Lechia II Zielona Góra w niedzielę wygrała mecz o sześć punktów, pokonując u siebie Syrenę Zbąszynek 2:1. Do przerwy było 0:1, w drugiej połowie sędzia podyktował dwa rzuty karne dla gospodarzy – pierwszy bezdyskusyjny, drugi wyjątkowo kontrowersyjny.
W niedzielę (3 kwietnia) w Zielonej Górze spotkały się zespoły walczące o utrzymanie w IV lidze. Przed meczem Lechia miała na koncie 23 punkty, a Syrena – 20 i zajmowały – odpowiednio – 13. i 15. miejsce w tabeli. Ewentualne zwycięstwo było więc na wagę złota.
Syrena wychodzi na prowadzenie, Lechia wyrównuje
Goście przyjechali bez swojego przebojowego napastnika, który nazywa się Yussuf Nassor Mwinyi (w skrócie Józek), pochodzi z Tanzanii i w trzech spotkaniach rundy wiosennej strzelił cztery bramki. Był za to nie mniej groźny Paweł Dulat i to on dał Syrenie prowadzenie. W 43 min dostał znakomite prostopadłe podanie, przyjął piłkę i z łatwością przelobował Gracjana Sierackiego.
Po przerwie, mimo kilku dogodnych sytuacji dla gości, wynik długo się nie zmieniał. Aż do 79 min. Chwilę wcześniej Mikołaj Maciejewski sfaulował w polu karnym Bartosza Żurawskiego, który na boisko wszedł w drugiej połowie i okazał się bohaterem spotkania. Jedenastka bezdyskusyjna, a na bramkę zamienił ją Maciej Brzeźniak, myląc Macieja Jóźwiaka i wyrównując na 1:1.
Drugi karny dla Lechii i pewna dobitka Żurawskiego
W 86 min Lechia strzeliła drugiego gola, po kolejnym rzucie karnym, ale ta decyzja sędziego była już cokolwiek kontrowersyjna. Maciej Maćkowiak na lewym skrzydle świetnie wymanewrował Macieja Kubiaka, a później wziął się pod ręce z interweniującym Damianem Budnikiem i tak przepychali się do linii końcowej. Wieczorek posłał piłkę wzdłuż bramki, po czym się przewrócił. Żaden z miejscowych nie zamknął akcji, ale zrobił to arbiter, dyktując… jedenastkę.
Do rzutu karnego ponownie podszedł Brzeźniak, lecz tym razem Jóźwiak wyczuł jego intencję i odbił piłkę przed siebie. Niewiele to jednak dało, bo do dobitki najszybciej wystartował wspomniany Żurawski i pewnym uderzeniem w długi róg ustalił wynik meczu.
Maciej Górecki: Cieszy to, że wygrywamy trzeci mecz z rzędu
– Wiedzieliśmy, że wszystko, co dobre w drużynie ze Zbąszynka, to jest Paweł Dulat – nie ma co się oszukiwać. Od samego początku mojej przygody z IV ligą wiem, że cały zespół opiera się na grze tego gościa, który swoimi umiejętnościami i możliwościami przewyższa tę ligę – podkreślił Maciej Górecki, trener Lechii. – Wiedzieliśmy, że tak będzie i dostajemy bramkę praktycznie z tego, czego się spodziewaliśmy. Złe zachowanie w defensywie w momencie straty.
– Pierwsza połowa była słaba, ale biorę to na siebie. Zespół ze Zbąszynka dzisiaj inaczej podszedł do meczu, jeżeli chodzi o ustawienie taktyczne – analizował trener Górecki. – Ale kiedy zrobiliśmy trochę rotacji w ustawieniu, w drugiej połowie wyglądało to zdecydowanie lepiej i cieszy to, że wygrywamy trzeci mecz z rzędu z trudnym rywalem.
Tomasz Leszczyński: Jestem dumny z zespołu. Zagraliśmy świetne widowisko
– Przegraliśmy w końcówce. Powinniśmy ten mecz zamknąć na 2:0, 3:0 – były słupki, były sytuacje – przekonywał Tomasz Leszczyński, trener Syreny. – Przegraliśmy, bo przeciwnik strzelił dwa rzuty karne – pierwszy ewidentny, a z drugim się nie zgadzam, nie ma opcji. Z budki widziałem, że obaj zawodnicy trzymali się za rękę, jeden upadł i pan sędzia zagwizdał. Uważam, że tak doświadczony arbiter nie powinien takiego karnego gwizdać w końcówce takiego meczu.
– Uważam, że tego rzutu karnego nie było, ale parę kontrowersyjnych żółtych kartek było w pierwszej połowie. Tylko przypomnę, że nasz zawodnik przejął piłkę i wychodzilibyśmy dwa na jeden ze stoperem, a miejscowy sfaulował i nawet żółtej kartki nie było – wskazywał trener Leszczyński. – Ale nie będę dyskutował z sędziami, bo oni zawsze mają rację. Ja nie mówię, że sędzia źle gwizdał mecz, bo w wielu fragmentach gwizdał dobrze. Niestety, rzut karny na 2:1, którego według mnie nie było – i przegrywamy.
– Ale jestem dumny z zespołu. Zagraliśmy świetne widowisko bez trzech podstawowych chłopaków, którzy wypadli nam ze składu. Mieliśmy swój plan na ten mecz – chwalił trener Leszczyński. – Trzeba dalej pracować, a z taką grą jestem spokojny o przyszłość tego zespołu.
Wyniki spotkań XXI kolejki rozgrywek IV ligi
- Piast Iłowa – Stilon Gorzów 2:1
- Spójnia Ośno Lubuskie – Dąb Sława-Przybyszów 2:1
- Odra Nietków – Polonia Słubice 2:2 (relację, galerię zdjęć i materiał wideo z tego meczu znajdziesz TUTAJ)
- Piast Czerwieńsk – Promień Żary 0:1
- Pogoń Świebodzin – Czarni Browar Witnica 2:1
- Celuloza Kostrzyn – Budowlani Murzynowo 3:0
- Ilanka Rzepin – Meprozet Stare Kurowo 1:1
- Korona Kożuchów – Czarni Żagań 3:1
- Lechia II Zielona Góra – Syrena Zbąszynek 2:1
Fotogaleria z meczu Lechia II Zielona Góra – Syrena Zbąszynek