Wojewoda Marek Cebula: – Nie przyszedłem się zamknąć w szklanym biurowcu (WIDEO)

Marek Cebula gościł po raz pierwszy w nowej roli w gorzowskim studiu LCI i TV Gorzów.
Tego na antenie LCI jeszcze nie było. Były wojewoda Władysław Dajczak z PiS nie przyjął nigdy zaproszenia do naszej audycji, mimo zaproszeń. Wojewoda Marek Cebula zapowiada, że zawsze przyjmie zaproszenie, bo chce być wojewodą wszystkich Lubuszan. Jak to zrobi? Co ma zamiar zmienić w działaniu Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego? Tylko u nas o planach mobilnego biura dowodzenia wojewody w związku z zapowiedziami częstego bycia w terenie. Jak nowy gospodarz LUW chce zrealizować swój program bywania na sesjach powiatu i sejmiku? O sprawach ważnych dla północy regionu w rozmowie z nowym wojewodą.

W pierwszej rozmowie dla LCI po wyborze na wojewodę lubuskiego Marek Cebula odpowiada na pytanie dotyczące zarzutu, że za czasów Władysława Dajczaka na tym stanowisku, niektórzy samorządowcy byli “niemile widziani” w gmachu LUW. Pytamy więc, o co chodzi?

Potwierdzam, że tak było. Np. Zrzeszenie Wójtów i Burmistrzów Województwa Lubuskiego, czyli największa organizacja skupiająca 82 lubuskie samorządy prosiła byłego wojewodę o pilne spotkanie. Do tego spotkania nie doszło. Członkowie zarządu stowarzyszenia powiedzieli, że może teraz warto zrealizować ten postulat. Oczywiście spotkam się z samorządowcami. Będę się spotykał za każdym, kto uzna, że wojewoda lubuski może pomóc Lubuszanom. Bez względu na barwy partyjne – mówi Marek Cebula.

Wojewoda zapowiada też, że ma zamiar bardzo dużo pracować w terenie. Odwiedzać sesje powiatu i sesje sejmiku. Co zatem z pracą merytoryczną?

Od zawsze byłem człowiekiem intensywnie pracującym, tak mnie nauczyło życie. 15 lat prowadziłem działalność gospodarczą, jeśli ktoś w Polsce zaryzykował, żeby prowadzić działalność gospodarczą to wie, że musi być 24 godziny w pracy. Będąc burmistrzem Krosna Odrzańskiego miałem pod sobą 19 sołectw, do tego współpraca z licznymi NGO, każdy weekend i popołudnia były zajęte. Intensywna praca mnie nie dziwi. Nie przyszedłem do LUW żeby się lenić i zamknąć w szklanym biurowcu, tylko żeby działać. Uprzedziłem już moich kierowców i najbliższych współpracowników, że będę dużo przebywał w terenie. Informatycy przygotowują mi także centrum zarządzania w filii w Zielonej Górze. Chcę mieć także mobilno stanowisko pracy, żebym mógł podejmować decyzje będąc w terenie – zapewnia Marek Cebula.

W programie także o aktualnej sytuacji jeśli chodzi o podwyższony stan wód w rzekach. Poruszamy również kwestię kontraktu dla kardiochirurgii w gorzowskiej lecznicy oraz sprawę elektryfikacji linii 203 Krzyż-Gorzów Wlkp.-Kostrzyn. W rozmowie również o tym, kto będzie rządził Krosnem Odrzańskim po nominacji Marka Cebuli na wojewodę lubuskiego.

Cała rozmowa:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content