Mam fajnych współpracowników, mam niezły zespół, bardzo doświadczony, który wie, o co chodzi w piłce. Jeszcze kwestia zaufania, fajna atmosfera. To wszystko złożyło się na to, że taki fajny wynik żeśmy zrobili – mówi Zenon Burzawa, trener Meprozetu Stare Kurowo.
Meprozet Stare Kurowo zakończył sezon na siódmym miejscu w piłkarskiej IV lidze. W 34 meczach wywalczył 54 punkty (16 zwycięstw, 6 remisów, 12 porażek), strzelając 77 bramek i tracąc 69. Był jednym z trzech zespołów (obok Celulozy Kostrzyn i Piasta Iłowa), które pokonały Stilon Gorzów.
– Stilon był poza zasięgiem, nie ma nawet o czym rozmawiać. Ale nam się udało, na własnym boisku, postawiliśmy się po prostu – przyznaje Zenon Burzawa.
Jak w niewielkiej miejscowości zbudował tak solidną drużynę? – Mamy chyba tylko dwóch zawodników z Kurowa, większość jest z zewnątrz: z Drezdenka, Strzelec Krajeńskich, Gorzowa – wylicza trener Burzawa. – Pamiętam, jak pierwszy raz byłem w Kurowie, to większość zawodników było miejscowych. Ale po prostu pokończyli przygody z piłką i trzeba było znowu szukać ludzi z zewnątrz. Wtedy musiałem w Barlinku się „zaopatrzyć”.
Cała rozmowa z Zenonem Burzawą, trenerem Meprozetu Stare Kurowo