Sport ma łączyć, nie – dzielić. O transparentnym dofinansowaniu miejskich klubów sportowych, równym i bezstronnym, mówiono dzisiaj na konferencji prasowej, która odbywała się na stadionie żużlowym. Marcina Pabierowskiego, kandydata na prezydenta Zielonej Góry, wsparł m.in. poseł RP Robert Dowhan oraz radni miejscy, którzy zaprezentowali uchwałę gwarantującą równy, transparentny dla wszystkich podział środków publicznych dla wsparcia sportu zawodowego w Zielonej Górze.
Jak powszechnie wiadomo, sport jednoczy – a przynajmniej powinien łączyć, także ludzi reprezentujących różne opcje polityczne, zwłaszcza, jeśli jest symbolem i bardzo ważną, integralną częścią danego miasta, która buduje tożsamość lokalną.
– Mówimy o sporcie zawodowym, który jest marką miasta Zielona Góra, promocją miasta Zielona Góra – podkreślał na konferencji prasowej Marcin Pabierowski. – Mówimy o sporcie zawodowym, który integruje mieszkańców, który wzmacnia tożsamość miasta, który wpływa dobrze na rozwój gospodarczy. Sport zawodowy to działalność gospodarcza, to firmy, to dofinansowanie. Sport zawodowy to przede wszystkim marka miasta – myślimy tutaj o Falubazie, o klubie żużlowym, o Zastalu – klubie koszykarskim. Jednak pamiętajmy, że mamy również kluby piłkarskie, mamy takie sporty jak: lekkoatletyka, jak pływanie, jak pięciobój nowoczesny, strzelectwo sportowe, ping pong i wiele innych rzeczy. Jesteśmy tu dzisiaj, aby przekazać jasno i czytelnie, że wprowadzamy uchwałę, która będzie kierunkować dofinansowanie dla klubów sportowych – dofinansowanie, które zapewni bezpieczeństwo klubom – mówił kandydat na prezydenta. – Przede wszystkim musi być ono transparentne, bezstronne i terminowe. Chcemy podtrzymać tą deklarację, że kluby dostaną dofinansowanie z budżetu miasta w sposób racjonalny. Nie będzie wojny politycznej, nie będzie konfliktów, nie będzie wojny prezydenta z szefami klubów sportowych.
Projekt uchwały klasyfikuje sport w zależności od klasy rozgrywkowej, od ilości zdobywanych punktów, od rozpowszechniania i popularności dyscypliny. To finansowanie będzie stabilne w ciągu roku, pomagające klubom funkcjonować; oparte o uchwałę z 2011 roku w sprawie określenia warunków i trybu finansowania i sprzyjania rozwojowi sportu w Zielonej Górze.
O wsparciu klubów sportowych mówił także poseł Robert Dowhan, wiele lat związanym ze sportem żużlowym: – Moja obecność tutaj nie jest przypadkowa. Znam Marcina, jest kibicem sportu. Nie będzie dzielił na lepszych i gorszych, ale w sposób transparentny, sposób równy i uczciwy będzie wspierał zarówno sport zawodowy, jak i ten amatorski – przekonywał poseł Robert Dowhan. – Będzie wspierał ludzi, którzy chcą ćwiczyć, uprawiać sport. Jeżeli będzie potrzeba doposażenia boiska czy wybudowania czy sali gimnastycznej, to radni deklarują, że będą zawsze za tym głosować. Nie będzie żadnej wojny, nie będzie żadnych konfliktów z działaczami sportowymi, z klubami sportowymi, bo sport ma jednoczyć, sport ma cieszyć. Sport ma sprawiać nam wszystkim radość i poprawiać życie – podkreślał poseł.
Z kolei Jacek Frątczak, nowy radny miasta Zielona Góra, działacz i ekspert od „czarnego sportu” mówił o tym, że 21 kwietnia to nie tylko druga tura wyborów, ale także inauguracja ekstraligi żużlowej na stadionie w Zielonej Górze, a on sam – jest dowodem na to, że sport potrafi łączyć: – Zapraszamy przede wszystkim wszystkich kibiców na stadion. Jeżeli Janusz Kubicki próbuje nas wszystkich tutaj podzielić, antagonizować, co robi od lat, to powiem: nie tą drogą. – Radny nawiązał do osoby posła Roberta Dowhana, z którym wielokrotnie spierał się o różne rzeczy, jeżeli chodzi o kwestie klubowe: – Dzisiaj stoimy tutaj razem i to jest dowód na to, że sport łączy, a nie dzieli. Sport jest jeden – niezależnie od tego, kto z listy startował, to interes miasta, interes sportu ligowego i sukcesów, na który naprawdę wszyscy czekamy.
O finansowaniu miejskich klubów sportowych przez samorząd mówił Janusz Rewers, nie tylko radny miejski, ale także dyrektor Departamentu Promocji i Turystyki w Urzędzie Marszałkowskim – departamentu, który zajmuje się również promocją województwa przez sport:
– W tym roku Urząd Marszałkowski i Zarząd Województwa Lubuskiego pod przewodnictwem marszałka Marcina Jabłońskiego zdecydował, że zarówno główne dyscypliny, czyli nasze klejnoty rodowe, koszykówka i żużel w regionie, są traktowane po równo, czyli drużyny z obu stolicy regionu otrzymują wsparcie – nie ma żadnego faworyzowania. Wszystko zależy od tego, na jakim poziomie drużyna gra, jakie punkty zdobywa, czy jest drużyną medalową. I w tym kierunku to będzie szło – myślę, że dokładnie tak samo będzie w Zielonej Górze. Sport jest ponad podziałami. Tylko wyniki sportowe, osiągnięcia danych klubów będą decydowały i powinny decydować o tym, ile klub dostaje wsparcia od samorządu.
– Nie można absolutnie dyskryminować jednego klubu kosztem drugiego – podkreślał radny Adam Urbaniak. – Tak nie może być. Wszyscy muszą być równo traktowani. Uchwała, którą dzisiaj prezentujemy, to gwarantuje równy, transparentny dla wszystkich podział środków publicznych dla wsparcia sportu zawodowego w Zielonej Górze.
