W środę przecięto symboliczną wstęgę na szczycie wzgórza św. Katarzyny w Lubięcinie. To otwarcie efektownego parku, jednak w rzeczywistości był to finał projektu, który objął siedem inwestycji na terenie gminy wiejskiej Nowa Sól. Ta rewolucja nie byłaby możliwa, gdyby nie pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego. Urząd marszałkowski przekazał z tego tytułu 12 mln zł.
Chcecie przeżyć niespodziankę? Zapewne wiele osób przejeżdża przez Lubięcin i podziwia malowniczy kościół posadowiony na górującym nad okolicą wzgórzu. Przez ostatnie lata teren za zabytkową świątynią był porośnięty chaszczami. Warto zobaczyć jak to wygląda dziś, ławki, tablice służące do edukacji ekologicznej, altana, winnica, alejki, a przede wszystkim wspaniały widok na jezioro otaczające pagórek.
– W ramach tego projektu zostało wykonanych aż siedem inwestycji i tak naprawdę gdyby nie pieniądze z urzędu marszałkowskiego tej inwestycji nie moglibyśmy zrealizować – wójt gminy wiejskiej Nowa Sól, Izabela Bojko, nie kryje satysfakcji. – Rewitalizacja górki przy kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Lubięcinie to jedna z siedmiu inwestycji w ramach jednego zadania. Pozostałe to przeobrażenie pobliskiego budynku dawnej poczty, plaża w Chełmku, remont dwóch nieczynnych dworców oraz oddanie do dyspozycji mieszkańcom dwóch parków w Ciepielowie i Kiełczu. Wartość tych przedsięwzięć to 16 mln zł, z czego 12 mln stanowi dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego. To kontynuacja pierwszego, podjętego jeszcze podczas zadania, rewitalizacja obiektów zielonych.
Po budynku dawnej poczty oprowadzała nas zawiadująca obiektem Małgorzata Ziarek. Sala multimedialna, sala na rozmaite warsztaty, biblioteka, a do tego… delegatura urzędu pocztowego. Słowem wiejski dom kultury. I docenić skalę rewolucji pozwala porównanie z tym, jak budynek wyglądał na zdjęciach wykonanych przed remontem.
– Dziś zobaczyliśmy rzeczy efektowne, można wręcz powiedzieć, że niezwykłe – mówi członek zarządu województwa Grzegorz Potęga. – To jest najlepszy i najbardziej namacalny dowód na to, jak wiele daje nam przynależność do Unii Europejskiej. Gdyby nie pieniądze z Brukseli nigdy byśmy nie zrealizowali takich przedsięwzięć, nigdy nie byłoby nas na nie stać. To świetnie zainwestowanie pieniądze, które będą sprawiały mnóstwo satysfakcji mieszkańcom. Pamiętajmy, że gmina nowosolska jest specyficzna, kilkanaście miejscowości otacza miasto wianuszkiem. Każda z nich ma swoje ambicje i plany. Ciężko jest zaspokoić życzenia wszystkich.
Zdaniem radnej sejmiku wojewódzkiego Małgorzaty Paluch-Słowińskiej samorządowcy zarówno wojewódzcy, jak i gminni powinni być dumni z tego, ze poparli te inwestycje nowosolskiej gminy. Harmonijnie łączą one funkcje rekreacyjne z tematyką ekologiczną oraz zabiegami o turystów.
