O rozbudowie Lubuskiego Centrum Ortopedii o pawilon rehabilitacyjny oraz stałym rozwoju lubuskiego portu lotniczego mówił w Rozmowie Dnia LCI Grzegorz Potęga, przewodniczący sejmikowej komisji gospodarki oraz pełnomocnik ds. inwestycji LCO w Świebodzinie.
-Lubuskie Centrum Ortopedii to jest marka sama w sobie. To jest szpital znany nie tylko w województwie, ale w całym kraju, jeśli chodzi o ortopedię. Lecznica stoi na dwóch nogach: jedna to jest właśnie ortopedia, a druga rehabilitacja. Struktura budynków, w których funkcjonuje szpital się wyczerpała. To są obiekty z końca XIX wieku. Z tego zostało wyciśnięte wszystko, co było możliwe – mówi Potęga odnosząc się do potrzeby realizacji projektu pawilonu rehabilitacyjnego w Swiebodzinie.
Historyczna inwestycja w świebodzińskiej lecznicy
Grzegorz Potęga w dość obrazowy sposób ukazuje, że szpital funkcjonuje dwutorowo i jak uzależnione są od siebie ortopedia i rehabilitacja.
-Aby dalej się rozwijać potrzebne jest uwolnienie miejsca, wykreowanie tylu pomieszczeń i powierzchni, by ortopedia mogła pójść do przodu. Dlatego, gdy ortopedia ma zrobić krok do przodu, to rehabilitacja musi się przenieść. Z tego względu powstać ma ten pawilon rehabilitacyjny, który zlokalizowany będzie w bardzo bliskim sąsiedztwie szpitala, na terenie LCO.
Jak podkreśla pełnomocnik placówki ds. inwestycji, trzeba doceniać ideę całego projektu pod nazwą „pawilon rehabilitacyjny przy LCO”, bo takiego przedsięwzięcia w świebodzińskiej lecznicy jeszcze nie było.
-Dla szpitala jest to historyczna inwestycja, której na podobną skalę nigdy nie było. Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat tych pieniędzy z szerokiego zakresu inwestycji, jak inwestycje w pomieszczenia, zakup nowego sprzętu, bez którego medycyna nie może się rozwijać i być na najwyższym poziomie, inwestycji w ludzi, to wszystko było na poziomie kilkunastu milionów złotych. Tutaj mówimy o obiekcie, którego koszt budowy szacujemy na ok. 30 milionów złotych. To pokazuje, jak duże jest to przedsięwzięcie, na jak wielką skalę.
Rekordowe wyniki portu lotniczego w Babimoście
Port lotniczy Zielona Góra-Babimost udostępnił informację o wynikach przewozowych za czerwiec 2022 roku. W ubiegłym miesiącu z lotniska skorzystało ponad 4 tysiące pasażerów. Taki wynik to wzrost o prawie 63 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem i o 40 proc. w zestawieniu z czerwcem 2019 roku, czyli ostatniego roku przed pandemią koronawirusa. Radny Potęga mówi o sukcesie, ale dodaje, że jeszcze wiele rzeczy jest do zrobienia.
-Cieszy mnie to szczególnie jako przewodniczącego sejmikowej komisji gospodarki. Rozmawiamy o lotnisku na komisjach bardzo często i dla większości radnych priorytetem jest, by ten port lotniczy się rozwijał. Mam nadzieję, że jesteśmy w fazie pierwszego kroku, czyli pokazania, że można, że takie lotnisko regionalne może żyć i może budować swoją markę. Może funkcjonować nie tylko na jednym połączeniu od lat, czyli lotach do i z Warszawy.
Lotnisko Zielona Góra-Babimost ma naprawdę bardzo bogatą ofertę wakacyjną dla turystów z województwa lubuskiego. Bułgaria, Chorwacja, Turcja czy Gdańsk to doskonałe destynacje dla chcących podróżować. Jak dodaje Potęga, na pewno nie jest to koniec, bo prowadzone cały czas są rozmowy o kolejnych kierunkach.
-Wiem, że dość daleko zaawansowane są np. rozmowy dotyczące lotów do Wielkiej Brytanii. To też jest taki kierunek, który zapewne byłby pożądany, bo wielu Polaków tam mieszka i ma swoje rodziny.
Cała rozmowa:
