Zastal Zielona Góra rozjechał Astorię Bydgoszcz. Teraz czeka na ćwierćfinał ze Śląskiem Wrocław (ZDJĘCIA)

Dwóch mężczyzn wyrywa sobie piłkę
Mateusz Zębski z Astorii Bydgoszcz wyrywa piłkę Konradowi Szymańskiemu z Zastalu Zielona Góra Fot. LCI
Zastal Zielona Góra w środę rozprawił się z Astorią Bydgoszcz 97:82 w ostatnim meczu sezonu zasadniczego Polskiej Ligi Koszykówki. Teraz czas na ćwierćfinał, w którym nasz zespół zmierzy się ze Śląskiem Wrocław.

Enea Zastal BC Zielona Góra – Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 97:82 (27:23, 23:22, 25:22, 22:15)

Enea Zastal BC: Nenadić 19 (1×3, 7/11 za dwa, 5 zbiórek, 5 asyst), Apić 15 (7/10 za dwa, 7 zbiórek), Żołnierewicz 10 (5/5 za dwa), Marble 5 (1×3, 8 asyst), Zyskowski 0 (5 fauli) oraz Sulima 17 (1×3, 7/11 z gry, 10 zbiórek), Brembly 10 (2×3), Drame 6 (1×3, 12 zbiórek), Joseph 6 (2×3), Szymański 6 (1×3), Mazurczak 4, Klocek 0.

Enea Abramczyk Astoria: Zębski 23 (2×3, 6/10 za dwa, 5 zbiórek), Camphor 21 (3×3, 6/9 za dwa, 7 asyst), Nizioł 17 (3×3, 8 zbiórek), Cavars 11 (5/6 za dwa, 6 zbiórek), Washpun 2 oraz Chyliński 5 (1×3, 5 asyst), Herndon 2, Pluta 1, Krasuski 0, Stupnicki 0.

Zastal zaliczył aż 49 zbiórek

Środowy (13 kwietnia) pojedynek w hali CRS w Zielonej Górze nie mógł już nic zmienić w sytuacji Zastalu przed fazą play off. Bez względu na wynik tego spotkania wicemistrzowie Polski i tak zajęliby czwarte miejsce po rundzie zasadniczej. Za to dla Astorii mecz miał olbrzymie znaczenie, bo zwycięstwo mogłoby oznaczać miejsce w czołowej ósemce i udział w ćwierćfinałach.

Koniec końców gospodarze wygrali wysoko, pozwalając gościom na prowadzenie przez… 34 sekundy. Zastal był lepszy od Astorii w skuteczności rzutów z gry, za dwa, za trzy i wolnych. Zdecydowanie wygrał walkę na tablicach, zaliczając aż 49 zbiórek przy 32 rywali (w ataku 13:9, w obronie 36:23), miał też dużo więcej asyst – 32:24.

Zyskowski kontra faule i sędziowie

Niepokoić mogą zaskakujące problemy Jarosława Zyskowskiego, a może raczej to, co wyprawiają z “Zyziem” sędziowie. W przedostatnim pojedynku sezonu zasadniczego (6 kwietnia ze Stalą Ostrów Wlkp.) jeden z liderów naszej drużyny w pierwszej kwarcie złapał trzy faule w niespełna minutę! W środę było jeszcze gorzej. Gdy rozpoczynała się 14 minuta spotkania, sędzia Piotr Pastusiak odgwizdał Zyskowskiemu piąte przewinienie – przy próbie zbiórki w ataku. Reprezentant Polski spędził na parkiecie ledwie 7 minut i 44 sekundy.

Rozpoczyna się 14 minuta meczu. Jarosław Zyskowski (z piłką) z Zastalu Zielona Góra zdaniem sędziego popełnia faul na Mateuszu Zębskim z Astorii Bydgoszcz. To piąte przewinienie naszego koszykarza…

– Nie wiem, naprawdę nie rozumiem tego. Nie mogę nic mówić, bo nie wiem nawet, co powiedzieć – rozkładał ręce Oliver Vidin, trener Zastalu. – Wiem, że w innych krajach nie ma szans, żeby się stało tak, że zawodnik kadry dostaje pięć fauli w siedem minut. Zyskowski nie jest naiwnym zawodnikiem, który zrobi pięć fauli w siedem minut. To znaczy, że coś jest nie tak. Nie wiem co. Są ludzie, których robotą jest oceniać takie rzeczy. Nas to nie interesuje. Nas interesuje boisko, czyli to, żeby grać dobrze, żeby wygrać mecz. Każdy jest odpowiedzialny za swoją pracę.

