„Witaj inwestorze” – M. Pabierowski prezentuje program gospodarczy dla miasta

Fot. Dariusz Nowak
Zielona Góra ma potencjał gospodarczy, ale prezydent go nie wykorzystuje – uważa Marcin Pabierowski. Kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta przedstawił program „Witaj inwestorze”. W planach ma m.in. utworzyć centrum obsługi inwestorów, zbudować obiekt targowo-konferencyjny oraz powołać architekta miasta.

Marcin Pabierowski firmy chce przyciągnąć konkretnymi działaniami, które zapisał w programie „Witaj inwestorze”. – Prezydent powinien być skutecznie zaangażowany w promocję miasta. Uczestniczyć w debatach, konferencjach, aby ściągać firmy. Ościenne miejscowości Zielonej Góry realizują takie programy. Widzimy to np. w Szprotawie, która pozyskała chińskich inwestorów. Chcę, aby u nas powstało centrum obsługi inwestora, skierowane zarówno do firm małych, jak i dużych – zapewnia Pabierowski.

– Widać, że prezydent śpi, jeśli chodzi o pozyskiwanie inwestorów. Miasto musi być dobrze zaplanowane, w oparciu o konsultacje z architektem miasta, którego nie ma. Będę zabiegał, aby taka osoba w mieście się pojawiła i posiadała odpowiednie kompetencje – dodaje kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Zielona Góry.

Na czym jeszcze ma polegać bierność władz Winnego Grodu? Dariusz Legutowski, kandydat na miejskiego radnego z ramienia PO podaje konkretne nazwy firm, które mogły otworzyć zakłady w Zielonej Górze, ale tego nie zrobiły. – Przyjeżdżały chociażby takie sieci, jak TK MAXX, z których naśmiewa się nasz prezydent i odsyła ich do Sulechowa, bo mówi, że on takich nie potrzebuje inwestorów. Wiadomo mi też, że Mercedes szukał miejsca u nas, niestety nie ma takich terenów uzbrojonych, gdzie można by takich inwestorów zatrzymać – zżyma się Dariusz Legutowski.

Platformą do rozmów o biznesie miałoby stać się w przyszłości także centrum konferencyjno-targowego. Jego stworzenie również zapowiada Marcin Pabierowski. Konieczność zwrócenia uwagi na mniejszych, rynkowych graczy podkreśla za to kandydatka na miejską radną Joanna Liddane.

– Zielona Góra jest właściwie miastem usług. Wszyscy zastanawiają się, jak wspierać małych przedsiębiorców. Przede wszystkim trzeba im nie przeszkadzać. Przedsiębiorca sobie poradzi, ale jeśli miasto utrudnia, biurokracja jest olbrzymia, to zniechęca wielu inwestorów, potencjalnych małych biznesmenów do robienia tutaj interesów – podsumowuje gospodarcze pomysły Liddane.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content