Polonia traci, Ilanka zyskuje. Pogoń nie zwalnia tempa (PODSUMOWANIE)

Grupa cieszących się mężczyzn
Ilanka Rzepin ma pięć punktów straty do Polonii Słubice i jeden mecz zaległy
Porażka prowadzącej w tabeli Polonii Słubice wlewa nadzieję w serca Ilanki Rzepin, czyli wicelidera. Pogoń Świebodzin nie przestaje zadziwiać i zalicza 14. z rzędu mecz bez porażki. A Radosław Szafer z Dębu Sława – Przybyszów strzela cztery gole Spójni Ośno Lubuskie.

Arcyciekawie robi się w piłkarskiej IV lidze. W XXXII kolejce spotkań, czyli trzeciej od końca, potknęła się prowadząca w tabeli Polonia Słubice, przegrywając z rezerwami Warty Gorzów. Z kolei Ilanka Rzepin, czyli wicelider, pewnie pokonała Lechię II Zielona Góra i odrobiła trzy punkty. Teoretycznie ma więc teraz pięć „oczek” straty. Dlaczego teoretycznie? Ano dlatego, że ma jeszcze jeden mecz zaległy. Jeśli w środę zwycięży, to zbliży się na dwa punkty.

W ostatnich dwóch kolejkach Polonia zmierzy się u siebie z Pogonią Skwierzyna i z Lechią II w Zielonej Górze. Ilanka zaś podejmie Dąb Sława – Przybyszów i pojedzie do Żar na pojedynek z Promieniem. Dodajmy, że w bezpośrednich starciach lepszy bilans ma zespół z Rzepina – w Słubicach triumfował 2:0, a na własnym boisku uległ 2:3.

Aktualna tabela IV ligi (grafika: Lubuski Związek Piłki Nożnej)

Warta II Gorzów – Polonia Słubice 2:1 (1:1)

Bramki: Dominik Winkel (35), Mateusz Posmyk (58) – Antoni Babiak (31-samobójcza).

Polonia przegrała drugi mecz w rundzie wiosennej, tymczasem Warta zwraca uwagę, że bramkę na wagę zwycięstwa zdobył 15-letni Mateusz Posmyk. Zdaje się, że już o tym pisaliśmy, ale zawsze warto przypomnieć, że to syn Izy Zaleskiej-Posmyk i Pawła Posmyka, czyli kontynuuje sportowe tradycje rodzinne.

Lechia II Zielona Góra – Ilanka Rzepin 0:4 (0:0)

Bramki: Kacper Lewitzki 2 (65, 79), Mateusz Stefanowicz (60), Andrzej Pawłowski (73).

Ilanka w drugiej połowie zdominowała Lechię i odrobiła trzy punkty do Polonii. Kacper Lewitzki upolował dublet, Mateusz Stefanowicz strzelił 33. gola w tym sezonie, a cały zespół na koncie ma już 100 trafień. No i piękne uderzenia Andrzeja Pawłowskiego z rzutów wolnych. Za pierwszym razem piłka odbiła się od poprzeczki, za drugim wylądowała w siatce.

Promień Żary – Stal Jasień 0:1 (0:1)

Bramka: Takato Sakai (14).

Trzy punkty Stali zapewnił Takato Sakai, który w ostatnich sześciu meczach zaliczył siedem trafień i tylko raz miał pusty przebieg. Czasu na oddanie strzału miał tyle, że zdążyłby zapytać bramkarza, w który róg sobie życzy. Promień kończył spotkanie w osłabieniu po drugiej żółtej kartce dla Bartosza Suskiego w 85 minucie.

Lubuszanin Drezdenko – Czarni Żagań 4:0 (2:0)

Bramki: Łukasz Zagdański 2 (9, 14), Marcin Celejewski 2 (81, 83).

„Łukasz Zagdański powrócił po kontuzji i przywitał drezdeneckich kibiców dubletem” – zameldował Lubuszanin na FB. Dodał, że debiut w IV lidze zaliczyli: Maciej Helak, Oskar Szydełko i Łukasz Pawlak. A wracając do dubletów – „Zagi” potrzebował na to jakichś pięciu minut, Marcin Celejewski uwinął się ze dwa razy szybciej.

