Zastal Zielona Góra prowadzi w ćwierćfinale ze Śląskiem Wrocław. Devyn Marble lepszy od MVP! (ZDJĘCIA)

Dwóch mężczyzn, jeden z piłką do koszykówki
Travis Trice ze Śląska Wrocław, MVP sezonu zasadniczego Polskiej Ligi Koszykówki, z niemałym zaskoczeniem patrzył na to, co wyprawia Devyn Marble z Zastalu Zielona Góra
Enea Zastal BC Zielona Góra w sobotę na własnym parkiecie pokonała Śląsk Wrocław 103:90 w pierwszym meczu ćwierćfinału Polskiej Ligi Koszykówki. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Rewelacyjnie zaprezentował się Devyn Marble, który zdobył 28 punktów, trafiając 6/7 rzutów za trzy.

Enea Zastal BC Zielona Góra – Śląsk Wrocław 103:90 (20:23, 24:20, 32:29, 27:18)

Enea Zastal BC: Marble 28 (6/7 za trzy, 5 zbiórek), Zyskowski 18 (2×3, 7/8 z gry, 5 strat), Nenadić 15 (1×3), Żołnierewicz 10 (5/5 za dwa), Apić 5 (13 biórek, 5 fauli) oraz Mazurczak 13 (2×3, 5/6 z gry), Sulima 5 (7 zbiórek), Brembly 3, Drame 3, Szymański 3 (1×3), Joseph 0, Meier 0.

Śląsk Wrocław: Kanter 22 (1×3, 8/10 z gry, 6 zbiórek, 5 strat), Dziewa 19 (1×3, 8/11 z gry, 5 asyst), T. Trice 16 (1×3, 5 zbiórek, 8 asyst), Justice 13 (2×3), Karolak 5 (1×3, 6 zbiórek, 5 fauli) oraz Kolenda 10 (1×3), D. Trice 4 (1×3), Meiers 1, Gabiński 0, Tomczak 0.

Marble trafia trzy trójki w niespełna minutę!

Można by rzec, że Zastal pokonał potentata ekstraklasy, bo przed sobotnim (16 kwietnia) meczem trzej koszykarze Śląska odebrali indywidualne nagrody za postawę w sezonie zasadniczym. Travis Trice został MVP, Aleksadner Dziewa – najlepszym Polakiem, a Ivan Ramljak – najlepszym obrońcą. Skromnie przy tym wyglądało wyróżnienie dla Dragana Apicia, wybranego do pierwszej piątki ligi. Wprawdzie później, gdy już rozpoczął się pojedynek, Dziewa wyraźnie utykał, a Ramljak w ogóle nie pojawił się na parkiecie, ale to już zmartwienie naszych rywali.

Przez wiele minut spotkanie było bardzo zacięte i wyrównane – prowadzenie zmieniało się 13 razy, a 8-krotnie mieliśmy remis. Dodajmy, że od początku meczu Zastal musiał zmagać się nie tylko ze Śląskiem, ale także z sędziami. Zwłaszcza Michał Proc potrafił odgwizdać coś, czego nikt inny w hali CRS w Zielonej Górze nie zauważył… Raz nawet pozwolił sobie zmienić decyzję swojego kolegi po fachu, choć ten był najbliżej akcji i widok na faul w ataku miał pierwszorzędny.

Doping kibiców Zastalu Zielona Góra. Na trybunach hali CRS zasiadło 3013 widzów

Na półmetku gospodarze prowadzili 44:43, górując nad rywalami przede wszystkim w zbiórkach – 24:14 (w ataku – 11:3). Ale najważniejsze dla losów pojedynku sprawy miały miejsce na przełomie trzeciej i czwartej kwarty. Najpierw Devyn Marble w niespełna minutę trafił trzy trójki!!! A od stanu 74:72 Zastal zdobył 11 punktów z rzędu. Andrzej Mazurczak za dwa, Marble kolejny raz za trzy, Mazurczak znów za dwa, a później za jeden (raz spudłował), wreszcie Krzysztof Sulima za trzy i zrobiło się 85:72. Gospodarze bez większych problemów przypilnowali tej przewagi.

W ćwierćfinale Zastal prowadzi ze Śląskiem 1:0. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie już w poniedziałek (18 kwietnia) o godz. 15.30 w hali CRS w Zielonej Górze.

Andrej Urlep: Zastal zrobił nas na ofensywnej desce

– Gratulacje dla Zastalu, zasłużyli na to zwycięstwo, zrobili kluczową rzecz – wygrali tablicę. Zrobili nas na ofensywnej desce, mają prawie tyle zbiórek w ataku, co my w obronie, co jest po prostu fatalnym wynikiem – skomentował Andrej Urlep, trener Śląska.

– Mieliśmy problem w trzeciej kwarcie. Tam było dziewięć posiadań piłki, kiedy popełniliśmy sześć strat. To odwróciło losy meczu. Wtedy Marble trafił trzy trójki – analizował trener Urlep. – Zasłużone zwycięstwo Zastalu.

Michał Gabiński: Sprawa jest cały czas otwarta

– Przez trzy kwarty realizowaliśmy dobrze założenia i mecz układał się po naszej myśli. Prowokowaliśmy faule kluczowych zawodników – mówił Michał Gabiński, kapitan Śląska. – I właśnie w trzeciej kwarcie, w momencie, kiedy dostaliśmy te trzy trójki od Marble’a, zespół się trochę posypał.

Aleksander Dziewa zdobył 19 punktów dla Śląska Wrocław, miał też 5 asyst

– Żeby wyjść na remis – bo to jest nasz cel – musimy być innym zespołem, mentalnie innym. To znaczy w momencie, kiedy otrzymamy taki cios, jak w trzeciej kwarcie, musimy ustać na nogach. I jeżeli uda nam się wytrzymać taki moment, to wynik będzie otwarty i jesteśmy w stanie pokonać Zastal w serii – przekonywał Gabiński. – Bo prawda jest taka, że jest 1:0, rywalizacja trwa i to trzeba mieć w głowie i cały czas o tym myśleć. Serię wygrywa ten zespół, który lepiej wyciąga wnioski ze swoich porażek i wydaje mi się, że sprawa jest cały czas otwarta.

Oliver Vidin: Jeszcze dwa zwycięstwa i jesteśmy w półfinale

– Nerwowy mecz z obu stron. Myślę, że myśmy lepiej byli w ataku sfokusowani. Druga rzecz – Marble trafił te naprawdę otwarte trójki – podkreślił Oliver Vidin, trener Zastalu. – Ja nie wiem, o co chodzi, ale drużyna Śląska często odpuszczała te rzuty i ryzykowała, że że Marble czy Nenadić nie trafią. Niestety dla nich, dzisiaj Marble trafił 6/7 za trzy, następnym razem może trafi Nenadić 5/6.

– Jedno zwycięstwo nie ma znaczenia. To jest play off. Jeszcze dwa zwycięstwa i jesteśmy w półfinale – i tak musimy się zachować – stwierdził trener Vidin. – Powiedziałem chłopakom w szatni: nie możesz stracić 90 punktów, jak chcesz grać playoffowy mecz. To za dużo według mnie.

Nemanja Nenadić (z lewej) z Zastalu Zielona Góra trafił ledwie 1/6 rzutów za trzy

Na konferencji prasowej padło pytanie, czy trener Vidin jest zadowolony z tego, jak pilnowany był Trice, który zdobył 16 punktów i dołożył 8 asyst. – Nie, to nie jest to, bo on miał dużo asyst. Według mnie to jest za dużo. My nie przegramy dlatego, że Trice trafi 16 czy 20 punktów. Ale jak ma jeszcze 8 czy 10 asyst, to jest następnych 20 punktów. Nie może być tak, że gość ma to i to – albo punktuje, albo asystuje, nie może i jednego, i drugiego cały czas robić. Ale zagrał dobry mecz – odpowiedział trener Vidin.

David Brembly: Znaleźliśmy sposób, żeby ten mecz wygrać

– Przede wszystkim jestem zadowolony, że wygraliśmy ten mecz. Oczywiście, obrona może nie była najlepsza, ale znaleźliśmy sposób, żeby ten mecz wygrać – zauważył David Brembly, kapitan Zastalu. – Myślę, że o to też chodzi w play offach, że czasami, jeżeli może coś nie działa tak, jak my sobie to wyobrażamy, trzeba znaleźć sposób, żeby ten mecz dociągnąć. I dzisiaj żeśmy to zrobili.

– Śląsk bardzo dużo szedł pod zasłoną. Chcieli, żebyśmy nie mogli zrobić przewagi na pick and rollu. Myślę, że żeśmy to dzisiaj bardzo dobrze wykorzystali – ocenił Brembly. – To mnie najbardziej cieszy – że oni mieli jakąś taktykę, a my znaleźliśmy sposób na nią. I myślę, że to jest bardzo ważne w play offach. Obojętnie co by się działo: czy jakiś gwizdek, który nam się nie podobał, czy strata – zawsze byliśmy sfokusowani, z tym wszystkim szliśmy na równi i czekaliśmy, aż nasza fala przyjdzie i żeśmy to wykorzystali.

Sędziowie podjęli kilka mocno kontrowersyjnych decyzji. Zwłaszcza Michał Proc (z lewej) potrafił zauważyć rzeczy, których nie widział nikt inny w hali CRS w Zielonej Górze

– Mamy przewagę parkietu. Zrobiliśmy tak naprawdę to, co do nas należy. Jest 1:0, ale seria jest długa, a Śląsk jest dobrą drużyną, więc najważniejszy dla nas jest teraz następny mecz – dodał Brembly.

Fotogaleria z meczu Zastal Zielona Góra – Śląsk Wrocław

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content