Trybunał Sprawiedliwości UE otworzył furtkę do wstrzymywania unijnych funduszy dla krajów, w których naruszana jest reguła praworządności. Teraz wszystko w rękach polskiego rządu – czy zastosuje się do wspólnotowych zasad praworządności i przestanie naruszać zasadę trójpodziału władzy, zapisaną w Konstytucji.
16 lutego 2022 roku Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł o oddaleniu wniosków rządów Polski i Węgier i utrzymał moc prawną Rozporządzenia o uwarunkowaniu dostępu do funduszy UE od praworządności w krajach członkowskich. W przypadku Polski, unijny trybunał zanegował niezależność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego od władzy wykonawczej i ustawodawczej, a także możliwość pociągania sędziów do odpowiedzialności dyscyplinarnej za wydane orzeczenie. Rozwiązania wprowadzone przez rząd PiS oznaczają de facto zerwanie z trójpodziałem władzy jako fundamentem ustrojowym państwa polskiego, zapisanym także w Konstytucji RP. Trójpodział władzy oznacza, że władza sądownicza nie może być uzależniana od innych władz ani poddawana presji politycznej.
Rozporządzenie o uwarunkowaniu dostępu do funduszy UE, ma na celu ochronę funduszy UE przed niewłaściwym wykorzystaniem przez rządy krajowe, które naruszają zasady praworządności. Weszło ono w życie 1 stycznia 2021 r., ale do tej pory Komisja jeszcze go nie stosowała. Trybunał uznał, że państwa, w których wymiar sprawiedliwości jest uzależniony od polityków, nie gwarantują należytej ochrony funduszy europejskich przed nadużyciami.
Polska, w tym region lubuski czekają na wypłatę środków w ramach nowej perspektywy unijnej na lata 2021-2027. To środki Funduszu Odbudowy po walce z COVID – ok. 58 mld euro oraz fundusze przyznawane krajom członkowskim w ramach standardowych perspektyw finansowych. W przypadku Polski chodzi o około 440 mld zł.
Lubuskie miało otrzymać w nowej perspektywie finansowej 736 mln euro.
Dlaczego jak najszybsza wypłata środków jest tak istotna? Bo już mamy opóźnienie – mówią nasi rozmówcy. Rzecznik funduszy europejskich Radosław Wróblewski, wicemarszałek województwa lubuskiego Łukasz Porycki oraz przedstawiciel jednego z największych beneficjentów środków z UE w nowej sześciolatce, wiceprezes gorzowskiego szpitala Robert Surowiec.
Podczas posiedzenia Parlamentu Europejskiego, Komisarz ds. budżetu Johannes Hahn powiedział, że orzeczenie Trybunału jest obecnie analizowane przez Komisję Europejską, która szybko sfinalizuje swoje wytyczne dotyczące sposobu stosowania rozporządzenia. Podkreślił, że mechanizm ten jest jednym z instrumentów ochrony praworządności w UE i że kluczowy jest wybór właściwych narzędzi do rozwiązywania konkretnych problemów. Zapewnił posłów, że Komisja monitoruje sytuację w państwach członkowskich, aby zidentyfikować wszelkie potencjalne naruszenia praworządności i wskazał, że wysłała już nieformalne pisma do dwóch państw członkowskich.
W relacji z posiedzenia na stronie internetowej Parlamentu Europejskiego (europarl.europa.eu) czytamy, że wielu mówców stwierdziło, że ma już dość wysłuchiwania biurokratycznych wymówek, podczas gdy niektóre państwa członkowskie są przejmowane przez tyranów, systemy wymiaru sprawiedliwości ulegają degradacji, a wolność prasy i prawa mniejszości są ograniczane. Przypomnieli, że rolą Komisji jest stanie na straży traktatów UE i ochrona podstawowych wartości, do których zobowiązały się wszystkie kraje UE.