Przed nami decydujące starcie w Zielonej Górze – jakie nastroje panują w sztabie Marcina Pabierowskiego? W wyborach do rady miasta uzyskał drugi najwyższy wynik, a wśród czternastki radnych KO poszczycić się może największym doświadczeniem – czy zostanie przewodniczącym rady nowej kadencji? Jakie powinny być relacje na linii prezydent – rada miasta? Od jakich kwestii działania powinna rozpocząć nowa rada?
Gościem programu „Nasza Lubuska Kampania Wyborcza” jest Adam Urbaniak – miejski radny PO.
-Nastroje są, powiedziałbym obrazowo, robocze i aktywne, bo te ostatnie dni kampanii są takie, gdzie już spora część z nas ciągnie na tzw. oparach, ale mamy też świadomość celu i szansy, jaka stoi w tych wyborach. Dlatego szkoda marnować czas i każdą minutę jeszcze do końca trzeba wykorzystać – tak gość LCI mówił o nastrojach w sztabie Marcina Pabierowskiego na kilkanaście godzin przed zapadnięciem ciszy wyborczej.
Zielonogórski radny Platformy Obywatelskiej przekonywał, że potrzebna jest maksymalna mobilizacja, a co za tym idzie przekonywanie mieszkańców do kandydatury Pabierowskiego do ostatnich minuty kampanii.
-Staramy się jak najwięcej tych takich sprawdzonych z kampanii projektów dalej realizować. Do nich w szczególności zaliczamy spotkania z mieszkańcami. To są takie spotkania osiedlowe. Z wyprzedzeniem informujemy mieszkańców, dzień wcześniej, gdzie one się odbędą. Jeżeli ktoś chce spotkać osobiście, poznać naszego kandydata, porozmawiać z nim, to to jest jeszcze taki ostatni dzień na to. To jest najważniejsze. Nie ma na ten moment u nas w sztabie, wśród osób zaangażowanych w tą kampanię, jakiegoś snucia planów, co będzie po poniedziałku. Po prostu chcemy, żeby Marcin wygrał i tyle. Jakieś spekulacje zostawiamy sobie na później, bo teraz szkoda na to najzwyczajniej w świecie czasu – podkreślał Urbaniak.
Cała rozmowa:
