Sorry, nie taki mamy klimat!

Lodowce pokrywające około 60% archipelagu Svalbard od lat 80. systematycznie topnieją. Fot. Piotr Ostrowski/fb Polish Polar Station Hornsund
Mamy coraz mniej czasu, by uniknąć katastrofy klimatycznej. Ale to nie znaczy, że nic nie możemy zrobić. Dlatego naukowcy, przy wsparciu WWF, apelują do polityków, przedsiębiorców i każdego obywatela, każdego z nas: wysłuchajcie nas i działajmy razem dla klimatu. 22 kwietnia na całym świecie obchodzony jest Dzień Ziemi. O czym mówią naukowcy w apelu „Sorry, nie taki mamy klimat!”?

Podjęcie odpowiedzialnych i celowych działań, a w szczególności zaangażowanie jak największej grupy osób to główny cel apelu. Zdaniem naukowców to ostatni moment, jeśli chcemy powstrzymać najgorsze scenariusze kryzysu klimatycznego. – Wciąż jeszcze jest nadzieja dla naszej planety, a upatrujemy jej właśnie w nauce i wspólnych staraniach – mówią działacze z WWF i zachęcają do składania podpisów pod apelem: https://www.wwf.pl/index.php/apel-klimatyczny.

Przestańmy zaprzeczać nauce

Od 1750 roku, kiedy ludzkość rozpoczęła masowe spalanie paliw kopalnych, stężenie dwutlenku węgla w atmosferze wzrosło z około 280 do prawie 420 cząstek na milion, a więc o ok. 50%. To przyczynia się do zmiany klimatu, która jest obecnie największym wyzwaniem, przed jakim stoi ludzkość. – Rozwijając się i poprawiając sobie byt, długo nie zauważaliśmy, że nasze działania prowadzą do ogromnych zmian w atmosferze i na powierzchni planety. W powietrzu gromadzą się emitowane przez nas gazy cieplarniane, znika powłoka lodowa odbijająca część energii słonecznej, rośnie poziom oceanów, zmieniają się prądy morskie. Tymczasem wraz z tymi zmianami i naszą ekspansją w świat przyrody, zanika też życie – tłumaczy w apelu prof. Szymon Malinowski z Wydziału Fizyki UW oraz współzałożyciel portalu „Nauka o klimacie”. Dane rzeczywiście mogą przerażać – dziś łączna masa organizmów żywych na Ziemi jest dwukrotnie mniejsza niż wtedy, gdy powstawała nasza cywilizacja. Nauka ma też niezbite dowody na to, że obecna zmiana klimatu jest spowodowana właśnie przez człowieka, i jeśli nie ograniczymy dalszego wzrostu temperatury, możemy spodziewać się dramatycznych konsekwencji i dla nas, i dla całej przyrody. Aby ich uniknąć, świat musi ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o połowę do roku 2030 i osiągnąć neutralność klimatyczną do roku 2050. 

Czy olej po smażeniu znów spłynął do kanalizacji?

Co dla ochrony środowiska może zrobić „zwykły obywatel”, a co polityk, samorządowiec, przedsiębiorca? „Kowalski i Nowak” powinien segregować odpady, pamiętać o recyklingu, oszczędzać energię, wodę i papier, korzystać z publicznych środków transportu i uczyć się panować nad nadmiernym konsumpcjonizmem. Politycy powinni pilnie dokonać koniecznych zmian systemowych, samorządowcy popracować nad efektywnością energetyczną i przygotować się do zdarzeń, których w przyszłości nie unikniemy, takich jak fale upałów, susze, powodzie czy gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Od przedsiębiorców oczekuje się obliczenia swojego śladu węglowego, obniżenia go, a docelowo – neutralności klimatycznej. To ogólne wytyczne zawarte w apelu.

„Popatrz na Ziemię z oddali. To maleńki pyłek, który wraz z kilkoma innymi mknie przez pustkę kosmosu. Od tej pustki chroni nas tylko mgiełka atmosfery – jest jej tak niewiele, że odpowiada warstwie wody o grubości 10 metrów. Pod nią jesteśmy my i cała przyroda. Istniejemy tylko dlatego, że największy z pyłków Słońce – dostarcza naszej planecie energii, którą zasilany jest cały system życia. Działanie tego systemu zależy od tego, jak energia przenika przez atmosferę. Nasz najbliższy towarzysz, Księżyc, atmosfery nie ma. Mimo że dostaje tyle samo energii co Ziemia, jest martwy…” Fragment apelu naukowców „Sorry, nie taki mamy klimat!” Zdjęcie Jeziora Lipie w województwie lubuskim. Fot. Grzegorz Walkowski
Ochrona środowiska w Lubuskiem

– Dzień Ziemi powinien trwać przez cały rok. Dbajmy o naszą planetę, bo innego miejsca do życia nie mamy – każdego roku apeluje do Lubuszan marszałek Elżbieta Anna Polak. Ochrona Środowiska jest niezwykle ważna dla Samorządu. Dowodem na to jest wizja regionu do 2030 roku. Lubuskie ma być zieloną krainą inteligentnych technologii. Oznacza to, że zielona gospodarka oraz dbałość o zasoby naturalne jest jednymi z priorytetów rozwojowych. Stawiamy na rozwój potencjałów turystycznych, ekologiczne rolnictwo i rozwój zielonej gospodarki. – Ochrona środowiska to wielkie wyzwanie nie tylko regionalne, ale także globalne. Dlatego także i my stawiamy na czystą energię pochodzącą z odnawialnych źródeł oraz ograniczenie niskiej emisji m.in. poprzez ekologiczny transport, termomodernizacje oraz likwidację kopciuchów. Niezwykle ważne jest także uporządkowanie gospodarki odpadami. Wyzwaniem jest także sprostanie realnym efektom zmian klimatycznych: suszy i powodzi. Ważna jest też edukacja ekologiczna. Zależy nam, by Lubuszanie świadomie dbali o otaczające nas środowisko. Zielone Lubuskie to także ekologiczne rolnictwo, rozwój produktów regionalnych oraz wzmocnienie potencjału turystycznego regionu – podsumowuje marszałek.

Źródło: wwf.pl

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content