— Otwieramy obwodnicę Nowej Soli — wyczekiwane słowa usłyszeliśmy dziś od samorządowców. Nowa droga ma swój początek na rondzie na skrzyżowaniu z ulicą Głogowską, a kończy się przed mostem na Odrze.
— W ten sposób ktoś, kto jedzie ze Szczecina lub z Wrocławia, aby pojechać do Poznania przez Wolsztyn, nie musi wcale wjeżdżać do Nowej Soli. Omija miasto całkowicie obwodnicami — mówił Grzegorz Potęga, wicemarszałek województwa lubuskiego.
Trasa to blisko 2 km drogi klasy G — czyli siedmiometrowa jezdnia z infrastrukturą towarzyszącą w postaci chodników, ścieżki rowerowej oraz dodatkowych jezdni — tłumaczył Marcin Ogorzałek, dyrektor ZDW w Zielonej Górze.
— W związku z przechodzącą przez nasze województwo nie tak dawno powodzią, warto wspomnieć o tym, że korpus, nasyp tej drogi, został specjalnie zaprojektowany i wzmocniony geosyntetykami. Te mają działać przeciwpowodziowo i być odporne na działanie fali powodziowej — dodał o działaniach prewencyjnych, które uwzględniono w inwestycji.
Poprzednie etapy nowosolskiego ringu zostały sfinansowane z regionalnych funduszy unijnych, na które przeznaczono blisko 47 mln zł. Ten kolejny, trzeci etap wymagał zbliżonej kwoty, bo niemal 40 mln zł. Jednak tym razem powstał ze środków Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, miasta Nowa Sól oraz wkładu własnego województwa. Jak mówił marszałek Marcin Jabłoński — udało się to zrobić. Szczęśliwa realizacja, duże przedsięwzięcie, poprawa bezpieczeństwa i możliwości rozwojowe dla Nowej Soli oraz dużo frajdy dla rowerzystów, bo obok jest ścieżka rowerowa.
