Ośno Lubuskie to wymarzone miejsce na letni wypad. Z jednej strony całkiem okazała kolekcja jezior, z drugiej zabytki stanowiące ślady imponującej historii miasteczka. Nieco na wyrost, obok Kożuchowa i Strzelec Krajeńskich, nazywana jest lubuskim Carcassone. Tradycyjnie już, aby zachęcić do odwiedzin tego zakątka regionu, pokazujemy fotografie Grzegorza Walkowskiego.
Zacznijmy od jezior. Zespół przyrodniczo – krajobrazowy Uroczysko Ośniańskich Jezior to ciąg akwenów, jeden obok drugiego, położonych wśród zalesionych morenowych wzgórz. To Imielno, Odrzygoszcz, Mościenko, Grzybno, Kocioł, Czyste Małe, Czyste Wielkie oraz dwa akweny bez nazwy. Zamiast piaszczystych plaż są tu zielone polanki i szuwarowe brzegi z drewnianymi mostkami. Próżno więc tu szukać głośniej muzyki, zimnego piwa czy hot doga z budki. Uroczysko to całkowicie dziki teren, w żaden sposób niezagospodarowany, jeśli nie liczyć jeziora miejskiego Reczynek.
Jezioro za jeziorem
Najbardziej znanym z ośniańskich jezior jest właśnie Reczynek. Ma powierzchnię 40 ha. Największa głębokość to 14,8 m. Uroczysko Ośniańskich Jezior zajmuje 2.305 ha. Większość jezior znajduje się w odległości 10 km od stolicy gminy. Te jeziora to: Radachowskie – 65, 7 ha, Grzybno (Świniary, Świniarskie) – 42,1, Reczynek – 40, Czyste Wielkie – 27, Imielno (Sienno, Poduchno) – 20,7, Czyste Małe – 8,5, Lipienka Wielka – 7,7, Kocioł (Kociołek) – 6,5, Mościenko – 4,1 Lipienka Mała – 3,3, Odrzygoszcz – 3,1.
Czyste Małe, choć nie można się w nim kąpać, jest rajem dla wędkarzy. W jeziorze można złowić płocie, krasnopióry, duże leszcze, szczupaka i okonia, a także w mniejszej ilości sumy. Za to jakie. Miejscowi wędkarze opowiadają, że mieszka w nim strasznych rozmiarów sum. Czyste Wielkie to najgłębszy i najczystszy zbiornik uroczyska. Grzybno? Miejscowi mówią na nie Świniarskie. Przed II wojną światową był tu ośrodek elitarnej jednostki płetwonurków, w którym szkolono wodnych komandosów. Od 1969 roku miejsce upatrzyli sobie harcerze z zielonogórskiej chorągwi, którzy postawili tu pierwszy na świecie pomnik Janusza Korczaka…
Przyjrzyj się miastu
Ośno zachowało swój autentyczny, historyczny układ urbanistyczny. Najstarsza wzmianka o mieście pochodzi z 1252 r., kiedy to w spisie dóbr biskupów lubuskich zatwierdzonym przez arcybiskupa Magdeburga, wymieniona została „civitas forensis Osna”. W 1441 r. Fryderyk Hohenzollern potwierdził wszystkie prawa i przywileje mieszkańców, a w 1447 r. ustanowił miasto stolicą ziemi sulęcińskiej. Z rokiem tym wiąże się również budowa murów miejskich. Mury – w swej najstarszej części budowane z kamienia polnego, w układzie warstwowym, w okresie późniejszym uzupełniano fragmentami ceglanymi lub kamiennoceglanymi – posiadały 12 prostokątnych czatowni. Później wzmocniono je dodatkowo trzema cylindrycznymi basztami, a bramy poprzedzono budynkami z mostami zwodzonymi. Ośno jest zapewne jedynym miastem w województwie, gdzie zachował się autentyczny XVI-wieczny bruk.
Instrument jak orkiestra
Organy umieszczone, w ośniańskim kościele św. Jakuba, wysoko na chórze, pod sklepieniem, nie rzucają się w oczy, choć są niezwykłą ozdobą tego miejsca. Wsłuchując się w ich dźwięk ma się wrażenie udziału w koncercie orkiestry symfonicznej. Dochodzą do nas wtedy dźwięki dziesiątek instrumentów: trąbek, skrzypiec, fletów, puzonów. Organy trafiły tu w 1876 roku. Ich wykonawcą była znana firma organmistrzowska Wilhelma Sauera z Frankfurtu nad Odrą.
Konwaliowe miasto
Do początku XX wieku Ośno Lubuskie było stolicą powiatu i słynęło z pól konwaliowych. Ośniańskie plantacje stanowiły najważniejszą gałąź gospodarki w powiecie. Rośliny te eksportowano przez długie lata do Anglii, Ameryki, Rosji i Skandynawii. W uprawie nie chodziło o pozyskanie kwiatów, ale kłączy. A wszystko za sprawą Maxa Friedrich a. To właściciel gospodarstwa ogrodniczego, który w 1879 roku założył tu nowoczesną plantację konwalii. Uprawiał je na gruntach podmiejskich do roku 1945. Kwiaty przyniosła majątek ogrodnikowi i miastu.