Koszykarki z Gorzowa na zwycięskiej ścieżce. Arena znów pełna emocji

Cztery klaszczące kobiety w sportowych strojach
Brawo, brawo dziewczyny! Od lewej: Stephanie Jones, Aleksandra Pszczolarska, Weronika Telenga i Nora Wentzel Fot. Piotr Kaczmarek
Drugi mecz w Arenie Gorzów, drugie błyskotliwe zwycięstwo i po raz drugi imponująca frekwencja na trybunach. Koszykarki Polskiej Strefy Inwestycji Enei AJP Gorzów rozbiły Energę Polski Cukier Toruń w spotkaniu ekstraklasy.

Polska Strefa Inwestycji Enea AJP Gorzów – Energa Polski Cukier Toruń 88:63 (27:17, 23:21, 16:18, 22:7)

Polska Strefa Inwestycji Enea AJP: Bibby 23 (1×3, 6 asyst), Wentzel 12 (1×3, 6 asyst), Pszczolarska 11 (4/6 za dwa, 2×3, 5 zbiórek), Telenga 10 (5/8 za dwa, 13 zbiórek), Tsineke 7 (1×3) oraz Jones 14 (6/8 za dwa, 9 zbiórek), Jakubiuk 9, Śmiałek 2, Kuczyńska 0, Lebiecka 0.

Widzów około 3000.

Weronika Telenga w zbiórkach lepsza niż cała Energa!

W sobotę zespół trenera Dariusza Maciejewskiego wygrał piąty mecz z rzędu w ekstraklasie, a czwarty różnicą przynajmniej 15 punktów. Pierwsza kwarta to absolutna dominacja gorzowianek pod tablicami: 16 zbiórek (6 w ataku) przy 4 (2 w ataku) rywalek.

Na półmetku miejscowe w tym elemencie nadal miały miażdżącą przewagę: 29 (12 w ataku) – 9 (4 w ataku). Indywidualnie prym wiodły: Stephanie Jones – 10 punktów (4/4 za dwa, 2/2 za jeden), 10 zbiórek, a także Weronika Telenga – 8 punktów, 12 zbiórek (5 w ataku). Gdyby spojrzeć na grę na desce, Telenga była skuteczniejsza niż cała Energa!

Gorzowianki dominują pod tablicami i w “pomalowanym”

W trzeciej kwarcie Polską Strefę Inwestycji dopadła chwilowa niemoc i rywalki odrobiły niemal całą stratę – w 27 minucie było 58:56. Udało się jednak opanować sytuację m.in. dzięki skuteczności Chloe Bibby na linii rzutów wolnych. Za to czwarta kwarta była już popisem gorzowianek.

Miejscowe miały zdecydowanie wyższą skuteczność zwłaszcza rzutów z gry: 30/58 (51,7 proc.) – 18,67 (26,9 proc.), a także za dwa: 25/42 (59,5 proc.) – 10/39 (25,6 proc.). Dominowały pod tablicami: 49 zbiórek (13 w ataku) – 33 (14 w ataku), lepiej dzieliły się piłką: 22 asysty – 8. Ponadto zdobyły pięć razy więcej punktów z “pomalowanego”: 40 (20/30, 66,7 proc.) – 8 (4/26, 15,4 proc.).

Wszechstronnością zaimponowała Bibby (23 punkty, 10/11 za jeden, 4 zbiórki, 6 asyst, 4 przechwyty). Telenga zaliczyła double-double, a Jones była blisko tego osiągnięcia. Z bardzo dobrej strony zaprezentowała się Aleksandra Pszczolarska (11 punktów, 5 zbiórek, 4 asysty).

Dariusz Maciejewski: Nikt nie zlekceważył Torunia

– W pewnym momencie zrobił się dla nas problem, ale to dobrze, bo z takich spotkań najwięcej się wyciąga. Nie było to łatwe spotkanie, więc tym bardziej się cieszymy, że wygraliśmy – skomentował trener Maciejewski, cytowany na klubowym profilu na Facebooku.

– Naprawdę bardzo dużo kibiców przyszło do Areny Gorzów, nikt tego Torunia nie zlekceważył i to cieszy. Kibice zaczynają traktować koszykówkę nie tylko jako mecz, lecz także jako widowisko. Mamy jeszcze wolne miejsca, więc zapraszamy! – zachęcał trener Maciejewski.

Czas na mecz z Galatasaray. Będzie komplet w hali AJP?

Jeszcze kilka słów na temat frekwencji na trybunach Areny Gorzów. W raporcie dostępnym na oficjalnej stronie internetowej ekstraklasy koszykarek widnieje liczba 2400 widzów. Ale na klubowym profilu na Facebooku czytamy o problemach technicznych. “(…) docierają do nas sygnały, że było to łącznie blisko 3000 sympatyków gorzowskiego AZS! Gorzów po raz kolejny pokazał, że kocha koszykówkę!”.

Co prawda, to prawda… Tymczasem już w czwartek (11 stycznia) zespół trenera Maciejewskiego podejmie Galatasaray w 1/8 finału EuroCup Women. Tym razem jednak w hali AJP. I może zdarzyć się tak, że obiekt będzie pękał w szwach i zabraknie miejsca na trybunach. Początek spotkania o godz. 19.00.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content