Kardiochirurgia w Gorzowie ratuje ludzkie życie, ale bez kontraktu NFZ (WIDEO)

Konferencja w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim(fot. Tomasz Pawłowski)
Wielospecjalistyczny Szpital w Gorzowie nie przestaje walczyć o kontrakt NFZ na oddział kardiochirurgii. Bez umowy lekarze z Gorzowa uratowali ponad 100 ludzkich żyć. Zarząd szpitala spotkał się z wojewodą lubuskim Markiem Cebulą i senatorem Władysławem Komarnickim, by rozmawiać o przyszłości oddziału.

Pododdział kardiochirurgii w gorzowskim szpitalu działa od roku. Narodowy Fundusz Zdrowia płaci jednak tylko za zabiegi ratujące życie. Takich operacji odbyło się już 112. Władze szpitala chcą pełnego finansowania kardiochirurgii, ale tu napotykają na ograniczenia prawne. Zakontraktowanie nowych usług jest uzależnione od 5-letniego planu wojewódzkiego, który może zostać skorygowany dopiero od 1 stycznia 2025 roku. – My nie możemy działać w interwałach 5-letnich. Musimy reagować natychmiast. Szpital ma możliwości kadrowe i sprzętowe i NFZ powinien mieć możliwość ogłoszenia postępowania – tak o istniejących przepisach wypowiada się wojewoda Marek Cebula.

Prezes szpitala, Jerzy Ostrouch również krytykuje przepisy oraz Wojewódzki Plan Transformacji, który blokuje rozwój lecznicy. – Chcemy realizować te potrzeby, które są najpilniejsze i najważniejsze dla pacjentów w tej części województwa – mówił podczas konferencji prezes.

Seweryn Grudniewicz, kierownik pododdziału kardiochirurgii, zapewnia, że oddział stać na 400 operacji rocznie. – Biorąc pod uwagę statystyki wykonywanych koronarografii, oddział kardiologii mógłby przekazać nam ponad 200 pacjentów do operacji. Do tego ostre przypadki rozwarstwienia aorty i wady zastawkowe oraz pacjenci przysyłani z innych ośrodków. – wyliczył ordynator. Pomimo braku kontraktu z NFZ gorzowski szpital rozwija kardiochirurgię, której jednym z elementów ma być powstająca poradnia. – Jesteśmy w trakcie kontraktowania poradni kardiochirurgicznej. Złożyliśmy dobrą ofertę i już niebawem nasi pacjenci będą mogli korzystać z poradni finansowanej z funduszu – zapewniał wiceprezes Robert Surowiec.

Orędownikiem gorzowskiego oddziału kardiochirurgii jest senator Władysław Komarnicki. Wielokrotnie zabiegał w Warszawie o przychylność ministrów czy władz NFZ. – 29 lutego zaprosiłem  do Gorzowa wiceministra Wojciecha Koniecznego. To były prezes szpitala w Częstochowie. Osoba niezwykle kompetentna i decyzyjna – mówił senator. Wszyscy zgodnie twierdzą, że finał sprawy jest coraz bliżej, a wysiłek i determinacja się opłaci.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content