O nowym zamku, dyskretnym uroku arystokracji i sztuce… kochania

Pałac w Lubniewicach
Przepięknie położone Lubniewice należą do grona lubuskich miejscowości, które posiadają aż dwie zabytkowe rezydencje. Pałace, błędnie nazywane zamkami, miały szczęście do właścicieli i do historii, która oszczędziła im gwałtownych zwrotów akcji. O ich losach decydowały i decydują arystokratyczne rody. Dziś zajmiemy się „nowym” zamkiem i docenić jego urodę pomogą nam zdjęcia Grzegorza Walkowskiego.

Od wczesnego średniowiecza okolica zasiedlona była przez ludność słowiańską i wchodziła w skład kasztelani międzyrzeckiej. Pierwsza wzmianka o „Lubnewiz” pojawiła się w 1287 roku w dokumencie księcia Przemysława II. Dziewięć lat później kasztelanię przejęli Brandenburczycy i z biegiem czasu wykształciła się niemieckojęzyczna nazwa, określająca to miejsce jako „królewski las” – Königswalde.

Krótka ściąga z historii. W 1336 roku miasteczko stanowiło uposażenie wójta Ośna – Jana de Sunnewald, a następnie od 1352 roku kolejnego – Henslina von Waldow. To nazwisko warto zapamiętać, ród ten władał Lubniewicami i znaczną częścią ziemi torzymskiej do roku 1945. Niekiedy oddawano majątek lubniewicki w dzierżawę  m.in. arianinowi Achacemu Taszyckiemu oraz dalekiemu krewnemu baronowi Fryderykowi von Schmettau. W 1795 roku Ernestina von Waldow poślubiła Carla Ernesta von Reitzenstein. Ich dzieci od ok. 1820 roku używali nazwiska von Waldow und Reitzenstein, mieszkając w Lubniewicach do 1945 roku.

Fot. LWKZ

Zabytkowy, ale jednak „nowy”

Już w XIV wieku w Lubniewicach istniał zamek, wymieniany jako siedziba właściciela miasta – oczywiście rodziny von Waldow. XVI-wieczne źródła mówią o dwóch dworach: „czerwonym” i „białym”. „Stary zamek” powstał w 1812 roku na miejscu tego pierwszego i nosił cechy stylu klasycystycznego. Założycielem rezydencji oraz przylegającego parku był Adolf Friedrich IV von Waldow. My jednak dziś zajmiemy się zamkiem zwanym „nowym”.

Jest pięknie położony na brzegu malowniczego jeziora, wśród lasów i otoczony krajobrazowym parkiem Fundacji Książąt Lubomirskich. Jak w jednym z wywiadów tłumaczył obecny właściciel obu budowli, książę Jan Lubomirski-Lanckoroński, „schloss”, w dokładnym tłumaczeniu na język polski, oznacza zamek. Jednak zamki to przede wszystkim budowle obronne – muszą mieć mury i wieże. Zatem nowy zamek również jest po prostu pałacem. Z zamkiem nowoczesna, luksusowa rezydencja od początku nie miała nic wspólnego z łączem telefonicznym, centralnym ogrzewaniem, łazienkami…

Kto zbudował ten pałacozamek? Na początku XX wieku spadkobiercą i nowym właścicielem majątków w Lubniewicach, Gliśnie i Kiełpinie został Carl Friedrich Ernst Edward von Waldow-Reitzenste­in, który postanowił wybudować nową rezydencję po północnej stronie zatoki jeziora Lubiąż. Pałac, zwany dziś „nowym zamkiem” to dzieło berlińskich architektów A. Dinklage, E. Paulusa i O. Lilloe, i powstał w latach 1909-1911.

Rys. Robert Jurga

Litera „L” z wieżą

Zbudowany został na rzucie zbliżonym do litery „L”, którego dwa skrzydła połączone są kwadratową w rzucie, wysoką wieżą. Nawiasem mówiąc służyła ona jako tzw. dostrzegalnia przeciwpożarowa. To budowla dwukondygnacyjna z poddaszem mieszkalnym, całkowicie podpiwniczona, nakryta wysokim dwuspadowym dachem z licznymi facjatkami. Front budynku mieści się od strony północno-wschodniej. Znajduje się tu wejście główne do budynku w ryzalicie dwukondygnacyjnym z neorenesansowym portalem, zwieńczonym tarczą herbową rodu von Waldow i datą „1909”. Mamy podcienie, taras, woluty (element architektoniczny i motyw ornamentacyjny w formie spirali lub zwoju)… W skrzydle zachodnim mieszczą się trzy jadalnie z ozdobnymi sztukateriami i boazerią, we wschodnim biblioteka, sala myśliwska i czytelnia o bogatym wystroju z kominkami, piecami i antycznymi meblami oraz łazienka turecka o oryginalnym wystroju z glazury i terakoty. Pomieszczenia na drugiej i trzeciej kondygnacji wykorzystywane są jako pokoje gościnne. W pałacu zachowały się liczne elementy pierwotnego wyposażenia: marmurowe okładziny, wystrój pomieszczeń z freskami, złoceniami i sztukateriami, drewniana, dwukondygnacyjna klatka schodowa oraz winda kuchenna.

Sztuka kochania

Po II wojnie światowej obiekt początkowo mieścił szkołę z internatem dla sierot po zamordowanych nauczycielach, ale już od 1949 roku został zaadaptowany na ośrodek wczasowy. Po pożarze w latach 60. XX wieku przeprowadzono remont generalny. „Nowy Zamek”, jako własność gminy Lubniewice, dzierżawiony był przez obywatela Niemiec z Berlina, później, wraz ze „starym zamkiem” był własnością firmy z Warszawy. Dziś oba obiekty są własnością rodziny Książąt Lubomirskich.

A tak na marginesie. Być może nie wszyscy wiecie, ale nie byłoby kultowej książki Michaliny Wisłockiej, gdyby nie Lubniewice i ten właśnie ośrodek wczasowy funkcjonujący w tym budynku.  Znana ginekolog, po serii niepowodzeń w życiu prywatnym i z braku zadowolenia z życia zawodowego, wybrała się na urlop nad jeziorem Lubiąż i… Podczas pobytu w Lubniewicach Wisłocka pewnego dnia trafiła na Jurka „wielkiego, kudłatego, umięśnionego, jak bokser”. Ale to już inna historia…

Źródło: m.in. LWKZ

Galeria zdjęć Grzegorza Walkowskiego:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content