Nie godzimy się na przemoc – mówi grupa Bezpartyjnych Samorządowców w regionie i proponuje, by zamiast radosnego rozdawania kwiatów na Dzień Matki czy stawiania “dmuchańców” i wrzucania w mediach społecznościowych uśmiechów z okazji Dnia Dziecka – zająć się konkretnymi propozycjami, które będą skuteczne w przeciwdziałaniu przemocy domowej. Dodają, że nowe przepisy ministerstwa sprawiedliwości w tym zakresie – wprowadzą tylko chaos i utrudnią ochronę ofiar.
Bezpartyjni Samorządowcy podczas konferencji prasowej (2 czerwca br.), zaproponowali, by Sejmik Województwa Lubuskiego przyjął rezolucję przeciw przemocy domowej. W tym kontekście, potrzebne będą też aktualizacje: Wojewódzkiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii, strategii rozwoju Województwa Lubuskiego oraz wsparcia pracowników socjalnych, nauczycieli, funkcjonariuszy policji i urzędników samorządowych w działaniach przeciw działaniu przemocy domowej.
Klub Bezpartyjnych Samorządowców zamierza złożyć projekt rezolucji w najbliższym czasie. – Chcielibyśmy, by przyjęły go wszystkie kluby. Chcemy wpisania ochrony dzieci i kobiet przed przemocą w priorytety strategii rozwoju naszego regionu, a w ślad za tym, by przewidziano dodatkowe środki na działalność organizacji pozarządowych, społeczników oraz dofinansowanie służb ochronnych i socjalnych – mówi Wacław Maciuszonek, przewodniczący Sejmiku woj. Lubuskiego.
To nie są wydumane potrzeby
Przemoc domowa w Polsce nadal jest ogromnym problemem. – W 2019 roku w Polsce przemocy doświadczyło blisko 230 tys. osób, w tym ponad 63 tys. dzieci. To więcej, niż jakby został pobity, skrzywdzony każdy mieszkaniec Zielonej Góry, Słubic, Świebodzina, Drezdenka i Sulęcina – porównuje dane Patryk Lewicki działacz z Bezpartyjnych Samorządowców. Dodaje, że niedawne wydarzenia z Częstochowy, gdzie na oczach matki zakatowano dziecko, czy wydarzenia z Tarnowa, gdzie Państwo represjonuje dyrektora szkoły za skuteczną interwencję wobec przemocy domowej, to tylko wierzchołek góry lodowej.
Uczestnicy konferencji podkreślali, że nowe przepisy w tym zakresie, zaproponowane przez ministra Z. Ziobro (mają wejść w życie 22 czerwca – red.), jedynie komplikują i rozmywają procedury. – Wprowadzają chaos wśród służb odpowiedzialnych za to, by nie doszło do tragedii – ocenia Dariusz Szczotkowski, niezależny ekspert ds. profilaktyki, członek Stowarzyszenia Teraz Lubuskie i wymienia przykłady. – Nowa ustawa utrudnia tak zwane interwencyjne odbieranie dziecka w momencie zagrożenia jego życia i zdrowia. Wprowadzono przepis, że decyzję taką podejmuje pracownik socjalny w miarę możliwości przy wsparciu psychologa. Co to znaczy w miarę możliwości? Jak pracownicy socjalni będą udowadniać, że takiej możliwości nie mieli? Czy w momencie, gdy ważą się losy dziecka, gdy jest krzywdzone, mamy szukać psychologów, którzy będą chcieli wziąć udział w tej procedurze? Czy przepisy będą ważniejsze od działania? – pyta retorycznie. Zdaniem eksperta to nie koniec absurdów. – Nowe przepisy mówią, że sprawcą przemocy domowej jest osoba pełnoletnia, a to oznacza, że procedury Niebieskiej Karty nie będziemy stosować na przykład wobec 16-, 17- latka znęcającego się nad swoją matką albo młodszym rodzeństwem. Podobnych “kwiatków” przyjętych przez parlament jest więcej. Powiaty zostały zobowiązane do prowadzenia zajęć psychologiczno-terapeutycznych dla sprawców przemocy, jednak nikt nie pomyślał o tym jak te warsztaty finansować. Jak to ma działać? – zastanawia się.
Do rodzinnych tragedii dzieci dochodzi praktycznie codziennie. – Nie tylko w Częstochowie, Tarnowie, Szczecinie czy Warszawie. Również w niektórych lubuskich domach dzieją się podobne rzeczy. 80% żon alkoholików przyznaje, że przynajmniej raz, ich partner stosował przemoc po alkoholu. W lubuskim również mamy ten problem i nie możemy udawać, że jest inaczej. Dlatego dzisiaj apelujemy do wszystkich radnych o wspólne przyjęcie rezolucji Sejmiku przeciw przemocy domowej oraz wypracowanie działań, realnych narzędzi, które mogą poprawić tę sytuację – apelowała na zakończenie konferencji Lilianna Kurek pedagog, terapeutka i członek Stowarzyszenia Teraz Lubuskie.
Zapraszamy do materiału wideo:
