Plany Sulęcina są ambitne (WIDEO)

Rozmowa z burmistrzem Dariuszem Ejchartem. Fot. LCI
Przede wszystkim wodociągi i kanalizacja, na drugim miejscu rewitalizacja ścisłego centrum miasta. To plany inwestycyjne Sulęcina – w cyklu rozmów wyjazdowych rozmawiamy z burmistrzem Dariuszem Ejchartem.
Sulęcin dziś i jutro


-Budowa nowej oczyszczalni ścieków i stacji uzdatniania wody dla aglomeracji Sulęcin, plus przebudowa całego systemu wodno-kanalizacyjnego. Oczywiście chciałoby się więcej, nie wszystko udało mi się przebudować w tej perspektywie. Liczymy na to, że z nowej perspektywy pozyskamy środki i będziemy mogli dokończyć pewne projekty. Mamy zaplanowane budowę nowej stacji uzdatniania wody, żeby zasilić lewobrzeżną część Sulęcina i zabezpieczyć miasto w dwa źródła wody. Chcemy też podłączyć do Sulęcina i zlikwidować oczyszczalnie ścieków w Wędrzynie. Podłączyć tamtą cześć aglomeracji pod nowo wybudowaną oczyszczalnie. To też jest projekt, który zakłada budowę 6 kilometrów sieci przesyłowej. Tych planów i zadań w ramach wodnokanalizacyjnej infrastruktury jest dużo – mówi burmistrz Dariusz Ejchart.

Jeden z najstarszych obiektów kultury w regionie. Sulęciński SOK doczeka się rewitalizacji.

Ekologia i oszczędność

Zapytaliśmy, czy w związku z tym co dzieje się na rynku energetycznym, z surowcami, czy gmina stawia np. na zieloną energię? – Założyliśmy sobie, że chcemy w największej szkołę w Sulęcinie zrobić pełną termomodernizację. Tak naprawdę szerzej niż samą termomodernizację. Chcemy uzyskać budynek pasywny, czyli budynek, który będzie samowystarczalny energetycznie. Planujemy pompy ciepła, panele fotowoltaiczne. Obecnie jesteśmy na etapie przygotowania dokumentacji projektowej. Jak uda nam się to spiąć, to będziemy dumni, że mamy szkołę samowystarczalną – mówi burmistrz.


Opóźnienia – przedawnienia?


Miasto Sulęcin tak jak inne w regionie lubuskim czekają na ogłoszenie pierwszych konkursów w ramach nowej perspektywy finansowej. Tymczasem przez przeciągające się negocjacje na linii rząd – Komisja Europejska dotyczących między innymi praworządności, regiony mają duże opóźnienie we wdrażaniu środków z nowego programu. Po podpisaniu umowy partnerstwa z KE w czerwcu, polski rząd dopiero teraz prowadzi konsultacje z regionami co do ostatecznego kształtu programów regionalnych. – Tymczasem wiele pozwoleń na budowę może się przedawnić, a ceny założone we wstępnych projektach inwestycji mogą być nieaktualne – mówi Dariusz Ejchart – gość LCI.

Obejrzyj materiał wideo:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content