Fundusz twierdzi, że premii nie było

Mariusz Herbut, prezes WFOŚiGW w Zielonej Górze / Fot. Filip Pobihuszka, LCI
Mariusz Herbut, dyrektor Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Zielonej Górze, odpisał na nasze zapytanie, że “premii” nie dostał. Czym więc było blisko 37 tys. zł, które podzielił między siebie dwuosobowy zarząd?

Pod koniec marca „Fakt” donosił o sutych premiach, jakie otrzymali w zeszłym roku prezesi Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wśród nagrodzonych byli m.in. szefowie funduszy z województw nadodrzańskich, także z lubuskiego, gdzie minione lato upłynęło pod znakiem katastrofy ekologicznej na Odrze (pisaliśmy o tym TUTAJ, powołując się na TEN artykuł).

– Szef Mariusz Herbut i jego zastępca Ireneusz Madej podzielili między siebie 36 tys. 56 zł. Do tego dyrektorzy w zielonogórskim funduszu dostali łącznie 17 tys. 518 zł. Również tam nikt nie chce wytłumaczyć, za co konkretnie były nagrody – czytamy.  

Dziennik zamiennie używał słów „nagroda” i „premia”. Kontekst był jednak jeden. Powołując się na artykuł Faktu zapytaliśmy fundusz, w drodze dostępu do informacji publicznej, jakie konkretnie kwoty otrzymali obaj prezesi i jakie były uzasadnienia przyznania premii.

Okazało się, że władze funduszu lubią łapać za słówka.

W odpowiedzi czytamy: – Prezes Zarządu WFOSiGW w Zielonej Górze Pan Mariusz Herbut oraz Z-ca Prezesa Ireneusz Madej nie otrzymali w roku 2022 żadnych premii (pisownia oryginalna – red.).

Mejla z odpowiedzią dostaliśmy 17 kwietnia, choć na piśmie widnieje data 12 kwietnia.

400 tys. zł na ekosystem Odry

Przy okazji pytaliśmy też o kwoty, jakie fundusz zamierza przeznaczyć na niwelowanie skutków katastrofy na Odrze. W odpowiedzi czytamy, że w 2023 roku na dofinansowania zwrotne zatwierdzono 50 mln zł, na bezzwrotne ponad 10,7 mln zł. – W ramach programu własnego pn. „Odbudowa ekosystemu i różnorodności biologicznej rzeki Odry”, fundusz planuje przeznaczyć kwotę 400 tys. zł – czytamy.

To nie jest pytanie do mnie

Mariusz Herbut gościł na ostatniej sesji lubuskiego sejmiku, gdzie omawiał działalność funduszu. Z możliwości zadawania pytań skorzystała radna Aleksandra Mrozek. Radna, w kontekście dużej rozbieżności posiadanych danych, pytała o to, ile na lubuskim odcinku Odry mamy zrzutów ścieków.

– To pytanie nie powinno być kierowane do mnie. My jesteśmy instytucją, która ma całkowicie inne kompetencje – mówił Herbut sugerując, że to pytania od Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. My jesteśmy instytucją finansującą różne zadania – wyjaśniał.

Radna Mrozek stwierdziła, że to odbijanie piłeczki i fundusz, finansując odbudowę ekosystemu Odry, powinien wiedzieć, ile źródeł ją zatruwa.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Z nowoczesnych aparatów USG cieszą się między innymi gorzowskie Amazonki od lat namawiającej lubuszanki do profilaktyki. Na zdjęciu z dr n. med. Piotrem Zorgą kierownikiem Klinicznego Zakładu Medycyny Nuklearnej.

Diagnostyka w gorzowskim szpitalu na nowym poziomie

Nowy Ambulatoryjny Zakład Diagnostyki Obrazowej, sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, został oficjalnie otwarty na terenie gorzowskiego szpitala. Inwestycja warta dziesiątki milionów złotych ma znacząco

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści