Vidin: Nie jest łatwo zbudować drużynę, ale koncepcja jest dobra

Na zdjęciu Oliver Vidin na boisku.Fot. Łukasz Wawer
- Ja zawsze wywieram presje na siebie - mówi Oliver Vidin
Zastal wczoraj musiał przełknąć gorycz porażki w lidze VTB, ale zielonogórzanie nie mają wiele czasu na rozpamiętywanie spotkania, ponieważ przed nimi kolejne zmagania krajowe. Andrzej Flügel pyta trenera Olivera Vidina, czego mogą spodziewać się kibice w najbliższych tygodniach”?

Andrzej Flügel: Przejął pan zespół po znanym trenerze, który zdobywał medale. Czy ciąży na panu presja?

Oliver Vidin: Ja zawsze wywieram presje na siebie. Chcę jak najwięcej osiągnąć. Mam ambitny charakter. Jest przecież, o co walczyć, bo ostatnie dwa sezony Zastal nie wygrał mistrzostwa.

Wiadomo było, że budżet tegoroczny będzie mniejszy, ale oczekiwania kibiców są takie same albo większe

Niektórzy kibice byli od początku przeciwko mnie, nie ważne, czy wygrywałem, czy przegrywałem. Niełatwo zbudować te drużynę, choć zespół jest tworzony z bardzo dobrą koncepcją…

Jedziecie jutro na puchar do Lublina, kawał drogi. Wydaje się, że zespół z końca tabeli, ale miejscowego START-u nie można lekceważyć.

Nikogo w tej lidze nie można lekceważyć. Dużo razy ostatnia drużyna wygrywała z czołową. To nie play-offy, gdzie do wygrania są 3 albo 4 mecze. Tutaj zagramy jeden mecz, a w jednym spotkaniu wszystko jest możliwe. Lublin jest groźny, ma dobrego trenera i zawodników… grają we własnej hali z własnymi kibicami. Musimy być w 100% skoncentrowani, aby przejść dalej.

Co jeszcze dzieje się w Zastalu? Jaka atmosfera panuje w klubie? W jakie miejsce na koniec sezonu celują zielonogórscy koszykarze? Obejrzyj cały wywiad z trenerem Oliverem Vidinem.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content