90 lat i ciągle pełna energii. Niezwykła historia elektrowni w Dychowie

Elektrownia wodna w Dychowie. Fot. Gmina Bobrowice
W tym roku elektrownia wodna w Dychowie obchodzi 90. urodziny. Staruszka jest żwawa i nadal produkuje energię elektryczną. Miała przerwę w życiorysie, z którą łączy się kolejna rocznica i historia z rodzaju tych niezwykłych…

Na początku września 1952 roku z elektrowni wodnej w Dychowie ponownie popłynął prąd. Natomiast już na początku września 1950 Urząd Bezpieczeństwa informował o uruchomieniu tej elektrowni. Jak można przeczytać wszelkie maszyny niezbędne do odbudowy sprowadzano z ZSRR, turbozespoły o mocy 31,5 M.V.A. z Leningradzkich Zakładów Budowy Turbin. Odbudowę wykonywała Energobudowa z Katowic. Przy inwestycji wraz z firmami pomocniczymi zatrudnionych było około 500 pracowników, w tym 5 inżynierów, 10 techników, 10 brygadzistów. Sama elektrownia zatrudniała wówczas 200 osób…

No tak. Jednak zapomniano wspomnieć, że w lutym 1945 roku, zaraz po przejściu frontu, teren zajęli Rosjanie. Wówczas wszystkie urządzenia zostały wywiezione na wschód. Część turbozespołów zamontowano na Kaukazie i być może pracują tam do dziś. Udało się natomiast, podczas odbudowy Dychowa, odzyskać pompy akumulacyjne. W latach 50. Rosjanie wykonali również turbiny, na wzór tych zabranych przez nich niemieckich, które działały przez ostatnie pół wieku. Tak to było z tym radzieckim wsparciem.

Fot. www.polska-org,pl

Zęby darowanego konia

Historię elektrownia ma znacznie dłuższą. Cały kompleks budowli hydrotechnicznych zbudowali Niemcy i to w rekordowym tempie. Służył energetyce, ale także przemysłowi zbrojeniowemu. Prace rozpoczęto w 1933 roku i w ciągu trzech lat powstała elektrownia Dychów, zbiorniki w Dychowie i Krzywańcu oraz jaz krzywaniecki, a także niewielka siłownia w pobliskim Raduszcu Starym. Wytwarzana wówczas w Dychowie energia zasilała Berlin.

Także najnowsza historia jest ciekawa i dramatyczna. 23 kwietnia 1997 roku, w ciągu jednej chwili ze skarpy zbiornika górnego osunęło się ok. 30 tys. metrów sześciennych gruntu. Uszkodzeniu uległa ściana budynku elektrowni, pod zwałami ziemi znalazły się też pomieszczenia technologiczne i 60-metrowy odcinek drogi łączący Lubsko z Krosnem Odrzańskim.

Fot. Gmina Bobrowice

Elektrownia na ratunek

Elektrownia w Dychowie ma blisko 88 MW mocy zainstalowanej i jest wyposażona w trzy turbozespoły pionowe z turbinami Kaplana. Dodatkowo posiada cztery zespoły pompowe o wydajności 18 msześc. na sekundę. każdy z silnikami synchronicznymi o mocach 2 x 5,9 MW i 2 x 5,74 MW. W przypadku wystąpienia w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym awarii katastrofalnej, Dychów – pełniąc rolę elektrowni rozruchowej – może zapewnić dostawę mocy rozruchowej przez okres co najmniej 5 godzin przy średnim obciążeniu około 17 MW.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content