Lechia Zielona Góra się wzmacnia. Jest nowy obrońca, jest też pomocnik

Dwaj mężczyźni w sportowych strojach
Gabriel Estigarribia e Silva i Kacper Zając Fot. Lechia Zielona Góra/Facebook
Gabriel Estigarribia e Silva wzmocni linię obrony, a Kacper Zając formację pomocy i rozegranie. III-ligowa Lechia Zielona Góra w środę poinformowała o podpisaniu kontraktów z dwoma nowymi piłkarzami.

„Do naszego zespołu dołącza 24-letni Brazylijczyk Gabriel Estigarribia e Silva. Mierzący 1,89 m obrońca okres przygotowawczy przepracował w klubie I-ligowym, gdzie zanotował dobre występy, m.in. z Widzewem Łódź. Wcześniej Gabriel grał w rezerwach hiszpańskiego Deportivo Alaves, a także reprezentował barwy klubów w ojczyźnie. Teraz wzmocni on naszą defensywę!” – poinformowała Lechia w środowe (13 lipca) popołudnie.

Wieczorem zaś na klubowym profilu w mediach społecznościowych pojawiła się kolejna wiadomość: „Witamy drugą nową twarz w zespole! Kacper Zając to młody, utalentowany pomocnik, który szkolił się w Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie. Wraz z II zespołem Zagłębia wywalczył w ubiegłym sezonie awans do II ligi. Teraz Kacper dołącza do naszej drużyny, by kontynuować swój rozwój i wzmocnić nasze rozegranie!”.

Sprawdź, kto zagra w lubuskich zespołach III-ligowych

Rozmowa z Andrzejem Sawickim, trenerem Lechii Zielona Góra

Co można powiedzieć o nowym nabytku Lechii? Oprócz tego, że Brazylijczyk pewnie dobrze gra głową, bo ma 189 centymetrów wzrostu.

Miejmy nadzieję, że dobrze gra głową… Tak naprawdę odbył z nami dzisiaj drugi trening. Myślę, że będzie mocnym punktem. Oczywiście, nie jest to zawodnik, który nie będzie popełniał błędów, ale do formacji obronnej będzie to na pewno wartościowy nabytek. Dowiadywaliśmy się o niego z kilku źródeł – ma świetną opinię. I całe szczęście, że się udało pozyskać go na ten sezon.

Podkreślał trener, że Lechia w rundzie wiosennej była szóstym zespołem III ligi pod względem liczby straconych bramek. Po takim wzmocnieniu obrona będzie już chyba nie do przejścia.

Chcielibyśmy, ale wiadomo, że tak nie będzie… Natomiast robimy to po to, żeby podnieść rywalizację, bo mieliśmy mały problem, jeśli chodzi o formację obronną. Myślę, że trochę się to zmieni. Są zawodnicy, którzy też walczą o to, żeby grać w tej formacji, więc na pewno cieszy nas, że stworzyła się w formacji defensywnej realna rywalizacja. Mam nadzieję, że to podniesie każdego zawodnika, jeśli chodzi o umiejętności. Każdy musi walczyć o swoje i dążyć do tego, żeby grać w pierwszej jedenastce.

Dużo wzmocnień będzie jeszcze przed rozpoczęciem sezonu?

Na pewno musimy „zrobić” liczebnie naszą kadrę. Odeszło od nas dziesięciu zawodników, więc można powiedzieć, ze to praktycznie pół kadry. Na razie sukcesywnie uzupełniamy tę naszą kadrę. Miejmy nadzieję, że to będą wzmocnienia. Oczywiście, jest trzon zespołu, oprócz Łukasza Soszyńskiego, który był podstawowym zawodnikiem. Na tym trzonie dalej opieramy nasz zespół, ale zawodnicy, którzy dojdą do nas w tym „okienku”, prezentują się bardzo fajnie. Jest gros młodych zawodników, którzy tak naprawdę wchodzą w piłkę seniorską i z pewnością potrzebują jeszcze trochę czasu na to, żeby się „otrzaskać”. Ale na treningach pokazują, że mają spore możliwości, przede wszystkim świetny charakter do pracy, są głodni grania, marzą o tym, żeby pójść wyżej – i o to chodzi. My musimy im w tym pomóc, żeby osiągnęli wyższy poziom.

Łukasz Soszyński nie zostanie w Lechii?

Nie, Łukasz odszedł do Stali Stalowa Wola, podpisał tam roczny kontrakt. Życzymy mu na pewno wszystkiego dobrego, bo Łukasz tutaj przez pół roku zrobił naprawdę świetną robotę.

Sprawdź weekendowy rozkład jazdy sparingów naszych III- i IV-ligowców

Za Lechią pierwszy sparing, przegrany 2:8 z Energie Cottbus. W sobotę gra kontrolna z Zagłębiem Lubin U19. Rozumiem, że z takich meczów nie wyciągamy zbyt pochopnych i daleko idących wniosków, tylko obserwujemy zespół i przyglądamy się zawodnikom testowanym. W sparingu nie wynik jest ważny.

Wynik zawsze jest istotny, natomiast ten pierwszy sparing ja uważam za naprawdę bardzo wartościowy. Pojechaliśmy tam po czterech dniach treningu, po krótkim urlopie, wzięliśmy dwie jedenastki. Jeśli chodzi o pierwszą połowę, to z wielu fragmentów jestem bardzo zadowolony, ale to nie była jeszcze optymalna jedenastka, zespoły były trochę wymieszane. Natomiast w drugiej połowie było więcej nowych, testowanych zawodników. Oczywiście, brakowało zrozumienia. Dużo rzeczy brakowało jeszcze na tle tak mocnego rywala, bo było widać w drugiej połowie bardzo dużą różnicę. Natomiast ja patrzę na pierwszą połowę i widać, że w dużych fragmentach prezentowaliśmy się dobrze i to na pewno napawa optymizmem.

Ten sparing był świetny pod tym kątem, że w ustawieniach taktycznych widać, jak przeciwnik potrafi wykorzystać nasze złe zachowania. I o to chodzi. Dobrze zanalizowaliśmy ten mecz i chciałoby się grać częściej z takimi przeciwnikami.

Teraz mamy trzy gry kontrolne: w sobotę z Zagłębiem U19, w środę z Cariną Gubin i w sobotę z Odrą Bytom Odrzański. To ostatnie nasze gry kontrolne, ponieważ tydzień przed ligą zagramy grę wewnętrzną. Ten tydzień będzie więc na układanie, modelowanie zespołu. Oczywiście, zawodnicy nie będą grali w pełnych wymiarach, ale już będziemy chcieli personalizować zespół. Pewnie też wyjaśnią się sprawy kontraktowe, bo jeszcze nie wszyscy, którzy z nami trenują, formalnie są z nami. I to jest czas na dopięcie tych spraw, ewentualnie jeszcze szukanie nowych zawodników, bo nie wykluczamy, że takowi się pojawią. Czasu do ligi nie ma zbyt wiele – w kontekście takim, że sporo zmian w naszej kadrze jednak będzie.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content