Łukasz Porycki (PSL): – Bierzemy pod uwagę różne scenariusze (WIDEO)

Wicemarszałek Łukasz Porycki (z prawej) w studio Lubuskiego Centrum Informacyjnego Fot. Łukasz Wawer/LCI

Kiedy Trzecia Droga w Lubuskiem ogłosi swoją listę kandydatów? Kto powinien być „jedynką”? Czy w wyborach wystartuje wicemarszałek Porycki? Czy PSL rozważa inne opcje startu, jeśli współpraca z Hołownią okaże się niesatysfakcjonująca? Czy lubuskich liderów Ludowców martwią ostatnie sondaże? Gościem LCI był wicemarszałek woj. lubuskiego Łukasz Porycki, PSL.

Swój start w październikowych wyborach do sejmu potwierdziła już marszałek województwa Elżbieta Anna Polak. Czy podobnej decyzji można spodziewać się po wicemarszałku Łukaszu Poryckim? Wszystko wskazuje na to, że tak.

-Zgłosiłem swój akces i gotowość do startu w wyborach parlamentarnych. Lista 24 nazwisk została wysłana przez prezesa lubuskiego PSL, Stanisława Tomczyszyna, do centrali. Czekamy na decyzje Naczelnego Komitetu Wykonawczego czy będziemy szli sami, czy będziemy Trzecią Drogą z Polską 2050, czy będziemy w jakiejś innej konstelacji – mówił.

Gość Rozmowy Dnia LCI przekonywał, że na ten moment wszystkie karty są na stole ws. jesiennych wyborów parlamentarnych i nic nie jest wykluczone, a PSL podejmie decyzję, która będzie najlepsza dla samego Stronnictwa.

-Jako partia musimy być gotowi do samodzielnego startu. PSL w większości wyborów parlamentarnych po 1989 roku startowało samo – mamy do tego struktury, bo bez struktur prowadzenia kampanii wyborczej jest wręcz niemożliwe. Widzimy jednak powoli topniejące sondaże, a przypomnę, że startując w koalicji musimy przekroczyć 8 proc. próg wyborczy. Nie chcemy popełniać błędu Lewicy z 2015 roku, która znalazła się poza parlamentem, dlatego bierzemy pod uwagę różne opcje – tłumaczył.

Porycki nie ma też wątpliwości, kto powinien stanąć na czele ewentualnej listy Trzeciej Drogi w Lubuskiem.

-Bez wątpienia Stanisław Tomczyszyn. Po pierwsze, jest najdłużej sprawującym funkcję wicemarszałka województwa lubuskiego. Po drugie, jest rozpoznawalny w świecie polityki, ale również wśród mieszkańców naszego regionu. Po trzecie, jest też szefem lubuskiego PSL, więc to doświadczenie, które ma, powinno dawać mu prawo do tego, aby był „jedynką” na liście wyborczej Trzeciej Drogi.

Polityk PSL podkreślał również, że przedstawiciele obu partii tworzących Trzecią Drogę w naszym regionie są na etapie poznawania się, więc jest jeszcze czas, by dotrzeć się w kluczowych kwestiach.

-Nasza współpraca trwa od pół roku, więc dopiero uczymy się siebie nawzajem. Najbliższy czas to będą właśnie spotkania z przedstawicielami Polski 2050, podczas których będziemy dyskutować nad kształtem kampanii wyborczej i wspólnym startem. Uważamy, że będziemy siebie poznawać – wskazywał Porycki.

Cała rozmowa:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content