Czy znajdziecie w Polsce taki drugi potok, nad którym stało aż pięć zabytkowych rezydencji? Poznajmy pierwszy z nich. Pałac w Chichach to jeden z tych nielicznych, które szczęśliwie znalazł dobrego gospodarza, unikając często spotykanego losu ruiny.
Chociaż podaje się, że Pałac w Chichach wzniesiono w 1718 roku, to prawdopodobnie stanął on w miejscu wcześniejszej budowli obronnej, oblewanej wodami Młynówki. Tenże potok od 1413 roku stanowił granicę państwową pomiędzy Księstwem Żagańskim a Księstwem Głogowskim, powiązaną ze słynnymi Wałami Śląskimi. Od późnego średniowiecza dokumenty wymieniają szlachetnie urodzonych osiadłych w Chichach. Detale architektoniczne zabytku, niektóre schowane już pod tynkiem, zdradzają ślady dawnych robót budowlanych.
Remont operowy
Zrujnowaną rezydencję w 2002 roku nabyła śpiewaczka operetkowa Leokadia Brudzińska z podwarszawskich Łomianek, która uratowała zabytek przed degradacją oraz przyczyniła się do ożywienia życia kulturalnego w Chichach. Dziś wszyscy znają bądź co najmniej słyszeli o pani Lenie.
Pewnego dnia właścicielka czyszcząc przypałacowy staw natrafiła na skarb. To wykonane z alabastru popiersie księżnej żagańskiej Wilhelminy Katarzyny Biron, należące do przedwojennego wyposażenia pałacu. Było jednym z wielu wartościowych przedmiotów zniszczonych i wrzuconych do stawu w lutym 1945 roku przez żołnierzy Armii Czerwonej.
Jak wspominał Caspar von Diebitsch (z którym autor rozmawiał osobiście), w pałacu rodzina posiadała serwis porcelanowy na 48 osób, zajmujący kilka szaf. Wedle tradycji rodzinnej stanowił on prezent króla Ludwika XVI dla księcia Piotra Birona. Wkraczający do “Schloss Kunzendorf” żołnierze sowieccy rozbili serwis na kawałki i wrzucili do stawu. Na opał porąbano biurko weneckie i inne cenne meble. Nie wiadomo, co stało się z kolekcją zabytkowej broni, trofeami myśliwskimi i starożytnymi artefaktami z okolicy. Miejscowe podanie mówi, że po wojnie w parku wykopano hrabiowski skarb.
Z nurtem Młynówki
Pałac Chichy znajduje się na trasie osobliwego szlaku kajakowego Młynówka. Osobliwego, bo daje się spłynąć jedynie przy odpowiednim poziomie wody. A trasa jest urocza. Meandruje pomiędzy polami i gospodarstwami rolnymi. Wiedzie obok Zamku Witków, Zamku Janowiec, gotyckich kościołów… Ostatecznie wpływa do rzeki Bóbr.
Ostatnimi czasy Pałac Chichy dał się poznać jako gościnne miejsce dla turystów, kuszące pyszną szarlotką serwowaną z lodami i wyborną kawą. Przed rezydencją roztacza się granicząca z zabytkowym parkiem słoneczna łąka, służąca jako miejsce odpoczynku, spacerów, spotkań i imprez.
Od niedawna słynie także jako Pracownia Ceramiki w Chichach, w której można nauczyć się własnoręcznie kształtować, malować i wypalać najróżniejsze przedmioty użytkowe i artystyczne.