Carina postawiła się Piastowi, ale w końcówce poległa. Dublet Matuszewskiego

Pięciu piłkarzy schodzi z boiska
Piłkarze Cariny Gubin nie mają się czego wstydzić. Postawili się Piastowi Gliwice Fot. Lubuski Związek Piłki Nożnej/Facebook
III-ligowa Carina Gubin dzielnie walczyła z Piastem Gliwice w meczu 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski. W drugiej połowie odrobiła dwubramkową stratę i wyrównała na 2:2. W końcówce jednak mistrz Polski z sezonu 2018/2019 dołożył trzy gole.

– Dla mnie jest to najważniejsze spotkanie, dla wszystkich naszych zawodników też w ich dotychczasowej karierze. Ale również dla klubu, dla całego Gubina jest to mecz historyczny – mówił tuż przed czwartkowym (7 grudnia) pojedynkiem Grzegorz Kopernicki, trener Cariny, reporterowi Polsatu Sport. – Wiadomo, że im bliżej meczu, tym emocje, adrenalina są większe. Wczoraj zasnąłem spokojnie, ale w nocy się przebudziłem, to już mecz rozegrałem w głowie. Na pewno wszyscy żyją tym meczem. Emocje są bardzo duże, adrenalina też. Ale dla takich chwil się gra w piłkę. I to w piłce wszyscy bardzo kochamy, że takie chwile następują i drużyna taka, jak Carina Gubin, ma szansę rywalizować z zespołem ekstraklasowym.

Dwie bramki Denisa Matuszewskiego i zrobiło się 2:2

Piast rozpoczął od uderzenia Damiana Kądziora w słupek. Carina odpowiedziała kontrą, po której jednak Frantisek Plach obronił strzał Jakuba Łobody, a dwie próby dobitki rywale zablokowali. W 20 minucie goście objęli prowadzenie. Stało się to po fatalnym błędzie bramkarza Tymoteusza Seweryna, który źle wybił piłkę. Przeciwnikom wystarczyły trzy podania i dośrodkowanie, które mocną główką zamknął Grzegorz Tomaszewicz. Siedem minut później było już 0:2. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Seweryna pokonał niepilnowany Patryk Dziczek, także głową.

Po przerwie Carina grała bardzo odważnie i trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że przez długi czas była po prostu lepsza od Piasta. W 50 minucie dało to efekt w postaci gola kontaktowego, którego autorem był Denis Matuszewski. Uderzył bardzo mądrze – technicznie, precyzyjnie. 14 minut później ten sam zawodnik wyrównał, pokazując, że naprawdę ma snajperski instynkt. Mecz nabierał rumieńców, rosły emocje, ale też apetyty. Przy stanie 2:2 w roli głównej wystąpił Maciej Diduszko, dwukrotnie w jednej akcji wybijając piłkę tuż sprzed bramki gospodarzy.

Niestety, końcówka należała zdecydowanie do przyjezdnych. W 82 minucie po wrzutce z prawej strony nieobstawiony Michael Ameyaw trafił głową na 2:3. Po pięciu minutach i złej interwencji Seweryna było 2:4, a na listę strzelców wpisał się Ariel Mosór – znów głową! Wynik spotkania w 90+4 minucie ustalił Michał Chrapek, wykorzystując rzut karny, podyktowany po faulu Bartosza Rutkowskiego na Ameyawie.

Denis Matuszewski: Chcieliśmy chociaż do dogrywki doprowadzić

– Udało się strzelić dwie bramki – przyznał skromnie Matuszewski przed kamerą Polsatu Sport. – Chcieliśmy ogólnie sprawić niespodziankę w Gubinie. Dociągnęliśmy do remisu i w końcówce dostaliśmy trzy bramki. Szkoda tego meczu, bo chcieliśmy chociaż do dogrywki doprowadzić.

– Na początku trochę się przestraszyliśmy Piasta. To oczywiście drużyna z ekstraklasy. Ale później, z biegiem minut graliśmy swoje. Chcieliśmy grać dużo piłką i to nam wychodziło. Stwarzaliśmy swoje sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Ale najważniejsza była zabawa. Oni musieli, my mogliśmy – dodał Matuszewski.

– Dużo śniegu spadło, nie mieliśmy gdzie trenować. Jeździliśmy do Krosna Odrzańskiego, na sztucznej nawierzchni trenowaliśmy – tłumaczył Matuszewski. – Ale nasi działacze i wszyscy tutaj zgromadzeni przygotowali nasze boisko, by rozegrać spotkanie Pucharu Polski.

Wyniki pozostałych meczów 1/8 finału Pucharu Polski
  • Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze 2:1 po dogrywce (1:1, 0:0)
  • Wisła Kraków – Stal Rzeszów 4:1 (1:0)
  • Arka Gdynia – Lech Poznań 0:1 (0:1)
  • Korona Kielce – Legia Warszawa 2:1 po dogrywce (1:1, 1:1)
  • Raków Częstochowa – Cracovia 1:0 po dogrywce
  • Jagiellonia Białystok – Warta Poznań 2:0 (0:0)
  • Stal Mielec – Widzew Łódź 1:2 (0:1)

Udostępnij:

Więcej artykułów

Z nowoczesnych aparatów USG cieszą się między innymi gorzowskie Amazonki od lat namawiającej lubuszanki do profilaktyki. Na zdjęciu z dr n. med. Piotrem Zorgą kierownikiem Klinicznego Zakładu Medycyny Nuklearnej.

Diagnostyka w gorzowskim szpitalu na nowym poziomie

Nowy Ambulatoryjny Zakład Diagnostyki Obrazowej, sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, został oficjalnie otwarty na terenie gorzowskiego szpitala. Inwestycja warta dziesiątki milionów złotych ma znacząco

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści