Marszałek Senatu Tomasz Grodzki: – Degeneracja tej władzy jest przerażająca (WIDEO)

Kadr z wyjazdowej Rozmowy Dnia z Tomaszem Grodzkim. Fot. T.Pawłowski.
Gościem wyjazdowej rozmowy LCI jest marszałek Senatu Tomasz Grodzki, uznany lekarz torakochirurg. Rozmawiamy o dalszym wsparciu starań szpitala w Gorzowie Wlkp. o kontrakt na kardiochirurgię. Komentujemy wydarzenia po pożarze w Przylepie. W programie także o podpisanej przez prezydenta RP ustawie badającej rosyjskie wpływy w Polsce i o tej, która mówi o rewitalizacji Odry. Na koniec także o przygotowaniach paktu senackiego do zbliżających się wyborów parlamentarnych.

Obejrzyj rozmowę:

Sercowy problem

W rozmowie poruszamy sprawę braku środków z NFZ za procedury ratujące życie na pododdziale gorzowskiej kardiochirurgii oddziału kardiologii. -To sytuacja zadziwiająca, żeby nie użyć sława skandaliczna. Szpital dużym wysiłkiem stworzył oddział kardiochirurgii, zatrudnił młodą , doskonałą kadrę. Konsultant krajowy, po pewnych wahaniach, wydał zgodę na uruchomienie tego oddziału, jednak NFZ z uporem maniaka odmawia finansowania procedur ratujących życie. To nie powinno mieć miejsca. W kardiochirurgii, a to moja siostrzana dziedzina bo jestem chirurgiem klatki piersiowej, zdarzają się zabiegi planowe jak i zabiegi nagłe. Choroby układu krążeniowo-naczyniowego to jest epidemia, to pierwsza przyczyna zgonów Polek i Polaków od kilku lat, która ściga się w złym znaczeniu z onkologią. Praca nad tym, żeby lubuszanie byli zaopatrzeni jak najlepiej gdy zagrozi im zawał, czy dzieje się coś niedobrego z serc, zasługuje na uznanie. Nie rozumiem dlaczego NFZ nawet w niewielkim stopniu nie chce zakontraktować kardiochirurgii w Gorzowie (…) Patrząc na imposybilizm tego rządu i jego agend obawiam się, że trzeba czekać na zmianę tej władzy. Sądzę, że wtedy kardiochirurgia w Gorzowie po wyborach parlamentarnych zyska zielone światło.

Zagrożenie dla zdrowia?

Marszałek Grodzki komentuje dla LCI także sposób postępowania służb wojewody w sprawie pożaru składowiska odpadów toksycznych w Przylepie. – Jako lekarz od płuc setki razy widziałem płuca górników ze Śląska, czy ludzi z żyjących w Polsce w obszarach zanieczyszczonych. Płuca są bardzo wrażliwym organem. Gryzący dym, gdzie ludzie skarżyli się na trudności z oddychaniem, pieczenie, nie wiemy teraz jakie to będzie miało dalekosiężne skutki. Do tego dochodzi żywność to mamy do czynienia z katastrofą. Nie wierzyłbym w ani jedno słowo władz urzędu wojewódzkiego. To jest maniera tego rządu, leci rakieta to w zasadzie jej nie było, wrogie helikoptery wlatują nad nasze terytorium i przez 10 godzin udajemy, że tak nie było, dopiero zdjęcia i filmy ludzi dowodzą, że znowu kłamali. Na miejscu władz województwa zleciłbym w renomowanym laboratorium niezależne badania i sprawdziłbym co naprawdę zagraża mieszkańcom Przylepu, Zielonej Góry i innym mieszańcom regionu. Zdrowie lubuszan jest tu najważniejsze. Nie ma co mataczyć i uprawiać PR. Trzeba uczciwie zbadać co zagraża ludziom w zakresie układu oddechowego, pokarmowego i podjąć stosowne działania. Tak powinna zachować się odpowiedzialna władza. Urzędy wojewody, jako ramię premiera Morawieckiego tu bym nie liczył na zbyt wiele uczciwej aktywności. Skutki odległe tej katastrofy ekologicznej, bo tak należy to nazywać, są nie do przewidzenia. Nie wiemy co się tam paliło. Pani marszałek Polak zrobiła jedyny sensowny ruch w tych okolicznościach, chce dociec co się paliło, co nam zagrażało, co nam może zagrażać w przyszłości i co zrobić, żeby to zneutralizować – mówi marszałek Grodzki.

