Sparta Łężyca pokonała u siebie Cargovię Kargowa 2:1 (0:1) w sobotnim meczu piłkarskiej klasy A. Piękną bramkę z rzutu wolnego zdobył Jacek Hajdasz. Cargovia protestuje, bo uważa, że Sparta wystawiła do gry nieuprawnionego zawodnika.
Cargovia to zdecydowany lider klasy A, po rundzie jesiennej miała 11 punktów przewagi nad najgroźniejszym rywalem. Z kolei Sparta na półmetku sezonu plasowała się w środku tabeli, a wiosną nie doznała jeszcze porażki. Sobotni (9 kwietnia) mecz zwiastował więc spore emocje.
Cargovia obejmuje prowadzenie, Sparta odpowiada dwiema bramkami
Po pierwszej połowie goście prowadzili 1:0, a bramkę zdobył Kamil Kurczyk. W 17 min dostał podanie na lewej stronie boiska, wymanewrował obrońcę i pokonał Kevina Więckowskiego. Po przerwie gospodarze najpierw wyrównali, gdy w 63 min Jacek Hajdasz popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego. Następnie w 75 min wynik spotkania na 2:1 ustalił Michał Gierczak, posyłając piłkę w długi róg, obok interweniującego Eryka Kliksa.
Niewykluczone jednak, że o losach sobotniego pojedynku zdecyduje Wydział Dyscypliny Lubuskiego Związku Piłki Nożnej. W przerwie meczu kapitan Cargovii Dawid Szarmach interweniował u sędziów, by zweryfikowali tożsamość zawodnika z numerem 4 w szeregach Sparty. Goście twierdzili, że choć do protokołu wpisany jest Konrad Sieprawski, na boisku pojawił się Kasper Mihułka, który powinien pauzować za żółte kartki. Piłkarz z numerem 4, poproszony o wylegitymowanie się dowodem osobistym bądź innym dokumentem tożsamości ze zdjęciem, stwierdził, że nie ma…
Po spotkaniu i kolejnej interwencji kapitana Cargovii sędziowie ponownie próbowali zweryfikować, czy Sieprawski to faktycznie Sieprawski, czy może jednak Mihułka. Ale tym razem weryfikacja tożsamości odbyła się za zamkniętymi drzwiami…
Szymon Czarny: Szykujemy się na drużyny, które są w czubie tabeli
Jak smakuje i ile nerwów kosztuje pojedynek z liderem? – zapytaliśmy Szymona Czarnego, trenera Sparty, którego sędzia w drugiej połowie ukarał czerwoną kartką i odesłał na trybuny. – Dużo nerwów, ale do każdego meczu generalnie podchodzę tak samo. Wiadomo, większa mobilizacja, bo to lider – przyznał trener Czarny.
– Satysfakcja duża, szczególnie dla chłopaków, ponieważ cały sezon im tłumaczę, że szykujemy się na te najważniejsze mecze, na te drużyny, które aspirują, są w czubie tabeli. Tak samo było tydzień temu w Rudnie, dzisiaj, no i za dwa tygodnie mamy mecz w Zawadzie. Jak w każdym z tych trzech meczów uda nam się zdobyć punkty, to będę zadowolony – dodał trener Czarny.
Piotr Olejarz: Stwarzamy sytuacje, ale nie potrafimy ich wykorzystać
– Rywale strzelili o jedną bramkę więcej od nas i wygrali ten mecz – skwitował Piotr Olejarz, trener Cargovii. – Szwankuje u nas skuteczność, co było widać, bo sytuacji stworzyliśmy sobie od groma, gdzie mogliśmy grę prowadzić spokojnie. W sumie od początku sezonu brakuje skuteczności. Stwarzamy te sytuacje, nie potrafimy ich wykorzystać i prowadzić gry rozluźnionej. Cały czas są nerwy, nerwy, nerwy, bo albo gonimy wynik, albo wynik jest na styku. Gratulacje dla gospodarzy, okazali się dzisiaj lepsi od nas.
Czy Sparta zaskoczyła czymś Cargovię? – Nie – odpowiedział trener Olejarz. – Widziałem, że dzisiaj dosyć dużo nowych twarzy było, ale spodziewaliśmy się twardej gry. Rywale starali się wykluczać naszych zawodników, nie zawsze w sportowy sposób, ale do sędziego nie można mieć żadnych zastrzeżeń, bo myślę, że w miarę dobrze prowadził te zawody.
Fotorelacja z meczu Sparta Łężyca – Cargovia Kargowa