Astoria gratuluje i życzy powodzenia

– Gratulacje dla zespołu z Zielonej Góry. Zagrali dobre spotkanie na koniec zasadniczego sezonu – przyznał Artur Gronek, trener Astorii. – Życzę im powodzenia w play offach, bo naprawdę nie będą mieli łatwo. Życzę, żeby podjęli dobrą walkę i osiągnęli swój cel na ten sezon.

– Gratulacje, oczywiście, dla zespołu z Zielonej Góry. Można powiedzieć, że w drugiej połowie na pewno pokazali, że byli dzisiaj lepszą drużyną – ocenił Michał Chyliński, kapitan Astorii. – Powodzenia życzę zespołowi z Zielonej Góry.

Zastal jest teraz w dobrej formie

– Dobry był dla nas ten mecz, jak dobry trening, przygotowanie do meczu ze Śląskiem. Dla nas najważniejsze są teraz ćwierćfinały i zawodnicy głowami już są w play offach – stwierdził trener Vidin. – Myślę, że dobrze zagraliśmy – w sensie: tranzycja, obrona, atak. Każdy dostał minuty, duża rotacja, dużo punktów z ławki, dużo punktów spod kosza, dobry rzut za trzy, z dobrego rytmu. Nikt nie jest zmęczony, a zrobiliśmy to, co chcieliśmy – wygraliśmy.

Po meczu była okazja do zrobienia wspólnego zdjęcia z koszykarzami Zastalu Zielona Góra, na przykład z Devoe Josephem

– Najważniejsze, że wygraliśmy. Bardzo dobrze biegaliśmy do kontry, nasz rytm został taki sam. Myślę, że teraz akurat jesteśmy w dobrej formie – wyliczał David Brembly, kapitan Zastalu. – Wygraliśmy i koncentrujemy się na sobotę.

Czas na ćwierćfinał ze Śląskiem

Już w sobotę (16 kwietnia) Zastal rozpocznie walkę ze Śląskiem w ćwierćfinale. Pierwsze dwa mecze zostaną rozegrane w hali CRS w Zielonej Górze, a następnie rywalizacja przeniesie się do Wrocławia.

– Przede wszystkim jestem szczęśliwy, że mamy przewagę parkietu. Myślę, że tutaj gramy jeszcze lepiej niż normalnie. Już jesteśmy wszyscy zdrowi, jesteśmy gotowi – podkreślił Brembly. – Już nie można się doczekać tej soboty. Teraz tak naprawdę jest ta najlepsza faza koszykówki – to, na co każdy zawodnik czeka. Jesteśmy w dobrej formie. Twierdzę, że dobrze się dzielimy piłką, dobrze biegamy, dobrze bronimy. Teraz tylko przespać się parę razy, wstać i grać play offy.

– Śląsk jest dobrą drużyną i wiemy o tym. Grają na europejskich parkietach, mają dobrych zawodników, więc na pewno nie będzie łatwo, nigdy w play offach nie jest łatwo. Jesteśmy świadomi tego, ale ja twierdzę, że my też nie jesteśmy słabą drużyną, szczególnie jak gramy u siebie. Myślę, że będą dobre mecze – skomentował Brembly.

David Brembly, kapitan Zastalu Zielona Góra, po meczu cierpliwie i z uśmiechem rozdawał autografy, pozował do wspólnych zdjęć i rozmawiał z kibicami

Czy trener Vidin, który w poprzednim sezonie prowadził Śląsk, czuje dodatkowy dreszczyk emocji przed serią spotkań ze swoim byłym zespołem?

– Na pewno są emocje, na pewno zawsze bym chciał z tą drużyną grać finał, bo obydwie drużyny walczyłyby o medal, a myślę, że jedna i druga zasługują na najwyższe laury. Ale, niestety, taka jest sytuacja. A ja nie odpuszczam nikomu, nawet bratu bym nie odpuścił. Wszystko zrobię, żeby moja drużyna wygrała. Jak się uda, to będę szczęśliwy. Wierzę, że się uda. Wiem, że się uda – zapewnił trener Vidin.

Terminy meczów Zastalu ze Śląskiem
  • Zielona Góra: sobota, 16 kwietnia, godz. 17.30
  • Zielona Góra: poniedziałek, 18 kwietnia, godz. 15.30
  • Wrocław: poniedziałek, 25 kwietnia, godz. 19.00
  • Wrocław (ew.): środa, 27 kwietnia, godz. 19.00
  • Zielona Góra (ew.): sobota, 30 kwietnia

Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.

Fotogaleria z meczu Zastal – Astoria

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Lubuskie dożynki w gminie Dąbie!

Prawdopodobnie 31 sierpnia odbędzie się wojewódzkie święto plonów. To już 25 odsłona, która po raz pierwszy zagości w powiecie krośnieńskim, w gminie Dąbie. Do malutkiego

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content