznie i nie chciałem tego dłużej przeżywać.

Przypomnijmy, że sobotnie (1 kwietnia) spotkanie w Bytomiu Odrzańskim było rozgrywane w anormalnych warunkach – przy ulewnym deszczu murawa zamieniła się w grzęzawisko. Odra zremisowała z Polonią Słubice 2:2 i straciła pozycję lidera IV ligi, choć wciąż pozostaje głównym kandydatem do awansu. Relację i zdjęcia z meczu znajdziesz TUTAJ.

– Nie chciałbym dzisiaj wylosować klubu z ekstraklasy w Pucharze Polski i na szybko budować stadionu, tylko wolałbym być na to gotowy – dodaje prezes Michalewicz. – I w ten sposób do tego zmierzamy. Fajnie, że lubuska piłka, chociażby poprzez dźwignię Lechii Zielona Góra, idzie do góry. Ale my też pokazujemy, że w mniejszych miastach też można i nie mamy kompleksów.

Jacek Sauter: Boję się prezesa, ale otwieram przed nim szeroko drzwi

– Ja szczęśliwy nie jestem, bo się boję – mówi pół żartem, pół serio burmistrz Jacek Sauter. – Po pierwsze: żeby wszystko zagrało, żeby środków wystarczyło. A po drugie: wybiegam naprzód ze strachem o koszty utrzymania. I teraz miałem taki dylemat… Pojawił się niesamowity prezes, wokół klubu pojawiła się atmosfera, jakiej tu dawno nie było, wrócili sponsorzy, wiele firm zaczęło przekazywać środki. Ja po raz pierwszy przeżyłem taki moment, w którym dotacja miasta to było 100 tysięcy złotych, a klub pozyskał od inwestorów około 300 tysięcy. Dotychczas były takie relacje, że 100 tysięcy z gminy i 20 tysięcy od sponsorów. I doszedłem do wniosku, czy wolno samorządowi nie wykorzystać takich ludzi, takiego zaangażowania, takiej otoczki. Uznałem, że nie wolno. I teraz boję się prezesa, ale otwieram zawsze przed nim szeroko drzwi, bo to są wielcy ludzie.

Podpisanie umowy na budowę kompleksu sportowego w Bytomiu Odrzańskim

– Jeżeli jest przyzwolenie społeczne na to, żeby pomóc klubowi, to trzeba pomagać – stwierdza burmistrz Sauter. – Ostatnio rada głosowała zwiększenie pomocy finansowej na budowę stadionu, bo po przetargu okazało się, że brakuje nam pół miliona złotych. I jednogłośnie radni postanowili, że z takiej inwestycji nie powinniśmy zrezygnować, bo jednak z Polskiego Ładu 7,5 miliona złotych to jest dla nas majątek.

W sumie inwestycja ma kosztować 9,1 mln zł. Pozostała część tej kwoty to wkład własny miasta.

– Moim celem jest to, aby w przyszłym roku w marcu – niezależnie od tego, czy będziemy grali w IV lidze, czy w okręgówce, czy w III – zagrać już na nowym stadionie – przekonuje prezes Michalewicz. – Wiele osób może się zastanawiać, jak można to wybudować w tak krótkim czasie. Jest to budowa z prefabrykatów i elementów gotowych, więc czas pracy będzie dużo krótszy niż w przypadku standardowej budowy.

Prezes ma kolejny plan, burmistrz stawia warunek

Burmistrz postawił jednak prezesowi warunek, że musi rządzić klubem przynajmniej przez dwie kadencje. Tymczasem prezes w głowie ma już plan na drugi etap inwestycji pod hasłem „Kompleks sportowy w Bytomiu Odrzańskim”. Kolejnym krokiem miałaby być hala do futsalu i siatkówki w bezpośrednim sąsiedztwie boisk, z której łącznik prowadziłby do trybuny. Wstępny koszt to 15 mln zł. Gdyby doszło do realizacji tego pomysłu, burmistrz już zastrzega, że kadencja prezesa musiałaby się jeszcze wydłużyć.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content