W kwietniu po ciężkiej chorobie zmarł prof. Jarosław Bręk, znany śpiewak operowy i wykładowca Akademii Muzycznej w Poznaniu. Miał 46 lat. Wspomnienie profesora w rozmowie z Wiesławem Pietruszakiem prezesem Stowarzyszenia Miłośników Muzyki Organowej i Kameralnej Sauerianum, będzie też o planach na letnie spotkania kameralne, które rozsławiają od lat ziemię lubuską.
Jarosław Bręk zmarł 11 kwietnia w wieku 46 lat. Swoją karierę wokalną rozpoczynał w Poznańskich Słowikach Stefana Stuligrosza. Ukończył Wydział Wokalny Akademii Muzycznej w Warszawie w klasie śpiewu Jerzego Artysza. Przez swoją uczelnię wyróżniony został medalem Magna Cum Laude za wybitne osiągnięcia artystyczne. Był także laureatem nagród w konkursach wokalnych w Barcelonie, Vercelli i Lizbonie. Był dwukrotnie nominowany do Paszportu „Polityki”. Ponadto został odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Brązowym Medalem „Gloria Artis”, odznaką Zasłużony dla Kultury Polskiej.
Jarosław Bręk występował na estradach filharmonicznych i scenach operowych wielu krajów europejskich, Japonii, Libanu i Izraela. Współpracował ze 150 orkiestrami i 200 chórami z całego świata, wykonał ponad 20 partii operowych oraz ponad 140 dzieł oratoryjnych, od utworów Claudia Monteverdiego przez dzieła Giuseppe Verdiego i Gustava Mahlera po kompozycje Krzysztofa Pendereckiego.
Artysta występował z tak znakomitym dyrygentami, jak Giovanni Antonini, Benjamin Bayl, Kai Bumann, Sylvain Cambreling, Agnieszka Duczmal, Edward Higginbottom, Jacek Kaspszyk, Michał Klauza, Jerzy Maksymiuk, Michel Plasson, Paweł Przytocki, Pascal Rophé, Tadeusz Strugała, Antoni Wit, Andriy Yurkevich, Alberto Zedda. Współpracował m.in. z Berliner Philharmoniker, Symphoniker Hamburg, NDR Radiophilharmonie, BBC Concert Orchestra, Orquesta Sinfonica del Principado de Asturias, Real Filharmonia de Galicia. Brał udział w prawykonaniach licznych utworów kompozytorów polskich.
– Przede wszystkim był wybitnym śpiewakiem. To właśnie jemu z racji słuchu wręczano partytury nowych utworów i te 20 prawykonań w całej Europie, to było jego dzieło – wspomina muzyka Wiesław Pietruszak. Śpiewał z ponad 150 – cioma orkiestrami. Miał przepiękny baryton. Dziś praktycznie drugiego takiego talentu nigdzie nie ma. Śpiewał wszystkie partie w wieku 6 lat – wspomina prezes stowarzyszenia.
Jak mówi w naszej rozmowie Wiesław Pietruszak, sam był zaskoczony, że światowej sławy śpiewak upodobał sobie właśnie ziemię lubuską i Drezdenko. – Sam byłem zaskoczony, że śpiewak z tak przepięknym głosem zdecydował się na współpracę z nami. Podzieliliśmy się na część operową i część koncertową. Im bardziej go poznawałem, tym bardziej zrozumiałem, dlaczego wybrał lubuskie. Nie lubił rozgłosu, mimo, że występował na całym świecie, tu odpoczywał i to miejsce kochał.
Stowarzyszenie przygotowało cały cykl wydarzeń poświęcony zmarłemu profesorowi Brękowi. Wystawy, zbiory pamiątek, nagrania koncertów. Także sam festiwal będzie nazwany imieniem znanego śpiewaka.
Jak mówił nasz gość dopinany jest już program Letnich Spotkań z Muzyką Kameralną.
-Pośmiertnie profesor Jarosław Bręk nadal będzie dyrektorem artystycznym festiwalu. Otworzymy koncertem kameralnym muzyków z Sinfonii Varsovii z Warszawy. Będzie koncert galowy poświęcony pamięci profesora z udziałem Adama Kutnego i wtedy oba festiwale w Drezdenku i w Krzyżu mianujemy imieniem Jarosława Bręka. Będą także oczywiście młodzi artyści, laureaci konkursu Art Gloria z Katowic. Zmarła także profesor Antonina Kowtunow związana z Drezdenkiem. Jej także będzie poświęcona część koncertów. Upamiętnimy również 160 rocznicę powstania styczniowego – mówi Wiesław Pietruszak.
