“Powrót Norwida” i… powrót z Edynburga (WIDEO)

Rozmowa w studiu LCI z dyrektorem Lubuskiego Teatru Robertem Czechowskim oraz Markiem Proboszem, aktorem i reżyserem spektaklu "Powrót Norwida"
Rozmowa w studiu LCI z dyrektorem Robertem Czechowskim oraz aktorem Markiem Proboszem, reżyserem spektaklu "Powrót Norwida"
Powrót do rzeczywistości po teatralnym maratonie z „Gusłami” na Fringe Festival w Edynburgu i… „Powrót Norwida” wg tekstu Kazimierza Brauna na Winobraniowych Spotkaniach Teatralnych – o tym rozmawialiśmy w studiu LCI z  Robertem Czechowskim, dyrektorem Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze oraz gościem specjalnym, Markiem Proboszem  – aktorem, reżyserem, pisarzem i wykładowcą, na stałe mieszkającym w USA. 14 września br. o godz. 19.00 zobaczymy go na deskach Lubuskiego Teatru w sztuce „Powrót Norwida“ w jego reżyserii.

Jak po takim niesamowitym maratonie artystycznym (23 prezentacje spektaklu “Gusła” w reż. Grzegorza Brala) na Fringe Festival w Edynburgu, wygląda powrót do rzeczywistości, czyli do nowego sezonu teatralnego?

– Nie mamy minuty na odsapkę – tłumaczył Robert Czechowski, dyrektor Lubuskiego Teatru. – Pojechaliśmy spełnić swoje marzenia i to się udało, chociaż niektórzy pukali się w czoło… Polecieliśmy, zrobiliśmy to, zagraliśmy 23 spektakle w 28 dni, dostaliśmy najwyższe oceny – 5 gwiazdek [The Scotsman, British Theatre Guide], rozmawiamy w tej chwili o tournée po Ameryce. Niech się to wszystko ziści, oczywiście jesteśmy zmęczeni, ale przyjechaliśmy szczęśliwi. Zobaczyliśmy mnóstwo spektakli, poznaliśmy dużo znajomych – z Nowej Zelandii, Australii. A więc zainspirowani, z naładowanymi bateriami, wróciliśmy… a tutaj zaraz otwarcie teatru lalek – kolejne marzenie, za chwilę korowód winobraniowy – ten duży, za nami już korowód mały, Winobraniowe Spotkania Teatralne, projekt Przestrzenie Sztuki – nie da się nudzić – podkreślał Robert Czechowski.

Już 14 września br. o godz. 19.00, podczas wspomnianych przez dyrektora Winobraniowych Spotkań Teatralnych, lubuscy teatromani będą mogli zobaczyć monodram na podstawie sztuki prof. Kazimierza Brauna pt. “Powrót Norwida” – wyreżyserowany i zagrany przez Marka Probosza, aktora, pisarza i wykładowcę sztuki aktorskiej na Uniwersytecie Kalifornijskim, który odpowiada także za opracowanie tekstu, pierwotnie rozpisanego na wiele postaci.

W studiu LCI Marek Probosz opowiedział nam, w jakich okolicznościach pojawił się pomysł zrealizowania tego spektaklu, który miał premierę w listopadzie 2022 r. na Broadwayu:

