Lechia Zielona Góra remisuje z Piastem Żmigród. Prowadziła już 3:1, ale mogła też przegrać 3:4 (ZDJĘCIA, WIDEO)

Mężczyźni na boisku
Akcja Lechii Zielona Góra. Strzela Mateusz Zientarski
Lechia Zielona Góra w sobotę zdobyła punkt, remisując na własnym boisku z Piastem Żmigród 3:3 w meczu piłkarskiej III ligi. Do przerwy prowadziła 3:1. W drugiej połowie straciła dwie bramki, a mogła jeszcze jedną, ale rywal nie wykorzystał rzutu karnego.

W pierwszej połowie sobotniego (26 marca) spotkania Lechia grała naprawdę dobrze – szybko, z pomysłem, zaangażowaniem, na wysokiej intensywności. Kontrolę straciła tylko na chwilę, ale właśnie wtedy straciła też bramkę. W 20 min Tomasz Wojciechowski wykorzystał niezdecydowanie miejscowych obrońców, przejął piłkę i pokonał Wojciecha Fabisiaka.

Lechia odpowiada trzema bramkami na gola Piasta

Na ten niespodziewany obrót spraw Lechia odpowiedziała wyśmienicie. W 24 min, po akcji z lewej strony boiska, piłka w polu karnym dotarła do Mateusza Surożyńskiego, który za pierwszym razem trafił w słupek, ale dobitka była już skuteczna. 10 minut później gospodarze wyszli na prowadzenie. Po rajdzie lewym skrzydłem i strzale Surożyńskiego piłkę do siatki skierował Przemysław Mycan.

Rzut karny dla Lechii Zielona Góra. Strzela Jakub Babij

A to wcale nie był koniec! W 36 min Oskar Majbroda powalił w polu karnym Mateusza Zientarskiego. Sędzia musiał podyktować jedenastkę, którą minutę później na bramkę zamienił Jakub Babij. Lechia – Piast 3:1. W pierwszej połowie dogodne sytuacje mieli jeszcze Zientarski i Surożyński, ale wynik już się nie zmienił.

Piast strzela dwie bramki i marnuje rzut karny

Tuż po przerwie miejscowi podwyższyli na 4:1, gdy Mykyta Loboda wykorzystał podanie Mycana. Sędzia nie uznał jednak bramki, odgwizdując… faul Surożyńskiego poza akcją. Od tego momentu Lechia stanęła i oddała pole gry przyjezdnym.

Piast nie omieszkał tego wykorzystać. W 70 min Tomasz Dyr ładnie zawinął z rzutu wolnego z prawej strony pola karnego, mocno bitą piłkę chyba jeszcze trącił głową Mycan i przyjezdni zdobyli gola kontaktowego. Mało tego, 9 minut później wyrównali. Wojciechowski ściął z prawej strony do środka, uderzył sprzed szesnastki i piłka po rykoszecie wpadła do siatki.

Rzut karny dla Piasta Żmigród. Strzela Tomasz Wojciechowski

Takiego obrotu sprawy miejscowi kibice na pewno się nie spodziewali. A mogło być jeszcze gorzej, bo w 84 min goście mieli rzut karny! Fabisiak rzucił się w prawo i nie było szans na obronę, ale Wojciechowski strzelił nad poprzeczką. W tej sytuacji Lechia miała furę szczęścia, podobnie jak Piast w doliczonym czasie gry. Mycan miał wtedy “piłkę meczową”, ale uderzył prosto w bramkarza…

Mateusz Surożyński: Nie możemy tak wychodzić na drugą połowę

– Bardzo trudno coś powiedzieć – przyznał po spotkaniu Surożyński. – Mamy dobry rezultat do przerwy, wygrywamy 3:1, wychodzimy na drugą połowę i mecz zmienia się całkowicie. Nagle Piast jedzie cały czas, akcja za akcją, jedna bramka, druga bramka i tak naprawdę możemy być wdzięczni za to, że Tomasz Wojciechowski nie strzelił karnego, bo byśmy przegrali.

– Szkoda. Na pewno będziemy nad tym pracować, przeanalizujemy sobie to, co się stało w drugiej połowie, bo nie może być tak, że w pierwszej gramy fajnie, dominujemy, Piast nie ma co zrobić – poza pierwszą bramką, też troszkę przypadkową… Nie możemy tak wychodzić na drugą połowę i tak oddać pole, gdzie wygrywamy dwiema bramkami. To my powinniśmy utrzymywać się przy piłce, my powinniśmy mieć cierpliwość, a było na odwrót – podkreślił Surożyński.

