Do lubuskiego urzędu marszałkowskiego trafiła informacja zielonogórskiej prokuratury okręgowej o wszczęciu śledztwa w sprawie wyłudzenia unijnych pieniędzy. Mowa o 750 tys. zł na fikcyjne szkolenia.
Do wyłudzenia miało dojść w latach 2019-2021, a w sprawie występują spółki Łukasza Mejzy, które prowadziły szkolenia w formule e-lerningu. W śledztwie pojawia się wątek posługiwania się nierzetelnymi dokumentami i oświadczeniami, aby potwierdzić odbycie takich zajęć. W rzeczywistości miało ich nie być. Mowa o dwóch “transzach” szkoleń prowadzonych w województwie lubuskim o wartości 683 i 97 tys. zł. Śledczy pochyla się również nad pracą Agencji Rozwoju Regionalnego.
Widmowe szkolenia
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył lubuski samorząd wojewódzki. Spółka Łukasza Mejzy otrzymała na prowadzenie szkoleń współfinansowanych przez Unię około 900 tys. zł. Adresatem oferty mieli być 50-latkowie o niskich kwalifikacjach.
– Zarząd województwa przyjął protokół z kontroli przeprowadzonej w Agencji Rozwoju Regionalnego. Ustalenia są druzgocące dla realizacji projektu w ramach Lubuskich Bonów Rozwojowych przez firmę Future Wolves Łukasz Mejza. Kontroli poddaliśmy także kilka innych firm. Potwierdziły się nasze przypuszczenia dotyczące niezasadności i niecelowości wydatków, które zostały zrealizowane w ramach projektu realizowanego przez Agencję Rozwoju Regionalnego – informowała dwa miesiące temu na konferencji prasowej marszałek Elżbieta Anna Polak.
Nieracjonalnie i… nieefektywnie
Ustalenia zespołu pokontrolnego wykazały, że realizacja projektu nie była w pełni zgodna z celem projektu. Operator nie przeprowadził analizy, czy zakres tematyczny wybranych usług szkoleniowych odpowiada indywidualnym potrzebom rozwojowym danego przedsiębiorcy i czy temat szkolenia jest powiązany z działalnością merytoryczną przedsiębiorstwa. W ocenie Instytucji Zarządzającej operator powinien wezwać przedsiębiorców do przedstawienia uzasadnienia powiązania usługi z działalnością przedsiębiorstwa
Stwierdzono w związku z powyższym, że wydatki poniesione na szkolenia przeprowadzone przez firmy: Future Wolves Łukasz Mejza oraz Good Solutions Marcelina Rafińska, której firma szkoliła pracowników firmy Łukasza Majzy zostały dokonane w sposób nieracjonalny, nieprzejrzysty i nieefektywny. Wydatki na te szkolenia były niezgodne z celem projektu.