– To było tak… przygotowałem monodram o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, który zagrałem w 2018 roku na największym festiwalu jednego aktora na świecie, United Solo, na Broadway’u. Na setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości – zagrałem ten spektakl 11 listopada w niedzielę  – wspominał Marek Probosz. – 130 spektakli, były nagrody, zaproszenia na tournée po Ameryce, Kanadzie, po Europie i w Polsce, wszystko to było planowane, bilety sprzedane, plakaty wydrukowane… i uderzył covid, zatrzymał wszystko. Dobrze się stało i źle się stało od artystycznej strony, bo zostałem zaproszony do Williams College, który jest drugim najstarszym college’m w Ameryce i tam wykładałem aktorstwo. – College jest na granicy trzech stanów Vermont, Nowego Jorku i Massachusetts i w drodze powrotnej pan Kazimierz Braun [autor sztuki pt. „Powrót Norwida – przy. Aut.], który mieszka w Buffalo, zaprosił mnie, czy nie mógłbym zahaczyć o jego dom. Zatrzymaliśmy się na jedną noc u Buffalo, u autora tekstu profesora Kazimierza Brauna. Rozmowa była o różnych rzeczach, o sztuce, na różne tematy, ale w końcu zeszliśmy na Norwida. Okazało się, że profesor Braun jest spowinowacony z Norwidem. Była to tak bogata i cudowna dyskusja, prezentacja książek i dzieł, które wystawił, które napisał, i w którymś momencie powiedział: „wiesz ja napisałem taki tekst, myślałem, że to jest na całą obsadę, ale jak zobaczyłem, że to ty jesteś tym współczesnym Norwidem bardzo bym chciał, abyś ty to solo zagrał” – mówił reżyser spektaklu „Powrót Norwida”.

– Przysłał mi ten tekst… on miał 35 stron, więc powiedziałem, że to jest absolutnie niemożliwe. Wiem, bo robiłem Pileckiego, i wiem co to jest. Odpisałem panu Kazimierzowi – przepraszam, ale za dużo tego jest, to są 2 lata pracy, a kto to w ogóle będzie słuchał – to jest tak trudne, tak skomplikowane. On nie był pocieszony ale mówi: „wróć jeszcze do tego tekstu”.

Marek Probosz podkreślał, żeby gdyby nie pandemia, ten spektakl by nie powstał. Covid miał trwał trzy tygodnie, potem trzy miesiące… gdy trwało to już półtora roku, wrócił do tekstu Kazimierza Brauna o Norwidzie i chodził z nim… dwa razy dziennie na spacery nad ocean:

–  Wnikając w niego. wsłuchując się w jego myśli… w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że jeżeli z tych 35 stron wyłuskam tylko to, co jest dziś aktualne, współczesne i brzmi jakby to Norwid napisał wczoraj, to wtedy zaczyna to we mnie rezonować coraz bardziej, jak te fale oceanu – mówił aktor i reżyser. –  I w którymś momencie wylądowałem na 18 stronach tekstu, które złożyły się na 90 minut spektaklu, który gram teraz i tak to się zaczęło z tym Norwidem. 8 miesięcy pracowałem nad tekstem, później 2 miesiące pracowałem z pianistką, żeby stworzyć dźwiękową ścieżkę emocji Norwida na scenie i to jest to, co będziecie mogli państwo obejrzeć w czwartek. Wspomnę tylko, że amerykańska premiera miała miejsce w ubiegłym roku w listopadzie na Broadwayu i również na największym na świecie festiwalu jednego aktor United Solo. Tym razem było 100 spektakli i nagroda Best New York Premiere 2022. Więc jest to o tyle niebywałe, że grane jest to po polsku, ponieważ Norwid powiedział, że „Bóg mieszka w języku”.

Grać Norwida – w Stanach Zjednoczonych – w jakim języku?

– Jest grany po polsku – wyjaśniał Marek Probosz. – „Pilecki” był grany po angielsku, ale Norwid musiał być grany po polsku. Natomiast ktoś poradził mi, żeby pomóc niektórym widzom… Graliśmy to w Los Angeles w teatrze, Seattle, Chicago, żeby jednak od czasu do czasu, ktoś z amerykańskiej publiczności mógł zerknąć na ekran i zorientować dlaczego lecą mu łzy i czemu włosy stają mu dęba –  dlatego jest podgląd z napisami angielskimi, jest świetnie przetłumaczony Norwid przez Kazimierza Brauna.

Spektakl “Powrót Norwida” już 14 września w Lubuskim Teatrze!

Zachęcamy do obejrzenia całej rozmowy:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content