Lechia Zielona Góra remisuje z Pniówkiem Pawłowice. Bramkę traci w 87 minucie (ZDJĘCIA)

Mężczyźni z piłką na boisku
W akcji Vinicius (nr 18) z Lechii Zielona Góra. Brazylijczyk, który dołączył do zespołu w przerwie zimowej, na razie spisuje się poniżej oczekiwań
Lechia Zielona Góra w sobotę przed własną publicznością zremisowała z Pniówkiem Pawłowice 1:1 w meczu piłkarskiej III ligi. Prowadzenie dla gospodarzy zdobył Mateusz Surożyński z rzutu karnego w 42 minucie, wyrównał Dawid Wiciński w 87.

Lechia, która w rundzie wiosennej jeszcze nie odniosła zwycięstwa, bardzo potrzebuje punktów, bo niebezpiecznie zbliża się do strefy spadkowej. Z kolei Pniówek plasuje się w okolicach środka tabeli, ale cały czas musi być czujny.

Lechia trafia z karnego, Piast odpowiada strzałem głową

W pierwszych minutach sobotniego (9 kwietnia) spotkania goście próbowali nas zdominować i czynili to skutecznie, dochodząc do sytuacji strzeleckich. Lechia też miała dogodną okazję, ale Przemysław Mycan nie trafił w piłkę. W odpowiedzi Dawid Hanzel uderzył w poprzeczkę.

W 41 min sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, odgwizdując faul na Mycanie, którego rywal trafił w twarz. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Mateusz Surożyński, przymierzył bardzo precyzyjnie przy słupku, a ponieważ Bartosz Gocyk rzucił się w drugą stronę, mieliśmy 1:0.

Rzut karny dla Lechii Zielona Góra. Strzela Mateusz Surożyński, w bramce Bartosz Gocyk

Po przerwie wynik długo się nie zmieniał, bo i nie było wielkich okazji ku temu. Ale w 87 min Surożyński stracił piłkę przy wyprowadzaniu akcji, przeciwnik dośrodkował z prawego skrzydła, a Dawid Wiciński strzałem głową pokonał Wojciecha Fabisiaka. Remis 1:1 utrzymał się do końca, choć w doliczonym czasie gry “piłkę meczową” miał Mycan, który jednak główkował obok bramki.

Mirosław Kasprzak: Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z remisu

– Nie wyobrażaliśmy sobie, że ten mecz tak się zakończy, bo spodziewaliśmy się, że przeciwnik będzie tak grał – z kontry, cofnięty, dwóch zawodników zostawiali z przodu – mówił Mirosław Kasprzak, asystent trenera Lechii. – Mimo że tego się spodziewaliśmy, przeciwnicy dochodzili do sytuacji. W pierwszej połowie raz Wojtek [Fabisiak – red.] nas uratował, raz poprzeczka. Strzeliliśmy gola, wydawało się, że kontrolujemy grę, mieliśmy kolejne sytuacje… Niestety, nie udało się, w końcówce błąd indywidualny Surożyńskiego przy wyprowadzaniu, strata gola. Co prawda Przemek Mycan miał na skończenie ostatnią piłkę – nie udało się, niestety. Jest remis, z czego na pewno nie jesteśmy zadowoleni.

Przemysław Mycan z Lechii Zielona Góra przed chwilą nie wykorzystał okazji do strzelenia bramki na 2:1

Trener Kasprzak odniósł się także do gola dla Lechii. – Ewidentny rzut karny. Przemek Mycan ma nawet ślad na policzku po uderzeniu łokciem – podkreślił. – Niestety, kończy się to remisem. Dla nas, wiadomo, każdy punkt będzie się teraz liczył i będziemy walczyć do końca, do ostatniego meczu. Nie mamy nic do stracenia. Na pewno wygrana pomoże nam się odblokować i ciągnąć w górę tabeli.

Robert Zapała: Bałem się, że możemy dostać drugą bramkę

– Według mnie po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić w tym meczu – skomentował Robert Zapała, trener Pniówka. – Dostaliśmy rzut karny w trudnym momencie, zespół się pozbierał i po pięknej akcji wyrównał. Ja powiedziałem w szatni, że jeżeli drużyna nie może wygrać, to wszystko ma zrobić, żeby nie przegrać. A uważam, że zespół gospodarzy był bardzo zdeterminowany. To było widać, bo walczą, tak jak my, o utrzymanie. W tej grupie śląskiej nikt jeszcze nie spadł i chyba nikt jeszcze nie awansował. Zaczyna się robić bardzo ciekawie. Dla nas to była daleka podróż, jedziemy z punktem i musimy to szanować.

– Lechia w pierwszej połowie chyba była zaskoczona, że my z łatwością dochodzimy do sytuacji bramkowych. Bo w drugiej połowie był moment, że Lechia kontrolowała grę. Przez 15 minut po przerwie bałem się, że możemy dostać drugą bramkę – przyznał trener Zapała. – Ale piłka jest taka, że liczy się to, co wpadnie. Nam wpadło i cieszmy się z tego. Na pewno życzę Lechii, żeby się utrzymała i żebyśmy się spotkali w następnym sezonie na boisku III-ligowym.

W tej akcji Dawid Hanzel (zielona koszulka) z Pniówka Pawłowice Śląskie trafi w poprzeczkę
Wyniki spotkań XXIII kolejki rozgrywek III ligi
  • Carina Gubin – Miedź II Legnica 1:2 (1:1)
  • Lechia Zielona Góra – Pniówek Pawłowice 1:1 (1:0)
  • LKS Goczałkowice Zdrój – Warta Gorzów 2:2 (1:1)
  • Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław 2:2 (1:1)
  • Karkonosze Jelenia Góra – Polonia Bytom 1:2 (1:0)
  • Rekord Bielsko-Biała – MKS Kluczbork 3:0
  • Górnik II Zabrze – Odra Wodzisław Śląski 3:3 (2:2)
  • Gwarek Tarnowskie Góry – Piast Żmigród 1:3 (0:2)
  • Stal Brzeg – Foto-Higiena Gać 2:0 (0:0)
Wyniki spotkań XXII kolejki rozgrywek IV ligi
  • Stilon Gorzów – Piast Czerwieńsk 3:0
  • Dąb Sława – Przybyszów – Ilanka Rzepin 4:4
  • Syrena Zbąszynek – Odra Nietków 2:2
  • Budowlani Murzynowo – Spójnia Ośno Lubuskie 0:5
  • Promień Żary – Celuloza Kostrzyn 2:1
  • Polonia Słubice – Pogoń Świebodzin 0:0
  • Meprozet Stare Kurowo – Lechia II Zielona Góra 2:0
  • Czarni Żagań – Piast Iłowa 1:1
  • Czarni Browar Witnica – Korona Kożuchów 3:2

Fotogaleria z meczu Lechia Zielona Góra – Pniówek Pawłowice Śląskie

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content