Studenci szyli szwem materacowym pionowym. I nie tylko

Uczestnicy piątych już mistrzostw studentów medycyny w szyciu chirurgicznym na wykonanie wszystkich zadań mieli 1,5 godziny. A zadań było tyle, że wystarczyłoby dla izby przyjęć szpitala sporej wielkości. Bo było i otwarte złamanie, efekt szaleństw na placu zabaw i wycięcie znamienia, a na dodatek odcięty palec. Pacjenci się nie skarżyli, bo i nie mieli na to szans…

Arena zmagań przypominała nieco salę restauracyjną. Mieliśmy świńskie nóżki polane, czymś czerwonym, co kojarzyło się z keczupem. Tylko zamiast sztućców znaleźliśmy narzędzia chirurgiczne, a „konsumenci” przy stole ubrani byli w fartuchy, maseczki i rękawice.

– Wczoraj odbyła się odprawa zespołów, a mamy ich 18 i przedstawienie zasad oraz regulaminu rywalizacji – mówił  prof. Paweł Jarmużek. – Dziś czekają nas dwa wydarzenia, konkurs szycia chirurgicznego i prezentacja wyników prac studenckich kół naukowych. Co ważne jest w tym konkursie? To o tyle jest istotne, że szycia nie ma na zajęciach obligatoryjnych, a dzięki naszym zawodom na kilku uczelniach wprowadzono je na zasadach fakultatywnych. Jeśli mówimy o wiedzy i technice to najtrudniejsze jest oczywiście zespolenie jelit. Jest jeszcze jeden ważny element tego konkursu. Praca w zespole, w czteroosobowych drużynach. To taka namiastka stołu operacyjnego.

Później przyszła pora na wytłumaczenie co robią na stołach świński nóżki. Na jednej widać dwa nacięcia. To dwie rany. Jedną trzeba zszyć szwem materacowym pionowym, drugą śródskórnym. Na kolejnej dostrzegliśmy ranę, miało to być oparzenie, trzecia to otwarte złamanie, nie dość, że wystawała kość, to jeszcze rana była zanieczyszczona. Cóż, to efekt wypadku na placu zabaw. Kolejny kawałek świńskiej skóry to znamię do wycięcia i artystycznego zszycia, a w pudełeczku mieliśmy coś, co miało udawać odcięty w domu palec, który trzeba zabezpieczyć tak, aby w stanie nadającym się do przyszycia dotarł do szpitala.

– Czego się spodziewam po tym konkursie? – odpowiada pytaniem na pytanie jego uczestniczka Wiktoria Lachowicz. – Niespodziewanego. To praca na prawdziwych tkankach, czyli wyjątkowe wyzwanie. Jesteśmy skupieni i nie koncentrujemy się na rywalizacji z innymi, raczej chcemy przetestować swoje umiejętności. Najtrudniejszym wyzwaniem jest z pewnością plastyka.

Konkursy szycia chirurgicznego organizowane przez Uniwersytet Zielonogórski okazały się strzałem w dziesiątkę. To zresztą nie jest jedyny dowód na to, że powołanie kierunku medycznego na tej uczelni nie było ani fanaberią, ani leczeniem prowincjonalnych kompleksów, co zarzucano rzecznikom tego kroku.

– Dowodzą tego egzaminy zawodowe oraz nabór na specjalizacje medyczne, gdzie nasi absolwenci notują najlepsze wyniki w kraju – mówi lubuski wicemarszałek Grzegorz Potęga., – Z jednej strony to duże zaangażowanie studentów, z drugiej warunki, które stworzyliśmy oraz niepowtarzalne, bliskie relacje studentów z kadrą naukową. Mamy już pięć kierunków związanych bezpośrednio ze służbą zdrowia, co podnosi jej poziom w regionie. A ten konkurs? Przede wszystkim to doskonalenie pewnych umiejętności, ale i promocja uczelni. Owszem, nie mamy problemów z naborem, ale poprzez takie działania Zielona Góra staje się uczelnią pierwszego lub drugiego wyboru.

Świńskie nóżki były prawie jak nowe, potraktowane ściegami, których nie powstydziłaby się dobra krawcowa. Jednak nie tylko wrażenie artystyczne się liczyło. Jurorzy sprawdzali jakich materiałów użyli „krawcy”, czy rany zostały wystarczająco zabezpieczone i czy coś żółtego, robiącego za palec, miało szansę dotrzeć do szpitala w stanie przydatności do użycia…

Wyniki

I miejsce – Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu (Iwona Anderko, Zuzanna Nogaj, Natalia Sak, Mateusz Szot)

II miejsce – Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu (Patrycja Rusin, Filip Robakowski, Michał Bardan, Dawid Woszczyk)

III miejsce – Uniwersytet Opolski (Rafał Rajski, Antoni Morrison, Aleksander Mateja, Maria Werner)

Odbyło się również Ogólnopolskie Forum Kół Naukowych. Prace studentów ocenie były przez Komitet Naukowy, a dla prelegentów najlepszych referatów przygotowano nagrody.

I miejsce – Julia Adamarek, Uniwersytet Zielonogórski

II miejsce – Ewa Turakiewicz, Uniwersytet Zielonogórski

III miejsce – Natalia Torz, Uniwersytet Zielonogórski

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content