Premier z marszałkiem rozmawiali nie tylko o wspólnej granicy (WIDEO)

Siłą rzeczy poniedziałkowe (26 lutego) spotkanie marszałka województwa lubuskiego i premiera Brandenburgii zdominowały problemy na polsko-niemieckiej granicy. Dietmar Woidke jednak podkreślał bardzo dobre stosunki między władzami obu regionów, z kolei Marcin Jabłoński mówił o tym, że na współpracę jesteśmy skazani i to nie tylko w wymiarze politycznym, czy w kwestiach bezpieczeństwa. To nasza codzienność.

Najpierw obaj politycy spotkali się ratuszu w Guben, gdzie było miejsce na kurtuazję, ale i na konkrety.

– Bardzo ściśle współpracujemy z polskimi sąsiadami – mówił później, podczas spotkania z dziennikarzami na granicznym moście, premier Brandenburgii. – Tak naprawdę główne tematy spotkania, zarówno ze strony polskiej, jak i niemieckiej narzucają się same. Rozwój infrastruktury, transgraniczne połączenia kolejowe, współpraca w zakresie bezpieczeństwa. Mówiliśmy o współdziałaniu obu policji, bo i bardzo istotne jest, aby ograniczyć nielegalną emigrację. Dlatego strona niemiecka zdecydowała się na wprowadzenie dodatkowych kontroli. Mimo że nie jest to rozwiązanie idealne, sprawdza się. Jednak zdajemy sobie sprawę z utrudnień dla mieszkańców. Dlatego musimy zabiegać o to, aby granice zewnętrzne Unii były lepiej strzeżone.

Dietmar Woidke sporo mówił również o zmianach, które we wzajemnych stosunkach nastąpiły wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Łatwiej o dialog, którego przykładem mogą być miasta bliźniacze, takie jak Gubin/Guben i Słubice/Frankfurt nad Odrą. Współpracujemy coraz lepiej, skuteczniej i widzimy się razem w Europie.

Granica na mapie

W roli nieoficjalnych gospodarzy konferencji wystąpili niemieccy policjanci strzegący mostu. Sekundowała im polska policjantka, bowiem tuż przy przejściu znajduje się wspólny punkt informacyjny polskich i niemieckich stróżów porządku. Jedną z nowych informacji była wiadomość, że okrągłą, 20. rocznicę przynależności Polski do Wspólnoty, ministrowie spraw zagranicznych Polski i RFN będą świętowali właśnie w Słubicach i Frankfurcie.

– Chcemy podkreślić, jak ważna jest współpraca z sąsiadami i w Europie – dodał lubuski marszałek. – Widzimy tego przykłady. Chociażby tutaj, wsparcie Unii dla policjantów, czyli dla bezpieczeństwa. Dziś rozmawialiśmy również o tym,  że Unia powinna zastanowić się nad wsparciem dla rolników. Staramy się wraz z sąsiadami zwrócić uwagę, że potrzebne są oczywiście dodatkowe kontrole, ale walka z nielegalną imigracją wymaga większej wrażliwości, aby jak najmniej pokrzywdzeni byli mieszkańcy pogranicza. Oprócz tłumaczenia, że to jest konieczne powinniśmy zastanawiać się nad rozwiązaniami.

Jak dodaje Marcin Jabłoński mówiono również codziennych kłopotach, chociażby kryzysie finansowym polsko-niemieckiego gimnazjum we Frankfurcie, o uchronieniu Odry przed kolejnymi katastrofami ekologicznymi oraz współpracy w ramach programu Interreg.

Co tam w polityce?

O tym, jak wielka polityka przekłada się na sprawy lokalne mówił również członek zarządu województwa Tadeusz Jędrzejczak. Słowem, znów było o utrudnieniach na granicy. Ale to nie wpływa na kolejne wspólne, polsko-niemieckie przedsięwzięcia. Park Mużakowski, Łuk Mużakowa, projekty w ramach Interreg i Oder Velo oraz Euro Velo. I warto pamiętać, że, teraz w obu krajach mamy do czynienia z okresem wyborczym.

– Po tym spotkaniu obiecuję sobie sporo, przede wszystkim, że współpraca będzie jeszcze lepsza. Myślę, że jest kilka tematów do poruszenia – dodaje Carsten Jacob, dyrektor niemieckiego biura Euroregionu Odra-Sprewa-Bóbr. Mamy jeszcze luki we wspólnym systemie ratownictwa medycznego, powinniśmy wzmocnić współpracę policjantów i strażaków. Wspólnie musimy pochylić się nad nauką języka sąsiada, brakuje nam nauczycieli.

Tymczasem po drodze do Gubina mijaliśmy całe „pociągi” tirów. To wynik strajku rolników blokujących przejście. Tutaj właśnie kłania się wielka polityka.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content