W Zielonej Górze Lewica postanowiła pokazać wszystkie twarze Sławomira Mentzena. Szefowi Konfederacji wytknięto m.in. radykalne podejście do aborcji i ideę karania kobiet za przerywanie ciąży. – Lewica jest gwarancją tego, że Polską nie będzie rządziła Konfederacja – zapewniał Adrian Zandberg, jeden z liderów Lewicy w towarzystwie posłanek Anity Kucharskiej-Dziedzic i Magdaleny Biejat.
– Jest jasne, że PiS nie będzie już w stanie rządzić Polską samo. Niestety to oznacza, że bardzo realnym zagrożeniem jest to, że przygarną skrajną prawicę pana Mentzena i Korwina-Mikke, że wspólnie będą niszczyć Polskę, rozmontowywać kolejne obszary polskiego państwa. Wspólnie będą stanowili zagrożenie dla praw kobiet, praw człowieka – wyliczał Adrian Zandberg.
Temat politycznej walki z Konfederacją wypłynął w Zielonej Górze, bo jak przekonuje Adrian Zandberg właśnie w takich miejscowościach będzie toczyć się walka o to, czy kolejne mandaty poselskie zgarnie Lewica czy Konfederacja. – Od tego zależy europejska i demokratyczna przyszłość naszego kraju, dlatego ważne jest, aby we wszystkich okręgach Lewica wygrała z Konfederacją – tłumaczył Zandberg.
Przywołany przez polityka Sławomir Mentzen pojawił się zresztą na konferencji Lewicy, tyle że w… tekturowej postaci. Po jednej stronie uśmiechnięty Mentzen trzyma tabliczkę z napisem „WOLNOŚĆ”, po drugiej ten sam polityk w rękach ma już baner ze słowami „DO WIĘZIENIA ZA ABORCJĘ”.
– Pan Mentzen przekonuje nas, że będzie gwarantem wolności. Będzie dbał o swobody każdego obywatela. To jest ta twarz, którą próbuje kreować w wizerunku medialnym, ale my jesteśmy w Zielonej Górze po to, aby przypomnieć, jaka jest prawdziwa twarz Sławomira Mentzena i kierowanej przez niego Konfederacji – mówiła podczas konferencji kandydatka paktu senackiego w Warszawie Magdalena Biejat z Lewicy.
– To człowiek, który chce zakazać całkowicie dostępu do przerywania ciąży. Aborcji, która w wielu przypadkach ratuje życie i zdrowie kobiet. Pan Mentzen domagał się także, aby za aborcję karać kobiety więzieniem. To prawdziwa, fanatyczna, ultrakonserwatywna twarz Konfederacji – dodawała aktualna posłanka.
Przedstawiciele Lewicy przekonywali, że chociaż obecnie wypowiedzi polityków Konfederacji są wyważone, w przestrzeni medialnej bez problemu można znaleźć wiele radykalnych postulatów, głoszonych we wcześniejszych latach. – Upominamy się o prawo do bezpiecznego życia we własnych domach, rodzinach. Będziemy nieustannie przypominać, że Lewica ma na swoich sztandarach pełną równość kobiet i mężczyzn. W podnoszeniu tych haseł jesteśmy najbardziej wiarygodni, ponieważ korzystamy ze wszystkich narzędzi, aby o tą równość w samej partii zawalczyć. Jestem jedynką na lubuskiej liście Lewicy do sejmu. Na tej liście będzie parytet i suwak – zapewniała posłanka Anita Kucharska-Dziedzic.
Politycy Lewicy zjechali dziś całe województwo lubuskie. W Gorzowie Wielkopolskim opowiadali o kolejowym wykluczeniu komunikacyjnym regionu, a w Nowej soli zwrócili uwagę na sprawę toksycznych odpadów, składowanych w Polsce.
