Leczenie zielonogórzan zagrożone?

Konferencja prasowa dotycząca zmiany planu zagospodarowania przestrzennego
Przez zmianę planu szpital w Zielonej Górze może stracić miliony rządowej dotacji. Fot. Zdzisław Haczek
Pogorszenie warunków leczenia, problemy z kształceniem lekarzy, zablokowanie inwestycji zielonogórskiego szpitala. Samorządowcy i politycy wskazali na zagrożenia, jakie staną się faktem, jeśli miasto zgodnie z zapowiedziami zmieni plan zagospodarowania terenu wokół lecznicy.

Sprawa na światło dzienne wyszła kilka tygodni temu. Od tego czasu mówi się o zmianach miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego wokół szpitala w Zielonej Górze. – Wnieśliśmy do proponowanych zmian 13 uwag. Przede wszystkim jednak wnioskujemy o pozostawienie dokumentów w obecnym kształcie, bo jesteśmy w trakcie realizacji wielu dużych inwestycji. Te pomysły zakłócają w poważnym zakresie plany rozwoju szpitala – przekonuje marszałek Elżbietą Anna Polak.

Koncepcje zmiany planu mają być zagrożeniem dla np.  centrum onkologii, którego budowa właśnie jest opracowywana. Nierozważne ruchy mogą także przyczynić się do wstrzymania prac nad stworzeniem dodatkowych miejsc parkingowych, czy też tężni solankowej.

Na razie zmiany planów zagospodarowania są w… planach

Aktualna sytuacja jest niestety bardzo skomplikowana, co tłumaczy Sebastian Ciemnoczołowski główny specjalista ds. rozwoju oraz radny województwa. – Rada miasta na razie podjęła uchwałę w sprawie przystąpienia do zmiany planu zagospodarowania, co nie jest jednoznaczne z jego zmianą. Nie wskazano konkretnie, co ma być zmienione, ale niektóre zapisy są problemem – komentuje sprawę Sebastian Ciemnoczołowski.

W opinii przedstawicieli szpitala oraz samorządu województwa zamieszanie nie przyniesie ze sobą nic dobrego. – Według prawników nie będziemy mogli wybudować parkingu. Wcześniej pan prezydent chciał budować w tym miejscu parking wielopoziomowy, teraz już nie chce – denerwuje się Sebastian Ciemnoczołowski.

Szpital może stracić miliony złotych

Zmiana planu zagospodarowania przestrzennego dotyczy działki, na której stoi obecnie m.in. budynek „Medyka”. To z wykorzystaniem tego terenu szpital oraz samorząd województwa zaplanowali inwestycje z programu „Polski Ład” na łączna kwotę 35 mln zł. Jeśli nie uda się ich zrealizować lecznica może stracić rządową dotację.

– Nie rozumiem takiej postawy prezydenta i jego radnych. Uchwała działa na niekorzyść szpitala, który leczy w 60% mieszkańców Zielonej Góry. Blokuje rozwój placówki, w której do wykonywania zawodu lekarza przygotowują się studenci medycyny. Mam nadzieję, że prezydent pójdzie po refleksję – mówi poseł Waldemar Sługocki.

O zmianę aktualnej sytuacji walczą zielonogórscy radni Platformy Obywatelskiej. Temat zmiany planu zagospodarowania podnosili już na posiedzeniu rady miasta. Ich zdaniem prezydentowi brakuje jednak dobrej woli, aby wspierać działanie lecznicy. – Wnosiliśmy uchwały o dofinansowania szpitala w czasie covidu, zostały odrzucone. Wnosiliśmy o zmniejszenie podatku od nieruchomości dla szpitala, odrzucono ten pomysł – twierdzi radny miejski Marcin Pabierowski.

Co dalej?

Szpital chce się rozwijać i ma konkretne plany, ale inwestycyjna przyszłość lecznicy stoi pod olbrzymim znakiem zapytania. Jeszcze w kwietniu nastąpi bowiem otwarcie ofert na realizację wspomnianych wcześniej projektów w ramach „Polskiego Ładu” o wartości 35 mln zł. Niestety, nawet jeśli zostanie wyłoniony wykonawca, być może nie będzie mógł przystąpić do wykonywania prac. – Nasze uwagi są poważne. Nie zgadzamy się na ingerowanie w tak dużym zakresie w prawa właściciela nieruchomości. To wszystko zaburza proces inwestycyjny – podsumowuje marszałek Elżbieta Anna Polak.

Poniżej materiał filmowy:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content