Trzy mecze i trzy zwycięstwa – Lechia Zielona Góra wybornie rozpoczęła sezon w piłkarskiej III lidze. W środę przed własną publicznością pokonała Chrobrego II Głogów 2:1. Ciekawostką jest to, że wszystkie bramki strzelili zawodnicy gospodarzy.
Lechia Zielona Góra w I kolejce spotkań pokonała u siebie Rekord Bielsko-Biała, natomiast w II wygrała z Gwarkiem w Tarnowskich Górach. Chrobry II Głogów doznał zaś dwóch porażek – ze Stalą w Brzegu i na własnym boisku ze Stilonem Gorzów. Faworyta środowego (17 sierpnia) pojedynku nietrudno było więc wskazać, choć to dopiero początek sezonu.
Rafał Ostrowski na 1:0, Przemysław Mycan na 2:0
Lechia objęła prowadzenie w 16 minucie. Z prawej strony ni to dośrodkowywał, ni to strzelał Kacper Zając, Rafał Ostrowski zmienił tor lotu piłki i ta wpadła do siatki. Wynik 1:0 utrzymał się do przerwy, a trzeba też przyznać, że tempo gry w pierwszej połowie nie było porywające.
W drugiej odsłonie miejscowi szybko podwyższyli na 2:0. W 53 minucie Mykyta Łoboda zacentrował z prawej strony, a Przemysław Mycan piękną główką pokonał Bartosza Szafera. Gra nabrała rumieńców i kibice oglądali sporo składnych i dynamicznych akcji. Lechia mogła zamknąć mecz, trafiając na 3:0, ale i Chrobry miał swoje szanse.
W 83 minucie goście zdobyli bramkę kontaktową i – jak się okazało – jedyną. Z prawej strony dośrodkował Szymon Bartlewicz, a interweniujący w polu karnym Volodymyr Shved tak niefortunnie trafił w piłkę, że ta wpadła do siatki.
Sebastian Górski: Może wcale nie będziemy chłopcami do bicia w tej lidze
– Drżeliśmy do samego końca o wynik, aczkolwiek w końcówce chłopcy fantastycznie utrzymali piłkę przy narożniku przeciwnika. Cieszymy się bardzo, mamy dziewięć punktów po trzech meczach. Kto by się tego spodziewał? – skomentował Sebastian Górski, zawodnik Lechii. – Może wcale nie będziemy chłopcami do bicia w tej lidze, tylko musimy sobie zdać sprawę z tego, że możemy się zacząć liczyć.
– Mecz w dwie strony. Dużo sytuacji z jednej i drugiej strony, aczkolwiek wydaje mi się, że byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem. Brakowało nam ostatniego podania, sam mogłem trzy-cztery asysty spokojnie dograć, ale niestety, nie mogłem znaleźć kolegi w polu karnym. Taka jest piłka… – stwierdził Górski. – Cieszymy się, że wygraliśmy ten mecz. Nie pozostaje nam teraz nic innego, jak zregenerować się, bo w niedzielę czeka nas następne ciężkie spotkanie.
Andrzej Sawicki: Wymarzony początek, ale przed nami dużo pracy i trudne momenty
– Cieszymy się chwilą – przyznał Andrzej Sawicki, trener Lechii. – Bardzo trudny mecz za nami. Początek był obiecujący. Sebastian zrobił w swoim stylu sześć-siedem akcji, ale nie potrafiliśmy tego skończyć. Chrobry też miał swój moment w pierwszej połowie. Uważam, że trochę za dużo nerwowości było.
– Jeśli chodzi o drugą połowę, to początek bardzo mocny. I tutaj powinniśmy skończyć ten mecz. Ale przy 2:0 Chrobry też miał jedną sytuację – zauważył trener Sawicki. – No i oczywiście horror w końcówce. Niestety, nie wszystkie zmiany zafunkcjonowały. Nie jest tak kolorowo i trzeba będzie długo myśleć, zanim będziemy robić zmiany.
Po trzech kolejkach Lechia jest wiceliderem III ligi. Komplet punktów ma także Raków II Częstochowa, który wyprzedza nas lepszym bilansem bramek. – Żyj chwilą, ciesz się chwilą. Wymarzony początek, takiego nie było, tylko się cieszyć – mówił trener Sawicki. – Ale przed nami dużo pracy i trudne momenty.
Wyniki III kolejki spotkań III ligi
- Lechia Zielona Góra – Chrobry Głogów 2:1 (1:0)
- Stilon Gorzów – Górnik II Zabrze 2:3 (1:3)
- Carina Gubin – Pniówek Pawłowice 1:4 (0:3)
- Odra Wodzisław – Warta Gorzów 0:1 (0:1)
- Stal Brzeg – Raków II Częstochowa 1:4 (0:4)
- Miedź II Legnica – Rekord Bielsko-Biała 0:2 (0:1)
- Polonia Bytom – Gwarek Tarnowskie Góry 0:1 (0:1)
- Polonia Nysa – LKS Goczałkowice Zdrój 2:1 (0:1)
- Ślęza Wrocław – MKS Kluczbork 4:5 (0:1)
Fotogaleria z meczu Lechia Zielona Góra – Chrobry II Głogów