Opera Winna w Zielonej Górze? (WIDEO)

O powyborczym krajobrazie w Zielonej Górze – czy zmiany idą w dobrym kierunku, również te personalne? Jakie konkrety znamy dziś w kwestii przyszłości amfiteatru? Czy potrzeba liftingu czy gruntownej, całkowitej przebudowy? Jakie będzie źródło finansowania tej rewitalizacji?

Między innymi o tych kwestiach rozmawiano w dzisiejszej „Rozmowie dnia” LCI z Januszem Rewersem – zielonogórskim radnym KO oraz dyrektorem departamentu Promocji i Turystyki w UMWL.

– To nie są łatwe sprawy do rozwiązania. Na pewno nie ulega wątpliwości, że mieszkańcy bardzo mocno zagłosowali na zmianę, na zmianę na wielu płaszczyznach i myślę, że tę zmianę chcą zobaczyć. Na płaszczyznach inwestycji, na płaszczyźnie pomysłów na miasto, na płaszczyźnie personalnej – tak Janusz Rewers mówił o zmianach, które dzieją się w mieście po zmianie władzy.

Jak odpowiada tym, według których zmiany personalne w mieście idą w bardzo wolnym tempie?

– Cały czas mówię, że dwa miesiące to wcale nie jest dużo czasu, więc dajmy ten czas na takie merytoryczne przejrzenie i przyjrzenie się, jak urząd miasta pracuje, bo też prezydenci przecież nie pracowali tam wcześniej. Dajmy czas do końca wakacji na takie pierwsze podsumowania – podkreślał radny KO.

Rewers, który od lat był jednym z największych orędowników pozostawienia zielonogórskiego amfiteatru, stwierdził, że poza samą rewitalizacją potrzebny jest również jakiś symbol, który będzie wyróżniał ten zielonogórski amfiteatr spośród innych w Polsce.

– Na razie z tego, co wiem, jest etap konsultacji i szukania pomysłu na to, jak ten amfiteatr ma wyglądać z dachem. Natomiast ja wchodzę i ogłaszam taką ideę, która spotyka się z dobrym przyjęciem. W Sopocie jest opera leśna, a my mam taką koncepcję, taki pomysł, żeby u nas wybudować coś, co będzie się nazywało Opera Winna – przekazał.

Cała rozmowa:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content