Michał Kiernożycki z Agrosu Żary już w pierwszym starcie w sezonie letnim uzyskał minimum na mistrzostwa Europy U-18. – Wynik pokazuje, że wszystko jest na dobrej drodze – ocenia Mateusz Wisz, trener młodego lekkoatlety.
Michał Kiernożycki rozpoczął sezon na stadionie od mocnego uderzenia. Niespełna 16-letni reprezentant Agrosu Żary na mityngu w Słubicach przebiegł 400 m w czasie 48,06. To o prawie 1,5 sekundy szybciej niż przed rokiem, kiedy ustanawiał rekord Polski młodzików.
– I o 0,2 szybciej niż w hali, bo w styczniu Michał pobiegł 48,23 – zauważa trener Mateusz Wisz. – Zimą wykonaliśmy dużo ciężkiej pracy. Na szczęście, nic nie zakłóciło przygotowań, żadna kontuzja. Michał nie opuścił chyba żadnego treningu. Zaliczyliśmy także trzy obozy.
Rekord Polski U-18 będzie zagrożony
Na mityngu w Słubicach pogoda nie sprzyjała 400-metrowcom. Wiatr, deszcz, mokry tartan… – Trzeba umieć dostosować się do każdych warunków – kwituje trener Wisz. – Myślę, że to był ważny start na 400 metrów, bo kalendarz mamy napięty. Wynik pokazuje, że wszystko jest na dobrej drodze. A jak jeszcze przyjdzie szybkość, to ten czas zostanie znacznie, znacznie poprawiony.
Na pytanie, jak znacznie, trener Wisz nie chce odpowiadać wprost. Ale nietrudno sprawdzić, że w tej chwili 48,06 to 33. rezultat na świecie i trzeci w Europie wśród juniorów młodszych. Gdyby zaś wziąć pod uwagę wyłącznie 16-latków, to – odpowiednio – dziewiąty i pierwszy.
– Nie sprawdzaliśmy tego i na razie nie ekscytujemy się tym z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że wynik zostanie poprawiony. Po drugie, mamy dopiero początek sezonu, więc pewnie jeszcze wielu zawodników pobiegnie szybciej – tłumaczy trener Wisz.
To może jeszcze inaczej w kontekście potencjału Kiernożyckiego. Czy rekord Polski juniorów młodszych, który należy do Patryka Dobka i wynosi 46,67, będzie w tym roku zagrożony? – Myślę, że tak. Jak nie przez Michała, to przez Stanisława Strzeleckiego – stwierdza trener Wisz.
Najważniejszy start w Bańskiej Bystrzycy
Na koniec wróćmy jeszcze do „napiętego kalendarza”. Trener Wisz nie ukrywa, że start w Słubicach był istotny także dlatego, że Kiernożycki wypełnił minimum na mistrzostwa Europy U-18. A właśnie zawody w Bańskiej Bystrzycy (18-21 lipca) to najważniejsza impreza w sezonie. Z kolei dwa tygodnie wcześniej będzie Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w Lublinie.
– W planach mamy także start na mistrzostwach Polski seniorów w ramach zbierania doświadczenia. I jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jeszcze udział w mistrzostwach świata U-20 w Limie – dodaje trener Wisz.
A my przypomnijmy, że Kiernożycki w ubiegłym sezonie poprawił cztery rekordy Polski młodzików. 200 m przebiegł w 21,88, 300 m – 34,20, 300 m ppł. – 36,79, a 400 m – 49,50.