Hiszpania zamaskowana i nie jest to wcale karnawał

Najsłynniejszy zabytek Palmy i Balearów. Fot. Dariusz Chajewski
Teoretycznie w Hiszpanii sytuacja pandemiczna jest podobna do tej w naszym kraju. Ale w sklepach, autobusach, a nawet na ulicach ma się wrażenie, że kraj ten surfuje na grzbiecie kolejnej fali. – Nie wiem, może to dlatego, że tak boleśnie potraktowała nas pierwsza fala -mówi Jose. I jeszcze jeden drobiazg. W Hiszpanii ponad 90 proc. obywateli tego kraju jest zaszczepionych.

Ten 62-letni mieszkaniec Majorki przyznaje, że nadal czuje się niepewnie rozmawiając z cudzoziemcem bez maseczki, bowiem trudno tutaj mieszkańcom pozbyć się stereotypu, że dużą winę za tragiczny bilans pierwszych tygodni pandemii w Hiszpanii ponoszą właśnie turyści.

Widok Palmy z samolotu
Bez maniany

– Nie potrafię się otrząsnąć po tym, co działo się na początku pandemii, gdy tylko dowiadywałam się, jak odchodzą kolejni znajomi, przyjaciele – dodaje Felice. – Nie mogłam patrzeć na klepsydry, bo natychmiast widziałam twarze tych ludzi. Nawet dziś, kiedy nie ma obowiązku noszenia maseczek, ja z nią się rozstaję.

W konfrontacji z pandemią wyraźnie zmienia się charakter Hiszpanów, którzy zdają się rezygnować z tradycyjnej „maniany”. Wystarczy, że w autobusie zsunie się maseczka z nosa, a natychmiast pojawiają się gniewne spojrzenia i znaczące gesty. Sklep może być pusty, ale widok maseczki zsuniętej na brodę natychmiast uruchamia personel. Możesz być sam w kościele, ale po chwili, zamiast sączącej się kościelnej muzyki, usłyszysz, że „cabalero” ma natychmiast założyć „mascarillę”.

Smutek pustych plaż? Raczej piękno
Luźniej, ale bez przesady

O tym, że w Hiszpanii sprawy konfrontacji z covidem traktowane są poważnie przekonamy się natychmiast po opuszczeniu pokładu samolotu, gdy mamy serdecznie dość tych dwóch godzin w maseczce podczas podróży. Najpierw sprawdzą nasze paszporty covidowe lub wyniki szczepień, później nasze specjalne pandemiczne formularze, gdzie zwierzyliśmy się z naszych planów i zdrowotnej przeszłości. Jeszcze 31 marca podróżni przybywający do Hiszpanii drogą powietrzną lub morską są zobowiązani do wypełnienia przed podróżą formularza kontroli zdrowotnej, który dostępny jest w na stronie internetowej lub aplikacji. Formularz wypełniamy najwyżej 48 godzin przed przybyciem do Hiszpanii. Otrzymujemy kod QR, który należy okazać, w formie papierowej lub korzystając z telefonu komórkowego zarówno przed wejściem na pokład, jak i po przybyciu do Hiszpanii. W kwietniu ten formularz nie był już potrzebny.

O czym jeszcze warto wiedzieć? Od 1 lutego 2022 roku uznawane są zaświadczenia o szczepieniu, zgodnie z którymi upłynęło od 14 do 270 dni od przyjęcia pełnego szczepienia. Po upływie tego terminu, certyfikat powinien zawierać informacje o przyjęciu dawki przypominającej szczepienia. Jeśli stawiamy na testy uznawane są zaświadczenia o ich wyniku tych wykonanych techniką NAAT (np. PCR) w ciągu 72 godzin przed przylotem do Hiszpanii lub antygenowego wykonanego w ciągu 24 godzin przez przylotem do Hiszpanii…

Palma jest fascynującym miastem, jakby Barcelona i Madryt w jednym… Do tego sporo Gaudiego

Laba, ale nie do końca

A później już wypoczywamy, ale… W przestrzeni publicznej zamkniętej, na wolnym powietrzu podczas zgromadzeń, w środkach transportu (w tym na dworcach i w portach) maseczki są wymagane. Przygotujmy się na to, że uwagę możemy mieć zwrócona również na przystanku autobusowym. Zwolnione z obowiązku noszenia maseczki ochronnej są m.in. dzieci do szóstego roku życia, osoby posiadające schorzenia układu oddechowego, osoby uprawiające sport indywidualny na wolnym powietrzu…

O ile w Polsce wychodząc z domu nie musimy sprawdzać w kieszeni czy mamy z sobą maseczkę, o tyle w Hiszpanii warto o niej pamiętać. A jak z pogodą…? W pierwszym tygodniu kwietnia była jak w Polsce.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content