Oskar Fajfer miał groźny upadek w lidze szwedzkiej. Zawodnika gorzowskiej Stali z toru zabrała karetka. Po wstępnych badaniach wiadomo już, że żużlowca zabraknie w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ekstraligi.
Podczas meczu pomiędzy Indianerna a Piraterna ligi szwedzkiej doszło do groźnego upadku z udziałem Oskara Fajfera. W 12 biegu na pierwszym łuku Krzysztof Buczkowski uderzył tylne koło Oskara. Obaj zawodnicy upadli na tor. Buczkowski wstał o własnych siłach, natomiast zawodnik występujący w gorzowskiej Stali z dużą prędkością wpadł pod dmuchaną bandę. Do Fajfera wyjechała karetka, która zabrała go do szpitala. Pierwsze badania niestety potwierdziły uraz prawego kolana.
Zawodnika gorzowskiej ekipy zabraknie w niedzielnym rewanżu przeciwko Apatorowi Toruń. To spore osłabienie ponieważ Stal Gorzów nie będzie mogła skorzystać z zastępstwa zawodnika. Nie jest to pierwszy raz kiedy „żółto-niebiescy” w najważniejszych meczach sezonu nie mogą korzystać z kluczowych zawodników. W ubiegłych latach z powodu kontuzji z play-off wyłączony był Anders Thomsen. Kto dostanie więc szanse na występy? Mówi się o czeskiej nadziei speedwaya Adamie Bednarzu.