Buble prawie PiS

W programie nie zabrakło komentarza także do ustaw, wobec których był stanowczy protest Senatu. Tak było między innymi z ustawą o rewitalizacji Odry, którą Senat w całości odrzucił. – W Senacie określamy to jako betonowanie rzeki, jest to działanie pozorne. Mam nadzieje, że tragedia z zeszłego roku się nie powtórzy, chociaż w pewnej skali się na to zanosi. Odra była kiedyś ważnym szlakiem żeglugowym, od Kędzierzyna-Koźla do morza. W tej chwili jest żeglowna w zasadzie do momentu połączenia z kanałem Odra-Hawela, to jest zadanie na poważną dyskusję i ustawodawstwo. To co przyszło do Senatu do niczego mądrego się nie nadawało – mówi T.Grodzki. Z kolei wobec ustawy tzw. “Lex Tusk”, która jest już z podpisem Prezydenta RP marszałek ma następujące zdanie – Powołanie tego dziwacznego ciała, którego członkowie nie będą za nic odpowiadać jest kompletnie niekonstytucyjne. Nikt nie jest bezkarny. Ci członkowie mają ustawowo zapewnioną bezkarność. Istnieje konstytucyjny sposób na dociekanie wpływów rosyjskich, a mianowicie powołanie komisji śledczej w Sejmie. My nie mamy uprawnień śledczych w Senacie, ale powołaliśmy komisje ds. zbadania działania Pegazusa, która ujawniła wiele szokujących faktów. Rozważam, czy nie powołać takiej senackiej komisji i badać wpływy rosyjskie w polskim rządzie, czy jego okolicach. Wspomnę tylko słowa o „ciepłym człowieku” wypowiedziane przez mojego poprzednika, czy o przemówieniu prezesa Kaczyńskiego do braci Rosjan ja startował w wyborach. Jak te komisje zaczną badać to wyjdą takie fakty, że PiS będzie się tego wstydził. Projekt ustawy o tej komisji został wzięty z wzorców państw dyktatorskich. Nie można tworzyć sztucznego ciała, który został trochę złagodzony po wystraszeniu się prezydenta i jego przedwczesnym podpisem, bo nic dobrego z tego nie wyniknie – mówi gość LCI.

Zegar wyborczy tyka

Pytamy także, czy jest już gotowa lista senatorów w ramach bloku Koalicji Obywatelskiej. Wiemy, że Tomasz Grodzki będzie kandydował do Senatu ze swojego okręgu. – Pakt senacki jest praktycznie gotowy. W trzech okręgach trwają jeszcze badania sondażowe, który z kandydatów ma największe szanse. Reszta okręgów jest już dopięta. My szanujemy prawo, nie prowadzimy prekampani za grube miliony z państwowych spółek, tylko czekamy na ogłoszenie terminu wyborów przez prezydenta, żeby później Państwowa Komisja Wyborcza nie zarzuciła, że zaczęliśmy zbyt wcześnie. Lista kandydatów będzie znana wtedy, kiedy zostanie ogłoszony formalnie kalendarz wyborczy. Wstępne szacunki wskazują, że mamy duże szanse na uzyskanie około 65 mandatów. Wszystko będzie zgodnie z regułami prawa wyborczego, bez wyprzedzania faktów. Prekampania PiS to jest kolejny przykład z wielu lekceważenia prawa przez rządzących. Nie tylko pikniki rodzinne PIS, ale ułaskawianie osoby, która teraz przedstawiana jest jako patriotka, a tak naprawdę głosiła hasła quasi faszystowskie. Robi się z niej bohaterkę PIS-u, a to sam minister Ziobro zaostrzał kary, podczas gdy sędzia wymierzył najniższą z możliwych kar za ten czyn. Oni zachowują się jakby przez te 8 lat byli w opozycji. To oni tworzyli prawo, a teraz się dziwią że to prawo obowiązuje. A twórca prawa Ziobro dziwi się, że dziewczyna za czynną napaść dostała taką karę, która została zapisana w kodeksie karnym. To są takie paradoksy, że trudno dociec jakie są ich tryby myślenia. Degeneracja tej władzy po 8 latach ich rządzenia jest przerażająca – mówi marszałek Grodzki.

Tekst: T.Pawłowski, K.Kozińska

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content