– Nie możemy dać Europie i Ukrainie zapomnieć o tej wojnie. Rosjanie dokonują ludobójstwa i terroryzują ludność cywilną. Dokonują też wywózki. Wszystko tylko ze względu na narodowość – przypomina Paweł Kowal. Z posłem Koalicji Obywatelskiej, wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych rozmawiamy nie tylko o wojnie na Ukrainie.
W rozmowie z posłem Kowalem, który był gościem Lubuskiego Centrum Informacyjnego, poruszamy także wątek bezpieczeństwa Polski i Europy w oparciu o siły NATO.
– Nie wystarczy wzmacniać wschodnią flankę. Potrzebujemy zdecydowanych ruchów Unii Europejskiej, NATO i USA, wojska i sprzętu – podkreśla poseł Kowal. – Nie rozumiem też, dlaczego polski rząd nie edukuje młodzieży i dorosłych na wypadek kryzysu. Od lekcji obronności po tworzenie systemu na wypadek na przykład kryzysu energetycznego. Nie można mówić ludziom, że wszystko jest dobrze, bo nie jest. Polacy klikają w serwisy pogodowe i informacje o celebrytach, a wojna na Ukrainie trwa, chociaż nie jest na pierwszych stronach. Konflikt przybrał tragiczną formę zrzucania pocisków na obiekty cywilne, z premedytacją. Sytuacja jest poważna, także dla Polski.
Czy mamy kryzys inflacyjny?
– Polacy nie są majętnym narodem. Większość inwestycji i mieszkań opiera się na kredytach. Podwyżki stóp procentowych i zmniejszenie zdolności kredytowej dobijają średnią klasę. Oszczędności całego życia Polacy tracą przez zgubną, populistyczną i rozdawniczą politykę. Inflacja jest winą tego rządu, który musi odejść – uważa poseł Kowal.
Gość LCI opowiedział także o swoich rodzinnych powiązaniach z Ziemią Lubuską. Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu.