Nie ma tygodnia, żeby do Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie nie trafiało dziecko po próbie samobójczej. Coraz więcej młodych ma problemy psychiczne, a można i trzeba temu zapobiec. W codziennym biegu nie zapomnij o rozmowie – przekonywali specjaliści podczas konferencji „Doceniaj, nie oceniaj”. Spotkanie było swoistym poradnikiem dla dorosłych.
– Dla dorosłego problemem będzie utrata pracy, dla dziecka kłótnia z koleżanką. Oba problemy są tak samo ważne. Rodzic nie dowie się, co siedzi w naszych głowach, jak nie będzie rozmawiał, pytał – mówi nastoletnia społeczniczka Weronika Snoch. Na Szpitalny Oddział Ratunkowy gorzowskiej lecznicy trafiają w ostatnim czasie głównie młode, kilkunastoletnie dziewczyny po przedawkowaniu leków. – Ostatnie miesiące to jakiś dramat pod tym względem. Nasi lekarze mówią, że są to bardzo wrażliwe osoby. Kilka razy personel heroicznie walczył o ich życie. To w ostatnim czasie np. 12 – latki – mówił wiceprezes lecznicy Robert Surowiec.
Pomóc zrozumieć
Większość problemów wychodzi z domu i polega najczęściej na złej relacji lub braku relacji z rodzicami. Właśnie dlatego naprzeciw oczekiwaniu dorosłych wyszła Fundacja Today Tomorrow Dzisiaj Jutro Razem. Kolejną inicjatywą fundacji była konferencja i warsztaty dla rodziców, nauczycieli opiekunów o tym, jak rozmawiać z własnym dzieckiem. Odbyła się 21 maja w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie Wlkp. – Jesteśmy po to, żeby pomóc. Widać co się dzieje w Polsce, co się dzieje w Gorzowie. Młodzieży z problemami przybywa, tymczasem brakuje miejsc profesjonalnego wsparcia. Dzisiejsze spotkanie jest dla rodziców, nauczycieli. Ja też jestem mamą i wiem, że ciężko nam jest słuchać rad innych, którzy mówią nam jak powinniśmy wychowywać nasze dzieci. Jednak dziś coraz częściej w domach jest problem ze zrozumieniem własnych pociech. Tymczasem dziś najważniejsze, co możemy im dać to nasz czas. Musimy znaleźć chwilę i porozmawiać. Nie oceniać, tylko spytać, jak się czują, co słychać. My rodzice musimy wciąż nad sobą pracować, a takie spotkania mają nam w tym pomóc. Jest wiele stereotypów, w których żyjemy i to nieświadomie sprzedajemy swoim dzieciom. Jak wyjść z tego świata, stanąć obok i nabrać dystansu? Właśnie o tym dziś rozmawiamy – mówi Marta Krupa, organizatorka konferencji i prezes fundacji. Uczestnicy konferencji mogli posłuchać prelekcji słynnego w całej Polsce psychoterapeuty Tomasza Zielińskiego. Jak sam przyznał nie ma wolnego kwadransa, żeby rodzice w sieci czy dzwoniąc nie pytali o to jak pomóc dziś dzieciom. – Główna rada, to nie dawać rad. Dziecko musi kroczyć swoją drogą, doceńmy ich chęć podejmowania jej. Sparzy się, trudno. Nie możemy przeżyć życia za swoją pociechę, musimy dać wolność ale pokazać konsekwencje czynów na przykładach wziętych z życia. Rozmawiajmy, nie oceniajmy. Pytajmy o to, co czują, a nie dlaczego tak czują, czy dlaczego tak czy owak zrobili. To ma być dialog, nie wypytywanie. Każdy ma swój system wartości, zatem jeśli nasz różni się nieco o tego naszych dzieci, to nie jest powód do dawania rad, choć to ciągle siedzi w naszej głowie – mówił Tomasz Zieliński. Profesor Bogdan Olechnowicz, psychoterapeuta z Gorzowa dodał także, że dziś w relacjach dziecko – dorosły należałoby odejść od wychowywania w dosłownym tego słowa znaczeniu. – Wiele rzeczy musi być dziś przedefiniowanych. Powinniśmy walczyć o autentyczną więź z naszym dzieckiem. W pośpiechu i zabezpieczeniu podstawowych dóbr, pilnowaniu planu zajęć i zajęć dodatkowych, możemy to gdzieś zatracić. Można zgubić tego naszego malucha, a odnowić tę relację po latach będzie już bardzo trudno – mówi B. Olechnowicz.
Łatwo nie jest
Zgromadzeni w książnicy rodzice, pedagodzy i nauczyciele słuchali z zaciekawieniem i choć teoretycznie to bardzo proste zasady nawiązywania relacji, to jednak w codziennym zabieganiu to tę prawdziwość trudno. – Jako mama, prawnik i radna wojewódzka mam duży przekrój patrząc na problemy psychiczne dzieci i młodzieży. Stykam się z tym na co dzień. Podłoże jest bardzo różne, róże problemy, ale żaden z nich nie jest mniejszy czy większy. Dla dzieci każdy jest istotny i trzeba to zrozumieć. Podłożem dla większość poważnych problemów, jest sytuacja w domu, na którą musimy być wyczuleni. Mamy wielki niedosyt jeśli chodzi o miejsca profesjonalnego wsparcia na północy województwa, najbliżej jest w Szczecinie. Popieram zatem inicjatywę utworzenia dziennego miejsca opieki dla dzieci i młodzieży przy gorzowskim szpitalu – mówi radna Anna Synowiec. – Najwięcej niedomówień i kłótni dzieje się w domach. Dziś chodzi nam głównie o zrozumienie, jak ważna jest więź dziecko – dorosły. Dla nas bowiem problemy dzieci i młodzieży nie są tak ważne, bagatelizujemy je, nie słyszymy. Oni tymczasem wewnętrznie krzyczą o nasz czas. To więcej niż pieniądze. Walczymy też o specjalistyczną pomoc dla młodych tu na miejscu, w Gorzowie Wlkp. – mówi współorganizatorka konferencji posłanka Krystyna Sibińska.
Organizatorzy przekazali kontakty do prelegentów i zapowiadają kolejne tego typu inicjatywy i warsztaty dla dorosłych. Wydarzenie było współfinansowanie z budżetu województwa lubuskiego. Swoim patronatem objęła marszałek Elżbieta Anna Polak. W lubuskiem mamy jeden z najwyższych wskaźników jeśli chodzi o podejmowanie prób samobójczych przez dzieci i młodzież. Trwają starania o utworzenie dla nich w Gorzowie Wlkp. Centrum Zdrowia Psychicznego. Obecnie w Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad zmianą wyceny świadczeń psychiatrycznych. Po ich zakończeniu NFZ będzie ogłaszał konkursy w regionach na te usługi.