Pogoń Skwierzyna – Syrena Zbąszynek 0:1 (0:1)

Bramka: Mikołaj Maciejewski (32).

„Kolejny mecz niewykorzystanych sytuacji bramkowych przez zawodników Pogoni. Mimo ogromnych problemów kadrowych w żadnym ze spotkań nie byliśmy tłem dla przeciwnika, lecz widmo spadku do klasy okręgowej przybliżyło się już bardzo mocno” – czytamy na klubowym profilu na FB. Cóż, nic dodać, nic ująć. A swoją drogą – zespół ze Skwierzyny wiosną zdobył ledwie siedem punktów (jesienią 24). Syrena zaś punktuje w najlepsze.

Sprotavia Szprotawa – Pogoń Świebodzin 1:6 (1:3)

Bramki: Kalu Uche (43) – Tomasz Tymura 2 (81, 84), Julian Kamiński (9), Jakub Śliwiński (28), Nikodem Rafalik (39), Marcin Lisowski (90+7).

Wiemy, że trener Krzysztof Kaczmarczyk nie jest miłośnikiem wyliczanek, ale odnotować wypada, że Pogoń odniosła trzecie zwycięstwo z rzędu i rozegrała 14. kolejny mecz bez porażki. No i zauważmy, że 16-letni Tomasz Tymura w parę minut ustrzelił dublet. Natomiast w 85 minucie sędzia wyrzucił z boiska Aksela Augustyniaka (za bezceremonialne wycięcie Jakuba Śliwińskiego) i Nikitę Melnyka (za zbyt ostentacyjne zachowanie). Aha, drużyna ze Świebodzina jest „wicerycerzami” wiosny. Relację i zdjęcia znajdziesz TUTAJ

Odra Nietków – Stal Sulęcin 4:0 (2:0)

Bramki: Łukasz Kaczorowski 2 (16, 70), Szymon Szczerba (2), Daniel Opala (82).

Odra rozpoczęła rundę wiosenną niemrawo, bo od dwóch punktów w pięciu spotkaniach. Później jednak zaliczyła serię dziesięciu meczów bez porażki i wyraźnie odżyła. W pojedynku ze Stalą miała olbrzymi komfort, bo rywale od 20 minuty grali w dziesiątkę, a od 35 w dziewiątkę. Najpierw czerwoną kartkę zobaczył Adrian Łodziato, a następnie Bartosz Michałek. Gdyby szukać pozytywów dla ekipy z Sulęcina, to nadal ma szanse na utrzymanie.

Dąb Sława – Przybyszów – Spójnia Ośno Lubuskie 7:0 (1:0)

Bramki: Radosław Szafer 4 (58, 87, 89, 90+1), Bartosz Matysiak (6), Alan Wojtaszek (60), Kacper Ławecki (84).

Jeśli ktoś szukał bohatera kolejki, to już nie musi. Radosław Szafer upolował „powiększonego hat tricka”. Trzy gole zapakował w niespełna pięć minut! A Spójnia, która już od jakiegoś czasu oswaja się ze spadkiem do okręgówki, przyjechała „gołą” jedenastką.

Dąb Sława – Przybyszów odniósł szóste zwycięstwo wiosną i 14. w sezonie Fot. Dąb Sława – Przybyszów/FB

Meprozet Stare Kurowo – Korona Kożuchów 2:0 (0:0)

Bramki: Maciej Sanocki 2 (62, 90+3).

Piekielnie ważne zwycięstwo Meprozetu i porażka pogrążająca Koronę, bo równoznaczna z degradacją do zielonogórskiej klasy okręgowej. Zespół z Kożuchowa zdobył 26 bramek w 32 spotkaniach, więc pewnie tu także można upatrywać powodów spadku. Tymczasem drużyna ze Starego Kurowa bardzo poważnie zwiększyła swoje szanse na utrzymanie.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content