Bartosz Arłukowicz: PiS bardziej ceni sobie bezkarność niż miliardy euro, które są potrzebne Polakom (WIDEO)

Bartosz Arłukowicz
Bartosz Arłukowicz / Fot. lubuskie.pl

Dlaczego PiS nadal nie spełniło warunków Komisji Europejskiej ws. odblokowania pieniędzy z KPO dla Polski? Czy musi zmienić się rząd, by fundusze trafiły do naszego kraju? Kto jest odpowiedzialny za kryzys energetyczny w Polsce? Po raz pierwszy od 2015 roku KO wyprzedziła w sondażu PiS – czy Platformie Obywatelskiej uda się utrzymać ten trend? Gościem LCI był europoseł Bartosz Arłukowicz.

Fundusze dla Polski z Krajowego Planu odbudowy z każdym dniem się oddalają. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen mówi wprost: Polska musi się wywiązać ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych, ale jak mówi Bartosz Arłukowicz, rząd PiS nic sobie z tego nie robi.

-Komisja Europejska zachowuje się w sposób właściwie stały, mówi o tym jasno, przejrzyście, prostymi słowami, że miliardy euro dla Polski są przygotowane i popłyną do Polski wtedy, kiedy Polska spełni podstawowe warunki dotyczące praworządności, dyscyplinowania sędziów, czyli tak zwane kamienie milowe – wskazuje europoseł PO.

Arłukowicz dodaje, że w tej sprawie można zaobserwować swego rodzaju rozdwojenie jaźni u premiera Morawieckiego, który w Brukseli mówi jedno, a w Warszawie drugie.

-Słyszymy premiera, który mówi w Brukseli że spełni oczekiwania KE, a w Polsce mówi, że tego nie spełni. Słyszymy Jarosława Kaczyńskiego, który mówi „dość tych zabaw z Brukselą”, czyli mówiąc wprost, w mojej ocenie, Jarosław Kaczyński podjął decyzję o przestaniu szukania tych pieniędzy w Europie, a być może nawet o wyjściu z Unii.

Zdaniem europarlamentarzysty Jarosław Kaczyński jest zupełnie zagubiony w obecnej sytuacji, a słowa o tym, że Unia toczy z Polską wojnę są przykładem odrealnienia prezesa PiS.

-Jest kompletnie odrealniony od przyziemnym problemów Polaków. Widzimy go na tych spotkaniach, które obserwujemy każdego dnia. W zamkniętych salkach ze swoimi ludźmi, z kwiatami, z machaniem chorągiewkami prezesowi, tą kawalkadą aut, która mu towarzyszy. To jest człowiek oderwany od rzeczywistości, nie ma pojęcia o tym, jak bardzo ludzie potrzebują dziś tych pieniędzy z KPO.

Biorąc pod uwagę to, co w sprawie KPO dzieje się od wielu miesięcy, Bartosz Arłukowicz nie jest optymistą, co do pozytywnego rozwiązania tej sytuacji.

-Ja uważam, że tych pieniędzy nie będzie w Polsce. Oni nie są w stanie spełnić tych warunków, a to wynika z tego, że chcą być po prostu bezkarni. Chcą mieć swój własny wymiar sprawiedliwości, który nie będzie widział, który będzie zasłaniał oczy na różne rzeczy, które się dzieją w przestrzeni publicznej, w pieniądzu publicznym. Myślę tu między innymi o aferze respiratorowej i szeregu innych niewyjaśnionych aferach. W związku z tym oni bardziej sobie cenią bezkarność niż miliardy euro, które są potrzebne Polakom – podkreśla wiceprzewodniczący PO.

Cała rozmowa:

Udostępnij:

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content