Łukasz Soszyński: Straciliśmy dwa punkty, a nie zdobyliśmy jeden

– Jesteśmy bardzo źli, bardzo – nie krył Łukasz Soszyński, pomocnik Lechii. – Dostaliśmy przypadkową bramkę w pierwszej połowie, podnieśliśmy się z tego. Strzelamy trzy, schodzimy na przerwę, mając dwubramkową zaliczkę, mając wszystko pod kontrolą i nie wiadomo, co się w drugiej połowie dzieje z nami.

70 min meczu Lechia Zielona Góra – Piast Żmigród. Za chwilę padnie druga bramka dla gości

– Jeszcze strzelamy na 4:1, sędzia nie uznaje i mecz się zmienia o 180 stopni. Na pewno to boli, jesteśmy bardzo, bardzo źli na siebie i możemy powiedzieć, że straciliśmy dwa punkty, a nie zdobyliśmy jeden – skwitował Soszyński. – Zdawaliśmy sobie sprawę, że przeciwnik, przegrywając dwiema bramkami do przerwy, będzie musiał się otworzyć, nie będzie już na pewno stał nisko, tylko będzie musiał zaryzykować. Dwie głupie bramki i zostajemy z jednym punktem.

Andrzej Sawicki: W drugiej połowie wyglądało to fatalnie

– Recepta jest prosta. Pierwsza połowa była świetna, była bardzo dobra. Straciliśmy przypadkowo bramkę, ale cały czas dyktowaliśmy warunki i powinniśmy w pierwszej połowie zamknąć mecz. Sytuacje Zientarskiego, Surożyńskiego powinny zamknąć mecz – ocenił Andrzej Sawicki, trener Lechii. – Ale w piłce wychodzi to, że musisz mieć troszeczkę cojones, żeby prowadząc, grać w drugiej połowie dalej to samo. Natomiast my wyszliśmy bronić wyniku. Ja widziałem z boku, że nasz zespół chce już tylko przetrwać 40 minut. Tak się nie da.

– Myślę, że to siedzi w głowach, to jest właśnie mentalność. Niestety, to u nas szwankuje. Nie ma innego wytłumaczenia. Jak może pierwsza połowa tak różnić się od drugiej? To jest po prostu niewyobrażalne – grzmiał trener Sawicki. – Ale to jest kara za to, że jesteś bojaźliwy, że nie chcesz dalej zdobyć bramki, nie chcesz zamknąć meczu, grając u siebie, grając tak świetną pierwszą połowę.

36 min meczu Lechia Zielona Góra – Piast Żmigród. Sędzia dyktuje rzut karny po faulu Oskara Majbrody (czerwony strój) na Mateuszu Zientarskim

– Przecież ta gra, którą zaproponowaliśmy zespołowi ze Żmigrodu w drugiej połowie, jest dla nich idealna. Same wieżowce z tyłu, długa piłka zbita, zebrana i jazda w drugą stronę. Nasi wahadłowi przyklejeni do obrony, myślimy, że jak będziemy stać pięciu z tyłu, to będziemy bronić. Druga linia miała strasznie dużo roboty, bo tam była przewaga – analizował trener Sawicki. – Finalnie wyglądało to fatalnie w drugiej połowie. Nie ma co się czarować.

Wyniki spotkań XXI kolejki rozgrywek III ligi
  • Lechia Zielona Góra – Piast Żmigród 3:3 (3:1)
  • Warta Gorzów – Miedź II Legnica 2:2 (1:0)
  • Polonia Bytom – Carina Gubin 2:1 (1:1)
  • Zagłębie II Lubin – Pniówek Pawłowice 3:0 (1:0)
  • LKS Goczałkowice Zdrój – Odra Wodzisław Śląski 1:5 (0:3)
  • Karkonosze Jelenia Góra – Ślęza Wrocław 0:1 (0:1)
  • Rekord Bielsko-Biała – Gwarek Tarnowskie Góry 0:4 (0:1)
  • Górnik II Zabrze – Foto Higiena Gać 2:0 (1:0)
  • Stal Brzeg – MKS Kluczbork 1:0 (0:0)
Wyniki spotkań XX kolejki rozgrywek IV ligi
  • Stilon Gorzów – Promień Żary 4:0
  • Dąb Sława – Przybyszów – Celuloza Kostrzyn 4:1
  • Czarni Browar Witnica – Odra Nietków 0:3
  • Meprozet Stare Kurowo – Spójnia Ośno Lubuskie 1:2
  • Budowlani Murzynowo – Piast Czerwieńsk 2:1
  • Czarni Żagań – Pogoń Świebodzin 2:1
  • Polonia Słubice – Lechia II Zielona Góra 0:2
  • Syrena Zbąszynek – Ilanka Rzepin 3:1
  • Piast Iłowa – Korona Kożuchów 2:0

Fotogaleria z meczu Lechia Zielona Góra – Piast Żmigród

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content