Ponad 100 miłośników kolarstwa pojawiło się w niedzielę w Lubuskim Centrum Winiarstwa w Zaborze. Najpierw wspólnie ruszyli na 31-kilometrową rundę godną mistrzostw Polski, a później spotkali się z gościem specjalnym, czyli Adamem Proboszem.
Niedzielna (30 kwietnia) ustawka w Zaborze była jednym z punktów programu Lubuskiej Majówki Rowerowej. Przed południem uczestnicy pokonali trasę, na której 28 maja rozegrany zostanie wyścig “Lubuskie Warte Zachodu”. To 31-kilometrowa pętla: Zabór – Łaz – Przytok – Stary Kisielin – Droszków – Czarna – Dąbrowa – Milsko – Zabór.
Runda godna mistrzostw Polski
– Dziękuję wam, że pokazujecie fajną, dobrą, uśmiechniętą twarz regionu lubuskiego – mówiła marszałek Elżbieta Anna Polak, witając uczestników ustawki. Później dała sygnał do startu.
Wśród miłośników kolarstwa, którzy przejechali pętlę reklamowaną jako runda godna mistrzostw Polski, byli także przedstawiciele Peletonu Nowa Sól. – Trasę znamy, ale na tej pętli i w takim gronie jesteśmy pierwszy raz – przyznał pan Roman. – Myślę, że jest godna mistrzostw Polski, bo jest szybka i ciężka. I cały czas trzeba dawać, ile tylko się da.
Peleton rusza na 31-kilometrową pętlę: Zabór – Łaz – Przytok – Stary Kisielin – Droszków – Czarna – Dąbrowa – Milsko – Zabór
Adam Probosz: Fajnie to wygląda
Po ustawce było spotkanie z Adamem Proboszem, komentatorem Eurosportu. Gość specjalny opowiadał o swojej fascynacji kolarstwem i tłumaczył, dlaczego porzucił aktorstwo (zagrał m.in. księcia Mateusza w “Akademii pana Kleksa”) dla dziennikarstwa. Słuchacze pytali o tajniki komentowania wielkich tourów, kondycję polskiego kolarstwa… My natomiast byliśmy ciekawi, co redaktor Probosz sądzi o rowerowej społeczności Zielonej Góry i okolic.
– Sporo słyszałem o niej już wcześniej i bardzo mnie ciekawiło, jak to wygląda od środka. I rzeczywiście, frekwencja na dzisiejszym spotkaniu zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie, bo tutaj było pewnie ponad 100 osób w różnym wieku, które wszystkie ruszyły na trasę i wszystkie mają z tego naprawdę dużo radości – mówił Adam Probosz. – Jest parę teamów, które trzymają się razem, zrobili sobie jednakowe koszulki. Fajnie to wygląda. To środowisko rzeczywiście funkcjonuje i bardzo przyjemnie jest przyjechać w takie miejsce i to zobaczyć.
Fotogaleria z Lubuskiej Majówki Rowerowej
